|
niekonwencjonalna.moblo.pl
GDYBYM TYLKO MOGLA...
|
|
|
bO UCIECZKA NA KSIężYC BYłABY ZBYT PROSTA
|
|
|
I wracam myślami do miejsc w których nie powinnam nigdy być
|
|
|
Kładę sie obok. Ty już śpisz. Patrze, wodze oczami po konturach Twojej twarzy, zarysowuje usta, chciałabym skraść Cie jeszcze na ten jeden moment, potem wychodze, zamykam cicho drzwi by nie obudzic wspomnień. Rysuję tylko Twoją postać nic więcej, żadnego dotyku, żadnych pocałunków słów, to wszystko i tak samo przychodzi.
|
|
|
Kiedys siadę koło Ciebie i wszystko Ci wytłumacze... moje milczenie to że znikłam, że nie było mnie, że związałam się z kimś innym, kiedyś... ale jeszcze nie dzis. Musze jeszcze wiele w życiu poukładać, pogodzić się z tym, że Bog napisał nam inne scenariusze. Jeszcze On musi mi wytłumaczyć dlaczego... Ale bądz pewny, że w moim sercu tule Cie co dnia, chociaż coraz trudniej mi trwać, a jeszcze trudniej odejsc... zamknąć i nie wrócić. Czasem siadam na ławce i wyobrażam ze jestes obok. Opowiadam Ci co u mnie. Robie tak nałogowo kilka razy dzinnie.
|
|
|
Czasem w oku kręci mi się łza. Siedzę w mpku patrze jak krople deszczu bębnią o szyby, przypominają mi się sceny, jak chodziłam kilka centymetrów ponad chodnikami, jak usmiechałam się do ludzi zarażałam szczęściem, jak emanowałam nim. Wiesz to się wiecej nie zdarzyło nigdy... Nigdy więcej nie dostawałam dreszczy od samego dotyku, nigdy nie drżałam na dzwięk czyjegoś głosu. Nigdy nie patrzyłam na kogoś tak jak na Ciebie i nigdy nie byłam tak pewna, że ktoś nie jest dla mnie, a i tak w to brnałam. Od damtej pory dużo łatwiej mi powiedzieć mężczyźnie nie. Jeśli nie ma tej iskry, tej magicznej mocy przyciągania, tych wzruszeń, tego wyczekiwania. Mówią, że musze zamknąc ten rozdział życia, aby iśc na przód, że TY nie wrócisz, że przecież mamy swoje życie, ja swoje, Ty-swoje. Już nawet mi się śnisz, nie mogę Cię dotknąć, poczuć, jesteś setki kilometrów ode mnie. Jesz śniadania obiady, może wspomnisz mnie przez chwile w swoim zabieganym życiu, a może nie. Ale ja... ja ciagle wspominam,
|
|
|
Zrobiles o jeden bład za dużo, ten jesten wystarczył bym Cie juz nie chciala, nie miala watpliowsci kogo wybrac...
|
|
|
Oni nie cierpia gdy wokol mnie kręcą się inni, strzelają fochy są zazdrości, wszczynją awantury i żaden z nich nie chce bym była jego...
|
|
|
"Plastikowa rura, maska na pysku, nie pyskuj
Masz tu stówę idz w pizdu Barbie
Jesteś zajebista laska, ale trochę za często ustami mlaskasz
Siedzisz chłopakom w oku
Tak jak w palcu drzazga. Racja mała
To co mówią na dzielnicy, że masz ładną
Buźkę i podszycie spódnicy
Cycki silikonowe ugniecione tak, że już opadły na podłogę
Musisz nosić specjalne staniki usztywnione
To na głowie naturalny blond, utleniony głąb
Poskręcane loki.
Poruszasz się tak pięknie tylko za szeroko Stawiasz kroki. Co ty? Jakbys
prostowała beczki Taki motyw wkręcasz na obroty "
|
|
|
"Chłopcy wysmarowani samoopalaczem,
Banelowa subkultura pod pieprzonym krawatem
Nastoletnie kurwy wytapetowane, wycackane
Wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem "
|
|
|
"To nie jest olimpiada nie zabieram cię na Olimp
Jeśli do mnie wpadasz, mam dziś melanż na Woli
Poczytam ci dobre książki, pokażę filmy
Ale wyciągnij wnioski, nie mam fury z firmy
Nie szukam tych, co ssą stale, ssą pały
Jedną obdarowałem za to złotym medalem
Jak już jesteśmy przy tej części rozmowy
To ja chętnie zdobędę ten twój brązowy
To nie sport drużynowy ani sponsoring
Chcesz pokażę ci życie, a nie grę z konsoli
Pokażę ci więcej niż tylko swoją bajerę
Masz tremę, nie musisz, ja nie muszę być playerem
"
|
|
|
"Ja mogę napisać wiersz, nauczyć myśleć
Rozbawić, pogadać i wziąć pod skrzydła jak pisklę"
|
|
|
|