|
nie_ogarne.moblo.pl
za dużo wspomnień które próbuje rozxpaczliwie od siebie odpychać ale one wracają... i przewijaja sie w myslach jakw kalejdoskopie...
|
|
|
za dużo wspomnień, które próbuje rozxpaczliwie od siebie odpychać ale one wracają... i przewijaja sie w myslach jakw kalejdoskopie...
|
|
|
"- nawet nie wiesz jak chciałabym Cię znienawidzić!
- a ty nie wiesz jak bardzo chciałbym przestać Cię kochać!"
|
|
|
Pamiętam tamten wieczór, gdy pokazywałeś mi wielki wóz. I ten, gdy staliśmy na zakręcie,a Ty bawiłeś się zamkiem od mojej kurtki. pamiętam jak lubiłeś się bawić moimi włosami choćby na złość pewnej Ewelinie. Pamiętam jak wyrywałeś mi fajki z dłoni i wyrzucałeś w krzaki ze stanowczą miną tłumacząc, że nie pozwolisz mi się truć. jak zapewniałeś że jestem ważna dla Ciebie,jak nie chciałeś dopścić do tego, by mi się życie zjebało. jak ja mam to kurwa wszystko przekreślić, jak jeśli wciąż to czuje... ?
|
|
|
i to mnie rozwala od środka wyciskając kolejne łzy, gdy nikt mnie nie widzi. Gdy jestem zamknięta w czterech ścianach własnego pokoju i nie musze przed nikim udawać, że mam wyjebane. Bo nie mam, nadal mimo wszystko, mimo tego co mi zrobiles nie potrafie Cie znienawidzić. a chciałabym, uwierz...
|
|
|
Ogromne upokorzenie piekło od wewnątrz wyciskając kolejne łzy. A już myślałam, że zapomniałam jak się płacze. Blokada jaką od zawsze w sobie budowałam, mur izolujący mnie od wszelkich przejawów słabości – wszystko runęło. Musiałam jakoś ulżyć cierpieniu, jakie mnie przepełniało. W zasięgu mojego wzroku leżała żyletka. Podobno to pomaga, tak słyszałam. I choć to nie w moim stylu, sięgnęłam po nią i przycisnęłam do skóry na ręce. Wypłynęło kilka kropel szkarłatnej krwi. Jej kolor mnie uspokajał. Poczułam straszny ból, każdy nerw mojego ciała był sparaliżowany, a ja zapominałam o bólu psychicznym, o całym moim smutku i jego przyczynach. Byłam we własnym świecie. Tu nie liczyło się nic tylko ja, żyletka, krew i ból. W tym świecie byłam sama z moimi problemami, stanęłam z prawdą twarzą w twarz...To była moja krew, mój ból, mój świat, moja decyzja... Ucieczka od cierpienia, cudowne zapomnienie... Mój krwawy świat.
|
|
|
ten kto kocha, żyje w 100 procentach. Wszystko silniej odczuwa, nie musi niczego tłumić. I nie ważne czy się cieszy, czy cierpi... i tak jest szczęśliwszy od tego, co musi wszystko w sobie tłumić.
|
|
|
Jeśli ja kogoś trace... to ten ktoś traci mnie.
|
|
|
przyzwyczaiłam się do tego, że kolejne osoby się ode mnie odwracają, szkoda mi tylko, gdy dzieje się to bez powodu...
|
|
|
co mi z tego, że usunełam twój numer gadu skoro i tak znam go na pamięć i pytam ciągle przyjaciółki czy jesteś na dostępnym ? ;] co mi z tego, że usunełam numer telefonu skoro gdybyś mnie obudził w środku nocy i tego zażądał potrafiłaby m go płynnie wyrecytować ? co z tego, że próbuje zapomnieć skoro nie ma dnia w kótrym bym o Tobie nie myślała?...
|
|
|
-miałam 46 %!
- Na 100? xDD \ inteligencja mojej 18letniej kuzynki o.O xDD
|
|
|
Miłość to mój największy wróg, niech sie lepiej trzyma ode mnie z daleka.
|
|
|
|