Pamiętam tamten wieczór, gdy pokazywałeś mi wielki wóz. I ten, gdy staliśmy na zakręcie,a Ty bawiłeś się zamkiem od mojej kurtki. pamiętam jak lubiłeś się bawić moimi włosami choćby na złość pewnej Ewelinie. Pamiętam jak wyrywałeś mi fajki z dłoni i wyrzucałeś w krzaki ze stanowczą miną tłumacząc, że nie pozwolisz mi się truć. jak zapewniałeś że jestem ważna dla Ciebie,jak nie chciałeś dopścić do tego, by mi się życie zjebało. jak ja mam to kurwa wszystko przekreślić, jak jeśli wciąż to czuje... ?
|