|
nie_ogarne.moblo.pl
Jeśli On nigdy nie doceniał mojej miłości nie mówiąć już o jakiejkolwiek formie odwzajemnienia... to może lepiej udawać że owej miłości nie ma.
|
|
|
Jeśli On nigdy nie doceniał mojej miłości, nie mówiąć już o jakiejkolwiek formie odwzajemnienia... to może lepiej udawać, że owej miłości nie ma.
|
|
|
wróciłam... po dwóch miesiącach żalu, płaczu i przeżywania braku Jego osoby w swoim życiu ujrzałam bezsens rozsądnego podejścia do miłości. jak sie kocha to sie jest. nawet jeśli boli. uwielbiam cierpienie jakie On mi zadaje, bo ono wypływa od niego. bo czuje, że coś mnie z nim łączy, coś przy nim trzyma... moge cierpieć.
|
|
|
mam ochote isc za glosem serca,w koncu zazwyczaj tak czynilam... bycie poslusznym rozumowi nie jest opłacalne. przed cierpieniem nie sposób uciec.
|
|
|
kiedyś wdychałam zapach twoich perfum, gdy znajdowałeś się blisko mnie. to zapach, który zapisał się gdzieś w mojej podświadomości. rozkoszowałam się nim, był moim ulubionym zapachem, lepszym od zapachu skoszonej trawy, zapachu fiołków i kawy, któe w dzieciństwie tak ukochałam... dziś? dziś wdycham zapach dymu papierosowego, głęboko, do płuc... to wszystko, co mi zostało ;]
|
|
|
odeszłam i jestem dla Ciebie może tylko ukłuciem serca, może tylko jedną łzą żalu spływającą szybko po policzku na myśl o łączących nas chwilach, rzeczach, emocjach i uczuciach; jestem wyrzutem sumienia, sekunda rozcarowania...po czym znikam i mnie nie ma, a cały ten rok przepada, nie pozostawiając po sobie nic, jakby tego wszystkiego nie było... Jestem nikim dla Ciebie, zawsze byłam nikim i sie to nie zmieniło i nie zmieni, dlatego odeszłam. Mimo, że Ty dla mnie jesteś strasznym bólem serca, mnóstwem łez, całym morzem wątpliwości i rozczarowań... Całym moim świetem, który zostawiłam za sobą by rozpocząć nowe życie, by znów móc oddychać.
|
|
|
chyba powinnam żałować nie tego, że Cię straciłam, ale tego, że wgl marnowałam na ciebie swój czas...
|
|
|
... a najgłośniejsza jest cisza, gdy jest tyle do powiedzenia. przeradza się ona w niemy krzyk, którego ty nie jesteś w stanie usłyszeć, bo jesteś zaślepiony egoizmem , chłopcze.
|
|
|
już czuje, że przejechanie sobie po skórze żyletką, igłą lub innym ostrym narzędziem w celu uzyskania wewnętrznego samooukojenia... to tylko kwestia czasu. i może to chore, skoro to rzeczy, na któe już nie mam większego wpływu... ale pomaga mi i chuj, jestem pojebana
|
|
|
to, że się do Ciebie nie odzywam, nie znaczy, że Cię nie potrzebuje!
|
|
|
|