|
nie_ogarne.moblo.pl
Bo miłość to coś czego nie doświadczyłam. To nie tylko ten ból i łzy nieustanne poświęcanie się nie otrzymując nic w zamian. Miłość gdzieś jest i jest piękna. W to wi
|
|
|
Bo miłość to coś czego nie doświadczyłam. To nie tylko ten ból i łzy, nieustanne poświęcanie się, nie otrzymując nic w zamian. Miłość gdzieś jest i jest piękna. W to wierzę. We wszystko inne zwątpiłam, ale w to wierzę.
|
|
|
tłumię wszystko w sobie, ale wystarczy mały drobiazg dotyczący żródła bólu, którego próbuję się pozbyć, a to wszystko wybucha na nowo, i uderza z siłą, którą trudno opanować.
|
|
|
często czuję, że coś nie tak, że tracę granice... że coś dzieje sie po za mną, a jednocześnie z moim udziałem. mam wrażenie że tracę kontrole. nad wszystkim. Uczuciami, relacjami z ludźmi, życiem, nałogiem, myślami...
|
|
|
próba zapomnienia? zawieszam.
|
|
|
okej, to od jutra dochodzi mi kolejna lekcja, nauka cierpienia. nie dam rady odzyskać tego, co straciliśmy. nie zrozumiemy się już, za wiele nas dzieli. jesteśmy innymi ludźmi. jedyne co pozostaje to przyzwyczaić się do bólu
|
|
|
naprawdę rozumiem, że wypadałoby się wziąć w garść. i naprawdę próbuje. spójrzcie na mój uśmiech przylepiony do twarzy co ranek, posłuchajcie jak się smieje, gdy rozbawi mnie przyjaciółka. TO zjawia się wieczorami wyżerając od środka, ale w dzień potrafię się śmiać. naprawdę szczerze śmiać. naprawdę bywało gorzej.
|
|
|
Nie mam się czego chwycić.... Ręce któe podają mi przyjaciele, abym nie upadła mogą nie wystarczyć... za mało jasnych stron życia. Wiem, że to kiedyś się zmieni. ale wiem też, ze zanim to nastąpi, czeka mnie jeszcze wiele łez.
|
|
|
Uciekając od Ciebie, zgubiłam coś, czego teraz odnaleść nie sposób. Nigdy nie będzie jak kiedyś...
|
|
|
ona jest zawsze, ja tylko czasami. ona była, gdy mnie nie było, gdy zniknełam po prostu na dwa miesiące. ona nie potrzebuje takich przerw. tak, już widzę, rozumiem różnice. ona jest twoją dziewczyną i przyjaciółką jednocześnie, po co Ci inni przyjaciele?
|
|
|
nie mam siły kolejny raz Cię tracić... jestem świadoma jak żałosna jestem trwając w tak bezsensownym uczuciu, ale nie potrafię odpuścić, naprawdę próbowałam i wiem, że nie potrafię.
|
|
|
to nic, że jestem w stanie, gdy najchętniej rzucałabym przedmiotami o ściane. to nic, że mam ochote kogoś udusić, krzyczeć, wrzeszczeć, aż się zmęcze,a potem usiąść i płakać. to nic, że dusze wszystko w sobie metalem. jakie to ma znaczenie. jasne, nie pisz dalej, ja sobie świetnie radze, naprawdę doskonale.
|
|
|
|