to nic, że jestem w stanie, gdy najchętniej rzucałabym przedmiotami o ściane. to nic, że mam ochote kogoś udusić, krzyczeć, wrzeszczeć, aż się zmęcze,a potem usiąść i płakać. to nic, że dusze wszystko w sobie metalem. jakie to ma znaczenie. jasne, nie pisz dalej, ja sobie świetnie radze, naprawdę doskonale.
|