|
matsi.moblo.pl
mówię Ci: żegnaj chociaż przez miesiące bałam się tych słów. odchodzę ale nie wiem czy poradzę sobie sama. bez wsparcia. bez ramion w których mogłam się ukryć. nie bę
|
|
|
matsi dodano: 26 maja 2014 |
|
mówię Ci: żegnaj, chociaż przez miesiące bałam się tych słów. odchodzę, ale nie wiem czy poradzę sobie sama. bez wsparcia. bez ramion, w których mogłam się ukryć. nie będę samotna, mam mnóstwo ludzi wokół. czy oni będą tak doskonali jak Ty? wątpię. byłeś moim ideałem w każdym calu. odliczałam sekundy spędzone bez Ciebie, bo nie mogłam doczekać się kolejnego spotkania. tak trwałam przez całe lata. chociaż często zostawiałeś mnie dla innych. chociaż często mnie krzywdziłeś. trwałam. zupełnie za darmo. jak dobra wróżka. za chwilę radości. za wsparcie w kryzysowych momentach. za kilka czułych słów.
|
|
|
matsi dodano: 15 marca 2014 |
|
siedzisz, myślisz, wspominasz, oglądasz stare fotografie, co chwilę łyk gorącej herbaty rozgrzewa Cię na kilka sekund, spoglądasz na fotografie, czujesz cholerny ucisk w gardle, nagle... patrzysz w jeden pieprzony punkt i zaczynasz łkać, najpierw delikatnie, żeby nikt nie przyszedł i nie zaczął zadawać tych cholernych pytań: co ci jest? i dlaczego płaczesz? , ale potem uświadamiasz sobie, że to nie ma znaczenia, a łkanie zmienia się w ryk, a Ty nie masz siły z tym walczyć, siedzisz sam/a i szlochasz jak dziecko, które nie dostało cukierka. znajome? ~ nara.pjona
|
|
|
matsi dodano: 15 marca 2014 |
|
Są momenty kiedy tak kurewsko tęsknie, kiedy nie mogę sobie już poradzić z otaczającą mnie rzeczywistością. Nienawidzę przepłakanych nocy, przygryzionych warg i łamiącego się serca. Wspomnienia bolą, choć przecież nawet nie mogę ich dotknąć. Są momenty, kiedy chcę się wyć z żalu i bezradności. Są też momenty, kiedy mam kompletnie wyjebane. Wciskam się w ładne ciuchy, idę na imprezę ze znajomymi i u przypadkowych facetów zostawiam swój ból. Nie umiem się określić, nie wiem czy zaczynam żyć czy umierać.
|
|
|
matsi dodano: 9 marca 2014 |
|
"Za młoda, za stara, za wcześnie, za późno, przed okresem, po okresie, w złym humorze, w nazbyt dobrym nastroju, zbyt zmęczona, za bardzo zrelaksowana, bo ktoś coś powiedział, bo ktoś czegoś nie powiedział, bo pilnie muszę w domu posprzątać, bo mam jakieś dziwne przeczucie, bo jest ok tak jak jest, bo mogłoby być gorzej, bo to nie mój czas, bo byłam na imprezie, bo boli mnie głowa, bo przecież mam tyle pracy, bo nie ma sensu, bo na pewno nie wyjdzie, bo przecież kliknęłam na forum, bo przecież kupiłam książkę, bo jestem sama, bo jestem z kimś, bo nie wiem jak, bo mi się nie chce... jutro, za tydzień, od pierwszego, kiedyś... COŚ DLA SIEBIE ZROBIĘ.
Nikt Cię nie rozliczy z tego czy coś zrobisz, Nikt Cię nie nagrodzi, ani nie ukarze, Nie dostaniesz mandatu ani bonów rabatowych. Nikogo nie skrzywdzisz ani nie oszukasz. Nikogo. Oprócz jednej osoby - siebie. Więc jaką masz dziś wymówkę?"
|
|
|
matsi dodano: 31 grudnia 2013 |
|
Bardzo długo zabieram się do podsumowania tego roku, bo chyba po prostu tak trudno mi się przyznać przed samą sobą, że go zmarnowałam. Straciłam swoją miłość, a zaraz później i siebie. Wszystko się spieprzyło, moje życie legło w gruzach. Cały ten rok skupiał się na cierpieniu, tęsknocie i próbie normalnego funkcjonowania. Niemalże każdego dnia udawałam, że jest dobrze, że jestem szczęśliwa, że wszystko idzie po mojej myśli, a przecież nie szło. Owszem, były momenty radości, nie mogę zaprzeczyć, ale z pośród tych 365 dni ja wyliczę je na palcach. Jest mi przykro, że wszystko się tak potoczyło. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na to, ale mam nadzieję, że chociaż nowy rok będzie lepszy i wynagrodzi mi każdą łzę i stracony dzień. Chciałabym uwierzyć, że wreszcie wszystko będzie dobrze, bo nowy rok to nowa nadzieja i nowe życie.
|
|
|
matsi dodano: 11 listopada 2013 |
|
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę.
|
|
|
matsi dodano: 8 listopada 2013 |
|
Pierwszy dzień po pogrzebie brata. Słońce wciąż kontynuowało swój bieg, wiatr walczył z liśćmi, tylko cichy szloch mamy w sypialni wzbudzał dreszcz. Smutne oczy taty przyprawiały o płacz. I własne odbicie – podpuchnięte oczy, drżące usta obfite w krzyk. Spojrzenia ludzi, gdy po raz pierwszy od kilku dni wyszłaś pojednać się z niebem. Głośne rymy Ostrowskiego w słuchawkach. Ucieczka ze szkoły od wścibskich spojrzeń i pytań. Kolejna podróż na cmentarz. Głośne myśli, cichy płacz i wypowiedziane zdartym głosem 'Wróć...'. To coś, co sprawia, że serce nie chce już dłużej bić. Coś, co powoduje, że dotąd kolorowy świat zmienia się w zwykły śmietnik uczuć. Szary, brudny, niepoukładany. A wśród tego wszystkiego, po brudnych chodnikach, odbija się echo Twoich kroków. Aż w końcu nie słychać nic, poza uderzeniem kolan o posadzkę kościoła. Nic, poza cichym 'Dlaczego?
|
|
|
matsi dodano: 27 października 2013 |
|
to nie tak, że był sam, bo to był brat, był jak rodzina, to był skład, który jak lawina, pokonywał mury, został ślad, na kartach kultury, jest mi zioma brak, to był znak, każdy samemu go odczytał." [ Fokus ]
|
|
|
matsi dodano: 24 września 2013 |
|
A później przychodzi wieczór i już możesz spokojnie pozbyć się tego udawanego uśmiechu i nie musisz wstydzić się łez. Dobrze wiesz, że to wieczorem tęskni się najbardziej i to wieczorem wszystko mocniej boli. Tak jakby razem z ciemnością przychodziło silniejsze cierpienie. Jakby ból zaprzyjaźnił się z mrokiem. Zamykasz się w pokoju, gasisz światła, włączasz po cichu muzykę i umierasz. Czujesz się fatalnie, a rzeczywistość zupełnie traci na znaczeniu. Dusisz się, zanosisz się od łez i zadajesz sobie milion pytań, na które już nikt nie udzieli Ci odpowiedzi. I codziennie przechodzisz to samo, od nowa, a ból, on wcale nie słabnie. / napisana
|
|
|
matsi dodano: 11 września 2013 |
|
Nie zmienia się tu nic poza wszystkim.
|
|
|
matsi dodano: 28 sierpnia 2013 |
|
Najtrudniejsza jest nieobecność.
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2013 |
|
|
|
|