|
matsi.moblo.pl
Tyle chciałbym Ci powiedzieć ale nie bardzo wiem od czego zacząć. Może od tego że cię kocham? Albo że dni które spędziłem z Tobą były najszczęśliwszymi dniami w
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2014 |
|
"Tyle chciałbym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że cię kocham? Albo, że dni, które spędziłem z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub, że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałem, doszedłem do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem."- "I wciąż ją kocham"
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2014 |
|
bo zdrada to zdrada, wiesz
jak wyrzucony kundel na mróz, nie potrafię wybaczać
Obiecałem sobie jedną, porządną Kobitę
mała chcesz do serca to, nigdy przez cipę..
Mam za sobą kilka zakończonych związków
teraz mamy siebie, pod słowem nie wporządku
będą chciały wracać, obiecywać jak na początku,
bo dałem im wspomnienia dobre jak oldschool
Nic mi nie obiecuj, o czym nie przestaje marzyc,
bo obłuda w końcu, przyrasta do twarzy...
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2014 |
|
Gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz
To mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach
Pierwszy raz czy znów.../hh
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2014 |
|
Tęsknota za czymś, wypełniłaś tą przestrzeń
Wiedz, że me życie wreszcie jest kompletne
Szczęście ma twoje oczy, pragnę w nie patrzeć
Robisz wrażenie takie, że nie można go zatrzeć
|
|
|
matsi dodano: 17 sierpnia 2014 |
|
Staram się nie chodzić w miejsca, w których przebywałam z Nim. Staram się nie oglądać Jego zdjęć. Staram się nie czytać rozmów z Nim. Staram się nie jeździć ani nie chodzić tymi drogami, którymi jeździłam do Niego. Po prostu staram się uniknąć niepotrzebnych napływów wspomnień. / s.
|
|
|
matsi dodano: 3 sierpnia 2014 |
|
Potraktowałem ją podle i wygarnąłem prosto w twarz naprawdę przykre rzeczy, lecz ona i tak potrafiła znaleźć jakiś powód, żeby mi podziękować. Taka po prostu była i chyba za to ją nienawidziłem. A może raczej nienawidziłem samego siebie.
|
|
|
matsi dodano: 15 lipca 2014 |
|
Chodź, zaśpiewamy dziś tak głośno, jak tylko można, gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna.
|
|
|
matsi dodano: 15 lipca 2014 |
|
Masz aromat jak joint love, ja zadbam o wszystko, bo jesteś księżniczką, szalony genom, trzymam się tego jak wiary, a naszym dzieciom pokażę nie przemoc, a dziary, serio, możesz nie martwić się już o bzdury, ja wszystkim zajmę się tu, staram się o hajs, nie, że wypchany portfel, to mężczyzna robi forsę, a nie odwrotnie, będzie dobrze, pozostań świadoma i dumna, ja dzięki Tobie mam wysoko głowę, kumasz?
|
|
|
matsi dodano: 27 maja 2014 |
|
Myślałam, że może jednak będziesz chciał jeszcze raz o mnie zawalczyć, że przypomni Ci się wszystko to, co było między nami na samym początku. Wierzyłam, że zatęsknisz tak bardzo, że zrobisz, co tylko w Twojej mocy abym znów była tylko z Tobą. Nie sądziłam jednak, że aż tak bardzo się pomylę, że jednak Ty w pewnym momencie stwierdzisz, że to wszystko nie jest najlepszym pomysłem. Nie spodziewałam się, że tak łatwo odpuścisz, że machniesz ręką i nie zrobisz nic wiedząc, że mimo wszystko ja nadal jestem, kocham i czekam na Ciebie. Uświadomiłam sobie, że teraz nie będzie już nic, a to boli tak mocno jakbyś po raz kolejny tak po prostu ode mnie odszedł i znów złamał mi serce na pół. / napisana
|
|
|
matsi dodano: 26 maja 2014 |
|
Obiecałam, że nie będę płakać i słowa dotrzymałam. Zacisnęłam ubiegłej nocy mocno powieki i zagryzłam wargi. Starałam się nie uronić ani jeden łzy. Choć wspomnienia uderzały we mnie ze zdwojoną siłą, nie poddałam się. Nie zrobiłam nic, aby się poddać. Nie chciałam, nie byłam gotowa na nową porażkę.Czułam, że muszę wygrać sama ze sobą i pokonać swój strach oraz lęk. Poczułam, że udawanie nie jest dobre, ale czasami jest łatwiejszą ucieczką od życia, od myśli, od samobójczych ruchów. Udawanie jest po części ratunkiem. Im dłużej udajesz, że Ci nie zależy, im dłużej wmawiasz sobie, że jest tak, a nie inaczej to masz większą szansę na uwolnienie się od strachu, który może przyjść w każdej chwili i uderzyć w Ciebie z niebywale ogromną mocą, przed którą nie będziesz umiała się bronić.
|
|
|
matsi dodano: 26 maja 2014 |
|
Kilkanaście ostatnich miesięcy odebrało mi nadzieję do życia. Przeżyłam wewnętrzny koszmar, o którym nie mówiłam nikomu. Przeżyłam coś przed czym nie chciałam się ujawniać. Lecz to wróciło, od nowa uderzyło. Choć minęło tyle czasu i jakoś nauczyłam się z tym żyć, to poczułam to samo ukłucie, tą pustkę, poczucie emocjonalnego strachu. Nogi mi się ugięły i poczułam, że powoli tracę grunt nad własnym życiem, nad przyszłością, której nie planuję. Bałam się, cholernie mocno się bałam, że z taką łatwością, jak kiedyś odpuszczę wszystko, całe życie. Nie chciałam i nie chcę, aby ta choroba wciąż we mnie życia. Jednak tak ciężko jest się jej pozbyć. Tak cholernie trudno się z niej leczyć, bo nie ważne, ile odwiedzi się lekarzy, to jest coś, co powróci, zawsze... Niezależnie od tego, jak silne wydarzenia będą miały miejsce, ona wróci i zaatakuje.
|
|
|
matsi dodano: 26 maja 2014 |
|
nie zliczysz ile razy umierałaś ze strachu. nie zliczysz ile razy umierałaś z tęsknoty za nim, a on po prostu cię zlał. nie zliczysz ile razy płakałaś ze szczęścia czy z bólu. nie zliczysz ile razy byłaś wycieńczoną, bo tylko czekałaś na ten jego " dobranoc " bo nie dawałaś rady usnąć. nie zliczysz ile razy bałaś się, że stanie wam coś na przeszkodzie. nie zliczysz ile razy dawałaś mu szanse. nie zliczysz ile razy umierałaś wewnętrznie. wiesz dlaczego tego nie zliczysz? bo nie dać mu kolejnej szansy.
|
|
|
|