|
matsi.moblo.pl
cz III wcale nie bo kiedyś przyszedł taki wieczór kiedy skończyła się poezja.. i zagrały zmysły? czy tak? prawie tak. na szczęście księżniczka była na tyle rozsądn
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
cz III -wcale nie, bo kiedyś przyszedł taki wieczór, kiedy skończyła się poezja..
-i zagrały zmysły? czy tak?
-prawie tak. na szczęście księżniczka była na tyle rozsądna, że do niczego nie doszło. książę wyszedł obrażony.
-wtedy czar prysnął i wreszcie obudziła się ta Twoja księżniczka?
-wcale nie, bo ona nadal go kochała i wierzyła, że wróci.
-fantastyczna idiotka! i doczekała się w końcu?
-doczekała, ale nie tego czego pragnęła. zobaczyła go z inną. już nie był księciem. świat marzeń legł w gruzach, a jednak nadal go kochała.
- lubię słuchać jak ludzie komplikują sobie życie. co było dalej?
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
cz II bo tak go nazwała w myślach, był wieczór, więc ona wciąż czekała na zmierzch, mimo że dawniej najbardziej lubiła poranki. zapalała świecę i gdy byli razem, cała komnata wirowała. pewnego wieczoru przyniósł ze sobą i podarował jej piękny wiersz pełen miłosnych zaklęć. były jeszcze inne wiersze i inne wieczory i niecierpliwe czekanie na tego, o którym myślała, że jest jej księciem z bajki.
-to koniec? niesamowicie głupi.
-daj mi skończyć. stale przerywasz.
-ta Twoja księżniczka jest horrendalnie głupia, tylko stale czeka i czeka. poza tym, kto dzisiaj głuszy dziewczynę na wiersze i która daje się na to złapać ?
-widocznie księżniczka trochę niedzisiejsza i to był najlepszy sposób, żeby zdobyć jej serce.
-no dobra. to już koniec?
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
-posłuchaj. była sobie..
-księżniczka?
-nie wiem. może prawdziwa królewna, a może nimfa. czy to ważne? niech będzie księżniczka.
-więc opowiadaj o tej księżniczce.
-słuchaj i nie przerywaj. księżniczka żyła sobie w całkiem wygodnym pokoju na ostatnim piętrze wieży. żyła sobie i marzyła o kwiatkach i s z m a t k a c h. urozmaicała sobie czas czytaniem poezji i słuchaniem muzyki.
-po prostu była sobie, żyła i marzyła?
-tak. aż pewnego wieczoru spotkała kogoś u wrót zamku.
-kto to był ?
-och, zaraz się dowiesz. słuchaj tylko. spotkała go, pocałowała i..
-i co ?
-są pocałunki, które kłamią. są pocałunki, które serce łamią.
-rymujesz.
-tak jakoś.
-to Twoje?
-nie wiem. może moje, a może gdzieś to przeczytałam, ale tak właśnie było. to był zaczarowany pocałunek, bo od niego wszystko się zaczęło. była noc wysrebrzona mrozem i śniegiem. noc, gwiazdy, on. i księżniczka.
(..)a potem przyszła wiosna. zaczęła szaleć zieleń i rozszalało się jej serce, choć próbowała nad nim zapanować. porą księcia,
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
Znał mnie na pamięć . Znał mój ulubiony kolor , film , piosenkę , serial . Wiedział jaką kawę pije , jakie słodycze jadam a jakich nawet nie dotykam . Wiedział jakie miewam humory ,jak szybko się denerwuję . Wiedział co zrobić kiedy wpadałam w złość , wiedział co zrobić bym czuła się bezpiecznie . Znał moje ulubione kosmetyki , rozmiary ubrań , rozmiar biustonosza. Znał mój gust , znał daty moich wizyt u dentysty , znał mój cykl menstruacyjny lepiej ode mnie . Wiedział jak bardzo wrażliwa jestem na punkcie włosów.Wiedział jakiego używam płynu do kąpieli , wiedział na co mam alergię . Wystarczyło jedno spojrzenie a on wiedział że coś jest nie tak , kolejne spojrzenie i wiedział że tego dnia idziemy na wagary . Wiedział że nie oczekuję od niego nic poza miłością i szczerością , Wiedział że go kocham i ja wiedziałam że on mnie kocha , ja też wiedziałam o nim wszystko . Wiesz to dla mnie jest miłość a nie pinezka na nk czy 'kc' pod wspólnym zdjęciem / nacpanaaa
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
I co widzisz cos?
-nooo. Widze was , trzymacie sie za rece, przytuleni, zakochani, wpatrzeni w siebie.
Jeszcze cos?
- jest jeszcze ktos..
kto?
-Jego byla i co gorsze nadal w nim zakochana.
ale , ale jak to?
-Normalnie. On Ty iiii Ona
:(
-ale nie martw sie On i tak kocha tylko ciebie .
serio?
-nic nie widze.
|
|
|
matsi dodano: 11 października 2010 |
|
Siedzieli na ławce. Żadne z nich się nie odzywało, jednak ona nerwowo wierciła nogami. -Stało się coś? - zapytał chłopak patrząc na nią swoim przeszywającym spojrzeniem – W sumie to nic, tylko.. - przerwała, spuszczając wzrok – Tylko? - powtórzył, łapiąc ją za rękę. Zadrżała pod wpływem ciepłego dotyku chłopaka. - Tylko nie potrafię już udawać. - Udawać, że? - Że mi na Tobie nie zależy. - A zależy Ci? - Nawet nie wiesz jak bardzo. - To bardzo źle. - Wiedziałam.Dlatego nie chciałam nic mówić. - Pozwól mi skończyć, głuptasie. To bardzo źle, że nie wiem jak bardzo. Przecież mieliśmy mówić sobie wszystko, pamiętasz? - No..-szepnęła, nie potrafiąc wykrztusić nic więcej - Właśnie. Mi też na Tobie zależy. Nawet bardziej niż Tobie. -zaśmiał się cicho i pocałował we włosy - I zawsze będzie mi zależeć. Zapamiętaj to sobie." - znów siedziała na tej samej ławce. O rok starsza, z krótszymi włosami i bez niego. Machała ze zdenerwowania nogami, płacząc. - Kłamałeś. - szepnęła . |eeiiuzalezniasz|
|
|
|
|