|
iwantbeyour.moblo.pl
zobaczyła Go na ulicy. nie był sam. obok niego szła chuda brunetka to ona. chwycił ją za rękę i przytulił z całych sił. pierwsza łza pociekła jej po policzku kolejn
|
|
|
zobaczyła Go na ulicy. nie był sam. obok niego, szła chuda brunetka, to ona. chwycił ją za rękę i przytulił z całych sił. pierwsza łza pociekła jej po policzku, kolejnych nawet nie próbowała zatrzymywać. stała na środku ulicy i patrzyła jak ktoś właśnie zabiera Jej wszystko o co walczyła. zabiera jej ukochanego, przecież to ona powinna być na jej miejscu, on powinien ją teraz przytulać. to nie tak miało być..
|
|
|
i mimo wszystko, byłeś najlepszą rzeczą, której nigdy nie miałam.
|
|
|
dochodziła 2. leżała samotnie w łóżku. w uszach miała słuchawki. wspominała wszystko to co ich łączyło, starannie odtwarzała te dobre i złe wspomnienia. po policzku pociekła pierwsza łza, następnych nawet nie próbowała powstrzymywać. zdała sobie sprawę, że jest cholernie samotna. pomimo tego, że miała mnóstwo przyjaciół nie miała Jego. nie miała osoby na której tak cholernie jej zależało, do której chciała się wtulić z całych sił i zapomnieć o tym zasyfionym świecie. nie było Go przy niej, a ona tak bardzo Go potrzebowała..
|
|
|
spotykali się raz na tydzień, czasem rzadziej. obydwoje czuli to COŚ. jednak żyli w swoich światach, dążyli do swoich marzeń i pragnień. zapominali o tym uczuciu topiąc się w szarej codzienności. przypominali Sobie o tym uczuciu z każdym uśmiechem, gestem. coraz śmielej flirtowali, coraz odważniej okazywali swoje uczucia. jednak żadno z nich nie było na tyle odważne, żeby wprost powiedzieć co leży im na sercu.
|
|
|
miligram szczęścia, tony złudzeń.
|
|
|
mogę udawać, że jestem dzielna i sobie radzę, ale tak naprawdę każdy potrzebuje miłości. każdy potrzebuje poczuć, że jest dla kogoś najważniejszy. poczuć, że z dalekiej podróży ma do kogo wrócić, że ktoś tęskni i czeka. to poczucie bezpieczeństwa i ciepła. wszyscy potrzebujemy ciepła gdy jest zimno.
|
|
|
szara codzienność. w pokoju cicho i pusto. w łóżku leżę sama, nie mam z kim pogadać. wiem, że nie ma Cię obok, że nie czekasz aż przyjdę, żeby z całych sił się do Ciebie przytulić. wróciła rzeczywistość. żegnaj bajko.
|
|
|
poczułam Jego dłoń na ramieniu: -zostań.- wyszeptał cicho.
|
|
|
nagle ciepła dłoń wiedzie mnie go gwiazd, oczu Twoich ton.
|
|
|
już za późno lub za wcześnie by z sobą być. ♥
|
|
|
i kiedy już byliśmy tak blisko, kiedy Twoja dłoń była na moim policzku a usta zbliżały się do moich poczułam, że nie mogę, że nie chcę się tak angażować. teraz czuję, że to był wielki błąd. bo wiele bym dała żebyś teraz mnie przytulił,pocałował.
|
|
|
zjawiłeś się w moim życiu, w momencie, w którym potrzebowałam bliskości. przypadek?
|
|
|
|