głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
golablzw Nie wiedziałam że najpierw upiłam się spirytusem do odkażania stołu zabiegowego potem zjadłam całe opakowanie środków uspokajających dla psów i drugie ale dla k

golablzw

golablzw.moblo.pl
Nie wiedziałam że najpierw upiłam się spirytusem do odkażania stołu zabiegowego potem zjadłam całe opakowanie środków uspokajających dla psów i drugie ale dla ko
Nie wiedziałam  że najpierw upiłam... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Nie wiedziałam, że najpierw upiłam się spirytusem do odkażania stołu zabiegowego, potem zjadłam całe opakowanie środków uspokajających dla psów i drugie, ale dla kotów (że też ogon mi za karę nie wyrósł!). Większej ilości trutek widać nie znalazłam, bo postanowiłam dokończyć dzieła jednym precyzyjnym cięciem. A myślałam, że jestem estetką i jeżeli już, to umierać będę bardziej romantycznie... Życie uratował mi — nieproszony—Dziadek Aureliusz i miałam durne szczęście, że upadłam na krwawiącą rękę, własnym ciałem tamując krwotok. Żeby potrójnego samobójstwa nie móc popełnić spokojnie, to trzeba mieć pecha.

.............Nawet taka idiotka  co... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

.............Nawet taka idiotka, co sobie żyły przez starą, głupią chałupą podcina. Codziennie siada podczas obchodu w nogach łóżka i patrzy na mnie, ja na niego, a potem odchodzi. Raz, na samym początku, zapytał, czy może coś dla mnie zrobić. Odpowiedziałam, że tak: zabić tych, co kupili mój domek. Więcej już nie pytał. Zresztą od razu zaczęłam ryczeć, więc niewiele bym mu powiedziała. Odwiedza mnie podobno dużo osób. Wiem, bo za każdym razem pielęgniarka przerywa mi kontemplację sufitu i pyta, czy chcę widzieć kogoś tam a kogoś — niektórych nazwisk nawet nie znam. Na chwilę odrywam wzrok od bieli ściany i odpowiadam, że nie, za co zostaję nagrodzona pluszakiem albo kwiatami. Fajnie być w psychiatryku. Co nie powiesz — nagródka.

Kochany  Cholerny Książe z Bajki...... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Kochany, Cholerny Książe z Bajki... Dom wariatów wcale nie jest taki głupi. To jedyne miejsce w całej galaktyce, gdzie możesz sobie całymi dniami spać, ryczeć pod kołdrą — albo i otwarcie — na cały głos, tak, że aż cię gardło zaczyna boleć i wtedy przestajesz (no, przestajesz, bo podają ci jakąś tam głupią hydroksyzyna) albo po prostu gapić się w sufit. Całymi dniami leżeć i gapić się w sufit i nikt nie pyta, co ty tam widzisz. Pielęgniarki są chyba miłe — nie wiem tego na pewno, bo ich nie zauważam. Trzy razy dziennie przynoszą mi pokarm do pokoju i wynoszą, bo nie jestem w stanie przełknąć ani kęsa —zaraz zaczynam ryczeć. Lekarze też są mili, zwłaszcza mój prowadzący. To staruszek w wieku węgla kamiennego, który przez całe życie leczył wariatów takich jak ja. Serdecznie mu współczuję — całe życie być zamkniętym w psychiatryku... Nic więc nie jest w stanie wytrącić mojego prowadzącego z równowagi i nic nie jest w stanie go zdziwić.

Łzy dawno pzestały płynąć. Nie... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Łzy dawno pzestały płynąć. Nie czuła już ani obrzydzenia, ani nienawiści. Ciało drżało leciutko, może od porannego chłodu, ale ona nie zważała na chłód czy dreszcze. Dusza dziewczyny leżała zwiniąta w kłębek gdzieś na samym dnie jaźni i miała zamiar tam pozostać do końca świata

uśmiechnęła się do snów.... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

uśmiechnęła się do snów. Czegóż ona w tych snach nie wyrabiała! I to z kim...! Zachichotała i otworzyła radosne, pełne nadziei na wspaniały słoneczny dzień, oczęta. — O Boże! — krzyknęła w następnej chwili, kuląc się pod kocem. — Nie wzywaj Pana Boga swego nadaremno — odruchowo wyrecytował Plama, nie podnosząc wzroku znad książki. — Ale ja go nie wzywam nadaremno, tylko na pomoc! Co ksiądz porabia nad ranem w mojej kuchni? — Czytam. — Widzę! Ale to moja książka, moja kuchnia i moje rano!

Książe z Bajki  Miły Mój!... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Książe z Bajki, Miły Mój! Widziałam dzisiaj prawdziwą wiejską zadymę. Mówią Ci, ale było. Jednego żałuję: że to nie Ty się o mnie biłeś.

Miłosna nalewka! Zaraz   natychmiast... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Miłosna nalewka! Zaraz, natychmiast jest jej potrzebna miłosna nalewka, bo czuła, że nadal zauroczona jest nie w tym facecie, co potrzeba! — Chodź! — Pociągnęła Łukasza za sobą i pognała do Chatki, gdzie pod płotem grzecznie czekała czarna klacz. Ku jej rozpaczy nalewki nie było. Jakaś cholera ukradła butelkę z urocznym winem i teraz zapewne zakochiwała się w pierwszej istocie, którą napotkała na swej drodze. — Oby to koza była, złodzieju parszywy! — rzuciła zrozpaczona w przestrzeń. Następna pełnia będzie dopiero za miesiąc, a jak sobie przypomniała rwanie nago lubczyku i wyciskanie purchli na ropusze...

Odpoczywający przed całym dniem... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

Odpoczywający przed całym dniem pracy rolnicy siedzieli sobie właśnie pod „PABEM", popijając zimne piwo, gdy... ręce dźwigające butelki zastygły w połowie drogi do spragnionych ust. Przed nimi przemknął jak burza czarny demon, z uczepioną grzbietu zjawą okutaną w powiewające niczym sztandar prześcieradło. Mężczyźni wymienili zdumione spojrzenia. Demon i zjawa zniknęli w zagajniku. Po chwili dobiegło stamtąd przejmujące rżenie, a po następnej, tuż przed oczyma coraz bardziej zdziwionych poczekajczkan, przemknął tenże sam demon. I ta sama zjawa. Tym razem bez prześcieradła. Mężczyźni podejrzliwie popatrzyli na butelki. Gdy po raz trzeci bestia zaczęła zbliżać się w ich kierunku, wstali powoli, gotowi umknąć do „PABU". Nie było jednak takiej potrzeby. Klacz zaryła wszystkimi czterema nogami przed samym płotem i szarpnęła głową, ściągając amazonkę piętro w dół.

zwiała w kierunku na  Poczekajkę.... teksty

golablzw dodano: 30 czerwca 2010

zwiała w kierunku na Poczekajkę. Urywający się telefon wyłączyła. Starając się odegnać wszelkie myśli, marzyła o jednym: zaszyć się w swoim pokoju i już nigdy z niego nie wyjść. Umrzeć spokojnie, nikogo więcej nie widząc. Może na serce? Albo jakiś udar? Ale nawet na taką śmierć, w cichości i zapomnieniu, widać nie zasłużyła, bo gdy już dopełzła do drzwi, okazało się, że w jej własnym domu, przy jej własnym stole oczekuje nieproszony gość

Drogi Książe z Bajki!  Podobno... teksty

golablzw dodano: 29 czerwca 2010

Drogi Książe z Bajki! Podobno jesteś coraz bliżej, ale Ty to nie Ty. Tb znaczy Łukasz to nie Ty. Jeżeli on to nie Ty, to nie wtem. kto bardziej może być Tobą. Wiem jedno: nigdy więcej nie będę pytała papieru toaletowego o cokolwiek.

śladów może i kiedyś nie będzie... teksty

golablzw dodano: 29 czerwca 2010

śladów może i kiedyś nie będzie, ale boli kurew... jak skurczybyk.

Może  te pięćdziesiąt stopni w... teksty

golablzw dodano: 29 czerwca 2010

Może te pięćdziesiąt stopni w cieniu osłabiło jej czujność? Może jej instynkt samozachowawczy poszedł właśnie na lunch, a wyrobione odruchy zrobiły sobie przerwę na papierosa? Nie wiadomo

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć