 |
Czy Ty też masz coraz większe wrażenie, że tysiącleciami Słońce świeci, Księżyc daje blask a Ziemia krąży podtrzymując życie abyśmy mogli być razem. Przecież nic nie ma sensu bez Ciebie, przecież piszesz, że dopiero teraz widzisz.
|
|
 |
Jeszcze jedno słowo a pojadę do Ciebie tylko po to aby budzić się obok Ciebie.
|
|
 |
Spoko, po co spać, piszmy do siebie, tylko może lepiej siedzieć teraz obok i szeptać to wszystko do ucha.
|
|
 |
A takie miałem spokojne, poukładane życie. Koszmar.
|
|
 |
Może czujemy zbyt mocno, może wyczerpujemy pokłady miłości wszechświata tylko na nas. Biedni ludzie, zabierzemy im chyba wszystko.
|
|
 |
Zasypiam z Tobą pod powiekami, z dotykiem twoich dłoni, z dźwiękiem słów słodkich jak miód. Nie wiem już jak mogłem oddychać kiedy Cię nie było, chcę oddychać teraz jak dziś, gdy byłaś w moich objęciach i drżałaś. Jest zbyt idealnie aby to była jawa, śnimy więc razem na zawsze.
|
|
 |
Niebo przy Tobie, niebo to Ty, niebo jest w nas. Dziś nie rozstajemy się, wierzę że jesteśmy razem nawet jeśli na razie uśmiechamy się do siebie w odzielnych pokojach. Dziś wszystkie wybory są takie łatwe, zawsze wybieram Ciebie. Może rzuciłaś na mnie urok tym słodkim, spokojnym i radosnym głosem, jeśli tak to nie przestawaj mówić, chyba że chcesz mnie pocałować, wtedy odurzaj mnie dotykiem twoich warg, opowiadaj muśnięciami zaklęcia, które zatrzymają czas.
|
|
 |
Zasypiam, bliżej Ciebie niż tego łóżka bez serca. Wypełniłaś mnie, drżałem przed chwilą Twoimi słowami a teraz tulą mnie do snu, jakbym nie musiał obawiać się niczego, nawet śmierci.
|
|
 |
Włączyłem muzykę żeby dalej pojmować co piszesz. Widzę, że czujesz jak ja, nie muszę się bać, że czuję zbyt wiele, niech jutro pochłonie nas na zawsze, czy w słowach, czy w milczeniu jednoczmy się w tej miłości. Reszta świata niech zazdrości, niech znika, niech jaśnieje wokół, wszystko jedno, oby tylko nie przeszkodziła nam być.
|
|
 |
Odpisujesz, że już sypiasz ze mną od dawna w myślach. To, to... Do jutra, będę na lotnisku a potem możemy zasnąć gdzie chcesz.
|
|
 |
Padam, oczy przestają widzieć telefon, spadam gdzieś w Twoje objęcia ale wracam aby napisać że starałem się nadrobić wszystko aby być zaraz z Tobą kiedy tylko zapragniesz. Zaraz zasnę, ale chciałbym zasypiać z Tobą, chyba Ci to napiszę, poznaj mnie kiedy nie panuje nad sobą.
|
|
 |
Wracasz do mnie wcześniej, wybierasz mnie ponad rodzicami. Chyba mnie nienawidzą choć nie znają, chyba mnie kochasz choć znasz tak mało, chyba nie mogę być bardziej szczęśliwy, kocham Cię.
|
|
|
|