 |
bittersweet_thoughts.moblo.pl
Odczuwam ogromną niechęć do robienia czegokolwiek a perspektywa zbliżającego się poniedziałku wywołuje u mnie niepokój połączony z jeszcze większą motywacją do regenerow
|
|
 |
|
Odczuwam ogromną niechęć do robienia czegokolwiek, a perspektywa zbliżającego się poniedziałku wywołuje u mnie niepokój połączony z jeszcze większą motywacją do regenerowania sił zarówno fizycznych jak i psychicznych. Natomiast wizja poniedziałkowego egzaminu i tego, że moja wiedza wynosi mniej więcej tyle co nic lekko mnie przeraża..
|
|
|
|
Tęsknie za czasem, który spędzałam w moim ukochanym mieście co roku. Za wakacjami, podczas ze słuchawkami w uszach spacerowałam po ulicach Londynu z kubkiem kawy w jednej ręce, telefonem w drugiej i torbami z zakupami przewieszonymi na zgięciu łokcia tak, aby móc swobodnie rozmawiać z przyjaciółką. Podczas lunchu tłumy ludzi zmierzały do parków, aby zjeść coś i zażyć kąpieli słonecznej na skrawku zieleni. Tęsknie za klimatem, jaki panował w tym mieście, za jego aurą, za zapachem, za ludźmi, za codziennością tak niecodzienną...
|
|
|
|
Żyjemy w toksycznym świecie. Nasza codzienna rzeczywistość przypomina bal maskowy - każdy nosi inną maskę i zmienia ją w zależności od potrzeby. Większość z nas przywykła do swojej roli i nigdy nie przestaje grać.
|
|
|
|
Słuchając muzyki z kubkiem ulubionej herbaty kolejnej bezsennej nocy zdałam sobie sprawę, że tak na prawdę nie wiem czego chcę. Kiedyś potrafiłam stwierdzić która osoba czy rzecz jest na tyle istotna by o nią walczyć za wszelką cenę. Teraz wszystko jest bardziej.. skomplikowane, bo pojawia się pytanie: Czy warto się starać? Czy warto tracić czas i energię na coś, co może się okazać nie warte zachodu. Owszem, jak się nie spróbuje to pewnie nie dowie się prawdy ale... no właśnie.. ale 'czy warto?' Zawsze jest ta cholerna obawa, że sobie skutki uboczne kolejnego złego wyboru wniosą za dużo bólu, który będzie nie do zniesienia.
|
|
|
|
Chciałoby się powiedzieć "nie zależy mi, rób sobie co chcesz, mnie to nie interesuje" ale niestety nie jest to takie proste kiedy jednak ta druga osoba ma jakieś znaczenie.
|
|
|
|
Każdy z nas blefuje. Ludzie są obłudnikami, którzy kreują swój sztuczny świat i pozwalają, aby inni wierzyli w kłamstwo. A z kolei ci drudzy nie chcą widzieć prawdy i udają, że wszystko jest jak należy. Tak właśnie skonstruowany jest nasz świat. Nasze życie jest jednym wielkim kłamstwem.
|
|
|
|
Ferie spędzę sama, siedząc na łóżku przykryta ulubionym bordowym kocem, z kubkiem gorącej herbaty w ręku. Będę oglądała nocami Gossip Girl i przeżywała rozterki bohaterów, aby nie myśleć o własnych problemach i rozterkach. Będę oglądała smutne i deprymujące romansidła i płakała przy momentach, kiedy bohaterowie wyznają sobie uczucia i użalała się nad swoją beznadziejną sytuacją. A czasem dla odmiany zrobię nocny seans z horrorami i kryminałami. Tak, moje plany na spędzenie wolnego czasu są bardzo ambitne, nie ma co.
|
|
|
|
Moje życie jest jedną wielką abstrakcją. Ostatnimi czasy mam wrażenie, że jak czegoś chcę za bardzo to efekt końcowy jest dokładnie odwrotny do zamierzanego. Czyli wnioskuję, że mam niczego nie chcieć i mieć na wszystko wyjebane żeby cokolwiek się udało?
|
|
|
|
Ma 16 lat i dwókrotny sex z chłopakiem za sobą. Na pytanie, czy chciała tego i czy była gotowa odpowiedziała: "Noo, nie wiem. Ale on chciał, już dawno by do tego doszło, ale ja się sprzeciwiałam. Teraz sie zgodziłam, niech już nie mędzi a poza tym była okazja, bo rodziców nie było." Czy to jest wypowiedź 'dojrzałej i mądrej' dziewczyny, za jaką się uważasz? Oczywiście, że nie!Takie decyzje trzeba podejmować na spokojnie, rozważyć konsekwencje i być pewnym, że to ten właściwy, a nie pieprzyć się po 2 miesiącach znajomości , używając stwierdzenia "bo on miał urodziny". A kogo kurwa będzie obchodziło to, że on miał urodziny czy imieniny jak wpadniecie i w tak młodym wieku zamiast chodzić do szkoły i kształtować swoją przyszłość będziesz siedziała z dzieciakiem? Nikt. Nikt nie zapyta jaka to była okazja, stwierdzą tylko, że jesteś gówniarą i się stoczyłaś. Ale może jestem staroświecka i .. jakaś inna. Może sie nie znam...
|
|
|
|
Wiedziałam, że wcześniej czy później to się stanie. Gdyby nie nadszedł ten moment, to zaczęłabym się martwić, czy przypadkiem nie jest 'za dobrze'. Ale nie jest, tradycyjnie. Zaczęło się pieprzyć jakiś czas temu, przez pewien incydent, o którym nie mogę zapomnieć, bo był bardzo bolesny. Sprawił, że straciłam zaufanie, byłam wściekłą, smutna i zawiedziona. Myślałam, że jesteś inna. A ty jesteś tylko egoistyczną, egocentryczną, narcystyczną, materialistyczną i cholernie rozpieszczoną dziewczynką. Nikim. Mam cie serdecznie dosyć. Uważasz się, za lepszą od innych: mądrzejszą, ładniejszą i bardziej wartościową. Gówno prawda. Przepraszam bardzo, ale ja nie mam zamiaru zaczynać bliższych znajomości, tj przyjaźń z osobą taką, jak ty. Spierdalaj poniżać kogoś innego, mądralo.
|
|
|
|
Ciekawe jak to jest być szczęśliwą. Ale tak prawdziwie szczęśliwą, nie na chwilę, godzinę czy jeden dzień. Tak długodystansowo. Czerpać z każdego dnia przyjemność, budzić się z przeświadczeniem, że na pewno będzie to udany dzień i nic nie zepsuje mi humoru. Bardzo ciekawe...
|
|
|
|
Lubię spotykać się z przyjaciółmi w drodze do szkoły i po prostu siedzieć koło nich ze świadomością, że razem możemy prawie wszystko. Nie muszą nic mówić - wystarczy, że są. Są ze mną. Na dobre i na złe. Nie wiem jak to się dzieje, że znoszą moje codzienne zrzędzenie, użalanie się oraz wrodzony realizm i pesymistyczne nastawienie do świata. Trwają kiedy moje stany emocjonalne zmieniają się radykalnie, bez ostrzeżenia. Najpierw jestem w euforii, chwilę później jestem depresyjnie dołująca i anty-wszystko. Nie mam pojęcia jak to robią ale za to ich kocham. Nie wiem jak wyglądałoby moje życie bez nich. Nie potrafię sobie wyobrazić przeszłości, teraźniejszości i przyszłości bez nich. To po prostu.. niemożliwe.
|
|
|
|
Dodaj komentarz