Tęsknie za czasem, który spędzałam w moim ukochanym mieście co roku. Za wakacjami, podczas ze słuchawkami w uszach spacerowałam po ulicach Londynu z kubkiem kawy w jednej ręce, telefonem w drugiej i torbami z zakupami przewieszonymi na zgięciu łokcia tak, aby móc swobodnie rozmawiać z przyjaciółką. Podczas lunchu tłumy ludzi zmierzały do parków, aby zjeść coś i zażyć kąpieli słonecznej na skrawku zieleni. Tęsknie za klimatem, jaki panował w tym mieście, za jego aurą, za zapachem, za ludźmi, za codziennością tak niecodzienną...
|