|
bekla.moblo.pl
Lubię pić kawę o 7 rano i nie jeść śniadania. Lubię wychodzić ze znajomymi na piwo i jeść fast foody. Często wychodzę na spacer ze słuchawkami w uszach i idę gdziekolwiek
|
|
|
bekla dodano: 17 listopada 2012 |
|
Lubię pić kawę o 7 rano i nie jeść śniadania. Lubię wychodzić ze znajomymi na piwo i jeść fast foody. Często wychodzę na spacer ze słuchawkami w uszach i idę gdziekolwiek. Lubie mówić co myślę zamiast ukrywać stan rzeczy. Lubię książki i herbaty w samotne wieczory. Jestem zboczona, nieprzewidywalna i cały czas się śmieję. Wolę coś urzytecznego od ładnego. Nie chodzę na zakupy gdy nie mam ku temu celu. Nigdy nie mam w co się ubrać, ale zawsze wiem czego chcę. Gdy jest mi źle przestaję się odzywać i przytulam do siebie poduszkę. Nie umiem spać gdy jest całkiem ciemno. Najbardziej lubię jesienne słoneczne dni. Kocham się przytulać i śmiać do monitora gdy piszę ze znajomymi. Szybko się przywiązuję i nigdy nikogo nie skreślam na początku. Powoli zapominam i nie umiem się żegnać. Jestem pozbawioną perfekcji perfekcjonistką i pesymistycznie nastawioną optymistką. Nie musisz mnie lubić- wystarczy że tolerujesz. Koniec
|
|
|
bekla dodano: 28 października 2012 |
|
Bo najbardziej boli gdy zawodzą cię osoby za które zawsze byłeś w stanie skoczyć pod pociąg. Gdy rani cię ktoś kogo nazywałeś przyjacielem.
|
|
|
bekla dodano: 23 października 2012 |
|
Nigdy jej tego nie mówił jednak zaskakiwała go. Na każdym kroku, robiła coś czego on nie przewidywał. Nieraz zachwiała jego pewność siebie, wiele razy z wysiłkiem powstrzymywał się przed pokazaniem zdenerwowania. Była nie szablonowa i chyba właśnie to podobało mu się najbardziej. Lubiła fast foody i kino akcji. Komedie romantyczne były jej odległe, a na muzykę której słuchała nikt by nie wpadł patrząc na drobną dziewczynę w kolorowej sukience. Była bezwstydna. Wyuzdana, ale spokojna. Delikatna lecz silna. Szalona ale rozważna. Kochała bez ograniczeń i śmiała się gdy patrzyła na gwiazdy. Nigdy o nic nie pytała. Śmiała się bezustannie. Kolorowała świat własnymi kredkami. Dawała ludziom to czego zawsze brakuje- nadzieje. Bo świat wcale nie jest tak okropny gdy chce się być w nim szczęśliwym.
|
|
|
bekla dodano: 27 września 2012 |
|
Zostawił mnie. Cicho, bezszelestnie rozerwał moje serce na maleńkie kawałeczki. Świat nie stanął w miejscu, czas się nie zatrzymał. Gdy ja straciłam sens życia nie wydarzyło się nic. Nikt nie zauważył kilkunastu łez na moim policzku. Nikt nie zastąpił tego miejsca. Odszedł, bez powodu, beze mnie. Złamał wszystkie obietnice dawane mi od 21 miesięcy. Wszystko co budowaliśmy, co mieliśmy rozwiało się tak szybko. Tak niespodziewanie. Zostawił mnie. Zostawił. Zostawiłmniezostawiłmnie. Odszedł tak bez problemowo. Zostawił mnie, zostawił, odszedł. Gdzie ja się nagle znalazłam?
|
|
|
bekla dodano: 22 września 2012 |
|
Zielone oczy. Obgryzione paznokcie. Rozdwojone końcówki. Delikatny uśmiech na twarzy. To zauważymy gdy na nią spojrzymy. Idąc ulicą chowa dłonie w za długich rękawach swetrów, uśmiecha się do ludzi. Zawsze mówi dzień dobry kiwając miło głową. Pomaga wszystkim którym pomóc potrafi. Nie potrafi udzielać rad ale zawsze słucha, ociera łzy, przytula. Przyjmie cię o każdej porze z ciepłą herbatą w ręku. Jest szczera, bez względu na wszystko. Gdy czuje się zagubiona chowa twarz, przytulając cokolwiek miękkiego w pobliżu. Nie załamuje się, walczy. Często nie ma siły i płacze ale za każdym razem wstaje mając nadzieję na lepszy dzień. Jeśli będziesz miał szczęście pokaże ci co kryje się w jej sercu. Ucieka od siebie. Jest przewrażliwiona i strasznie narwana. Spójrz. Uśmiecha się ale wiesz.. Płakała niedawno. Nie zawsze widzi kolory w swoim życiu ale znajdzie je w twoim. Taka jest. Co poradzisz. Możesz nienawidzić. Możesz kochać. Podaj jej dłoń. Ona poda ci obydwie.
|
|
|
bekla dodano: 31 sierpnia 2012 |
|
Im więcej swobody której tak potrzebujesz ci daję, tym bardziej mnie kochasz. Im bardziej cię nie ma tym mniej mi zależy. Ja pierdole. Moje życie bardziej przypomina parodię niż tą szczęśliwą historię, którą obiecywali w bajkach.
|
|
|
bekla dodano: 24 sierpnia 2012 |
|
|
Uwielbiam czuć jej zapach, kiedy wyjdzie ledwo spod prysznica. Uwielbiam kiedy cała mokra, przytula się do mnie i nie chce odejść. Kiedy droczy się ze mną i wykorzystuje moje słabości. Jej obecność jest dla mnie czymś niezbędnym. Bądź już zawsze. Proszę.
|
|
|
bekla dodano: 23 sierpnia 2012 |
|
Dziś znalazłam pamiętnik który prowadziłam na początku naszego związku. Wczytując się, analizowałam każdy rysunek, każde czule wykaligrafowane litery składające się na twoje imię. Oczami wspomnień widziałam każdy kolejny dzień który spędziłeś śmiejąc się ze mną w moim łóżku. Wspominałam twoje wierszyki wysyłane na dobranoc, pocałunki, spacery, każdy najmniejszy gest tam opisany. Znów czułam tą radość i szczerze podziwiałam swoje oddanie dla Ciebie, tą całkowicie bezwarunkową, nieskazitelną miłość jaką cię darzyłam. W pewnym momencie moje wpisy przestały bić blaskiem, a odstęp czasu pomiędzy nimi wynosił nawet miesiące. Nie wiem co się stało, nie wiem co zrobiliśmy nie tak, ale wiedz że tęsknię za letnimi porankami przepełnionymi oczekiwaniem na Ciebie. Tęsknię za tobą uśmiechniętym na moim łóżku, za żelkami przyklejanymi do sufitu, pocałunkami w szyje i twoją dłonią na moim policzku. Tęsknię za twoimi oczkami. Kocie, proszę, wróć. Przecież cię kocham.
|
|
|
bekla dodano: 28 czerwca 2012 |
|
Kiedyś gdy patrzył na jej twarz widział radość, miłość i troskę. Słyszał wszechogarniający śmiech. Czuł jej ciałko przylegające do niego, jej usta na jego policzkach obdarowujące go swoją słodyczą co kilka sekund. Każdego dnia witała go jej uśmiechnięta buzia, wypełniała szczęściem każdą chwilę, którą jej dawał. Czuli się szczęśliwi, planowali przyszłość, przeżywali razem miliony zwariowanych chwil. Jednak ich życie stopniowo przestawało biec tak cudownym torem, pojawiały się pierwsze kłótnie, groźby rozstań. Ich plany na przyszłość zmieniały się, przestawały być tak bardzo wspólne, ich miłość przestawała być priorytetem. A ona tęskniła. Udawali, przestali zauważać swoje uczucia. Pewnego dnia on spojrzał na nią ponownie. Jej oczy przestały być radosne, lecz zapłakane i podpuchnięte. Usta popękały, a skórki wokół paznokci były całkowicie zdarte. Chodziła ze spuszczoną głową, a dłonie chowała w za długich rękawach. Kochała zranionym sercem patrzyła pustym wzrokiem. Była lecz nie istniała
|
|
|
|