 |
assiek.moblo.pl
cz.4 poszliśmy na plażę co jakiś czas wracając i sprawdzając czy któraś z nas nie musi już wracać. umówiliśmy się na następny dzień na wschód słońca. gdy nasze mamy po
|
|
 |
|
cz.4 poszliśmy na plażę co jakiś czas wracając i sprawdzając czy któraś z nas nie musi już wracać. umówiliśmy się na następny dzień na wschód słońca. gdy nasze mamy poszły już spać, powiedziałyśmy, że wrócimy z tatusiami, którzy rozbawieni grali w bilard. przed północą kazali nam się zwijać do pokoju. pożegnaliśmy się przypominając o pobudce o 6 rano. mimo, że nie spędziłam tego dnia z ukochanym były to najlepsze walentynki w ciągu ostatnich 16 lat. a w tym roku pijąc fantę zamierzam dodać do niej trochę soli, by przez ten okropny smak wróciły też te zajebiste wspomnienia z tamtego dnia.
|
|
|
|
cz.3 wieczorne animacje były trochę nudne więc poszliśmy na plażę i jak dzieci bawiliśmy się w berka. po zabawie trzeba było iść do łazienki trochę się ogarnąć, śmiałyśmy z kumpla, że jest naszym bodyguardem, czekającym na nas przed drzwiami. gdy w końcu doprowadziłyśmy się do porządku to on zaczął się śmiać, że teraz my sobie poczekamy. nie byłybyśmy sobą, nie zauważając że w łazience na górze jest duże okno, stanęłyśmy na murki naprzeciwko i wybuchłyśmy śmiechem na widok ‘naszego’ stojącego przed lustrem i ze skupieniem na twarzy poprawiającego sobie włosy. dwie dziewczyny musiały wrócić już do pokoju, położyć młodszego brata spać, zostaliśmy we trójkę, na szczęście moi rodzice i jednej z dziewczyn siedzieli razem i nie było widać, by mieli ochotę iść spać, młodsze siostry również dobrze się bawiły. kumplowi pozwolono wrócić o której chce.
|
|
|
|
cz.2 podeszliśmy do baru prosząc o gorącą czekoladę z bitą śmietaną, dostaliśmy tyle bitej śmietany, że trzeba było łapać ją w plastikowe kubeczki, bo spływała. ludzie patrzyli na nas jak na debili, ale my po prostu cieszyliśmy się z życia. musieliśmy też zaliczyć kąpiel w oceanie, choć była krótka, bo w lutym woda nie powalała swoją temperaturą. na obiad też poszliśmy całą piątką, chodź przy posiłku trójka młodszego rodzeństwa przyszła do nas i tylko ich posiłek nie był przesolony. po południu też siedzieliśmy nad basenem i trochę spacerowaliśmy, poszliśmy kupić pamiątki. później spędziliśmy trochę czasu z rodzicami, lecz na kolacji już siedzieliśmy razem. ‘ej, ale nie ma już sypania soli’ groźnie powiedział kumpel ‘oczywiście’ doparłyśmy mu przesłodko, po czym ketchup z talerza kumpeli wylądował w jego piciu. a do wody jednej z nas został dolany sprite.
|
|
|
|
cz.1 przeglądałam demoty, zaciekawił mnie jeden 'ciekawe ile osób spędzi walentynki z tymi samymi osobami co rok temu'. przypomniał mi się zeszłoroczny tydzień na fuertaventurze. poznałam 4 wspaniałe osoby mniej więcej w moim wieku. 14 luty był ostatnim całym dniem na wyspie, więc postanowiliśmy wykorzystać go na maxa. na śniadaniu jak każdego dnia przy posiłkach sypaliśmy sobie do picia i jedzenia sól i pieprz, gdy jedno z nas odchodziło. wszyscy piliśmy wodę, ucząc się od jednej z dziewczyn zdrowego odżywiania. z rodzicami minęliśmy się wychodząc z restauracji. skakaliśmy do basenu na milion różnych sposobów. ktoś wpadł na pomysł, by powtórzyć akcję z poprzedniego dnia i zaczęliśmy biec przez cały teren hotelu do basenu z zimną wodą, wskoczyliśmy nie zatrzymując się, przepłynęliśmy kawałek po czym wyszliśmy. .
|
|
|
|
tylko raz dałam się przy Tobie ponieść emocjom. wyszłam z sali od histori, od razu zobaczyłeś, że coś jest nie tak. przytuliłeś mnie a ja jak dziecko zaczęłam płakać, próbując powiedzieć, że nie przywykłam do tego, że nie daję sobie rady. poszedłeś ze mną do swoich kumpli, wziąłeś na kolana i oznajmiłeś ' moja księżniczka ma zły humor, więc proszę się nie odzywać'. zrobiłam naburmuszoną minę, a oni ryknęli śmiechem. po 15 minutach z nimi zarzuciłam torbę na ramię i nucąc jakąś wesołą piosenkę dla dzieci poszłam na matematykę.
|
|
|
|
będę siedziała całą noc wpatrując się w okno, czekając na mojego księcia.
|
|
|
|
trochę jestem wkurzona na myśl, że właśnie w szkole wszyscy świetnie się bawią, chłopcy pewnie wyciągają nasze 'ulubione' nauczycielki do tańca. a ja jedyne co mogę zrobić to posłuchać muzy, która leci u nich. i pójść po garść lekarstw.
|
|
|
|
przyjaciółka obiecała, że skopie mi tyłek, jak jeszcze raz sama z siebie się do niego odezwę. ale czy to jest normalne, siedzieć i patrzeć na ten jebany status na gadu 'dostępny' i nie móc się odezwać, tylko po to, żeby sam zatęsknił ?
|
|
|
|
myślała, że go zna. że jest najpiękniejszym księciem na świecie. grzecznym, ułożonym, a niegrzecznym tylko dla niej. nie wierzyła przyjaciółce, że mógłby ją zostawić, odejść z inną. a gdy ona siedziała w domu i przygotowywała dla niego niespodziankę na ich rocznicę on zabawiał się z jakąś małolatą. i też nie wierzył, ale w to jaka ona jest głupia i naiwna. - miłość oślepia..
|
|
|
|
jedyne czego żałuję to tego, że za bardzo się do Ciebie przywiązałam.
|
|
|
|
wcześniej gdy była chora wpadał do niej przed i tuż po szkole. przytulał ją do siebie i powtarzał, że takiego lenia jeszcze nigdy nie widział, dostawał wtedy poduszką po głowie, kładł się obok niej i czekał aż zaśnie. teraz gdy go nie ma czuje taką wielką pustkę, przepełniającą każdy kawałek jej ciała..
|
|
|
|
siedzę na parapecie w pokoju siostry, nie ma jej, bo wyjechała z chłopakiem na ferie. patrzę za okno i aż chce się płakać. pod sklepem stoi kilku stałych bywalcy, każdy człowiek idący ulicą ma w ręku fajki, co chwila przejeżdża samochód przekraczący prędkośći minumum 2 razy, ludzie puszczają psy by łaziły po wsi, kobiety z dziećmi boją się obok nich przejść. wiele z nich jest totalnie wygłodzone, a mimo to co roku przybywają kolejne pokolenia. kurde, czy ludzie nie widzą, jak się zachowują, jaki poziom reprezentują sobą i tym, jak traktują swoje zwierzęta !?
|
|
|
|
Dodaj komentarz