|
as123456789.moblo.pl
Nie podcięłam żył nie wzięłam tabletek tak jak rok wstecz. Zmieniłeś mnie tak cholernie mocno mnie zmieniłeś. Dalej za Tobą tęsknie dalej Cię kocham. Ale potrafię sob
|
|
|
Nie podcięłam żył, nie wzięłam tabletek tak jak rok wstecz. Zmieniłeś mnie, tak cholernie mocno mnie zmieniłeś. Dalej za Tobą tęsknie, dalej Cię kocham. Ale potrafię sobie z tym już radzić. No bo przecież nic nie mogę zrobić. Ale jeśli kiedykolwiek zechcesz do mnie wrócić, zmienisz zdanie, na nowo pokochasz (o ile w ogóle kiedykolwiek kochałeś), daj znać. Ja tu posiedzę. Czekałam tak długo, to nie zbawią mnie kolejne miesiące./ASs
|
|
|
A może Ty też czekałeś na wiadomość ode mnie? Może dlatego co chwilę wchodziłeś na fejsa. Może.../ASs
|
|
|
Znalazłam gdzieś w internecie, nie pamiętam gdzie słowa " jeżeli ktoś Ci się śni, to znaczy, że za Tobą tęskni". Czy to dlatego śnisz mi się prawie co noc? Jeżeli tak, to zachowaj się kurwa jak facet, miej te przysłowiowe "jaja" i odezwij się w końcu. Cholerne, jebane, pierdolone i nie wiem jakich określeń jeszcze użyć - 3 miesiące.../ASs
|
|
|
A jakbym stanęła pod Twoimi drzwiami ze słowami, że nadal cholernie za Tobą tęsknie?/ASs
|
|
|
czasami czegoś nie widać, ale wiesz, że to jest. Czasami niektóre relacje się kończą, ale w sercu nadal trwają. Bo wystarczy, że spotkacie się spojrzeniami i oboje czujecie, że oszukujecie samych siebie. Zapieracie się rękami i nogami, odwracacie wzrok, całujecie inne usta, ale przed snem macie tylko jedną myśl. Co by było gdyby wtedy wam wyszło? Wiecie, że powrotów nie ma, ale odejścia też nigdy nie było./vanilla07
|
|
|
W styczniu się męczyłam, dręczyłam, zabijałam, konałam, umierałam, a lat mi przybyło. Luty to 28 dni snu, z przerwami na samobójcze śmierci. Marzec to czarna dziura. Kwiecień to wielkie uniesienia, powroty i rozstania, wielkie łzy i jasne uśmiechy. Maj to wielka miłość, szaleństwa, krzyki, zimny deszcz i ciepły uścisk. W czerwcu żyłam majem. Lipiec to harówka, bezsenne noce, letnie burze i gwałtowne deszcze. Sierpień to szaleństwa, nocne podróże, taniec w deszczu. Wrzesień to zanik miłości, zanik mięśni i mózgu. W październiku miałam depresję, a leczyć próbowałam się alkoholem i nikotyną. Listopad był moim powrotem, zaczęłam oddychać, nawet jeśli kapało mi z nosa. A grudzień, to grudzień, trochę zamarzłam, straciłam czucie w palcach i w sercu i przespałam trochę swojego szczęścia. Ale przetrwałam. Kolejne 12 miesięcy. /black-lips
|
|
|
Święta można powiedzieć, że minęły i co? Zero wiadomości od Ciebie, nawet tych cholernych, jebanych życzeń. Teraz naprawdę widzę jak bardzo nic dla Ciebie nie znaczyłam i jak bardzo niby mnie kochałeś.../ASs
|
|
|
Myślałam, że w tym roku będzie inaczej, lepiej- jednak znowu się pomyliłam. Znowu siedzę w słuchawkach pod kocem, w przerwach między kończącymi się piosenkami słyszę śmiech dobiegający z kuchni. Wszystko tak samo jak zawsze - kochana córka jak sprzątała i zapierdalała. Kiedy jest wszystko porobione znowu przestali mnie zauważać i olewać. Bo jak inaczej nazwać to, kiedy wychodzę z pokoju zapalić, a cała trójka nagle milknie, mimo że minutę szybciej o czymś dyskutowali i się śmiali? Pierdole te święta, pierdolo takie życie, pierdole Ich i pierdole też Ciebie. Już nigdy nie będzie dobrze. Wesołych kurwa świąt./ASs
|
|
|
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić./moto-cykl
|
|
|
Święta- cholerny czas kiedy wszyscy są dla siebie fałszywie mili, kiedy znowu narasta nadzieja, że może wyśle chociaż te jebane życzenia, kiedy wszyscy sztucznie się do siebie uśmiechają życząc tym samym tego co zawsze, co i tak się nie spełni. Chciałabym, aby nowy rok był lepszy, ale i tak pewnie z tego gowno będzie. Każdy z Nas robi wewnętrzny rachunek sumienia i obiecuje sobie, że w nowym roku "zmieni swoje życie", zapomni o przeszłości i zacznie wszystko od nowa, jedyne co się z tego udaje, to słowa, które wymawiamy w myślach. To jest jedyny czas, kiedy kościoły "pękają w szwach" bo młodzież idzie na pasterkę, żeby zaraz po Niej iść się najebać. I tak mija ten tydzień "świąteczny" i wszystko wraca no normy. Znowu nikt nie będzie miał dla siebie czasu, nadzieja na odezwanie się Jego odejdzie, a smutki znowu wrócą meczac nas co noc/ASs
|
|
|
|