|
as123456789.moblo.pl
Święta można powiedzieć że minęły i co? Zero wiadomości od Ciebie nawet tych cholernych jebanych życzeń. Teraz naprawdę widzę jak bardzo nic dla Ciebie nie znaczyłam i
|
|
|
Święta można powiedzieć, że minęły i co? Zero wiadomości od Ciebie, nawet tych cholernych, jebanych życzeń. Teraz naprawdę widzę jak bardzo nic dla Ciebie nie znaczyłam i jak bardzo niby mnie kochałeś.../ASs
|
|
|
Myślałam, że w tym roku będzie inaczej, lepiej- jednak znowu się pomyliłam. Znowu siedzę w słuchawkach pod kocem, w przerwach między kończącymi się piosenkami słyszę śmiech dobiegający z kuchni. Wszystko tak samo jak zawsze - kochana córka jak sprzątała i zapierdalała. Kiedy jest wszystko porobione znowu przestali mnie zauważać i olewać. Bo jak inaczej nazwać to, kiedy wychodzę z pokoju zapalić, a cała trójka nagle milknie, mimo że minutę szybciej o czymś dyskutowali i się śmiali? Pierdole te święta, pierdolo takie życie, pierdole Ich i pierdole też Ciebie. Już nigdy nie będzie dobrze. Wesołych kurwa świąt./ASs
|
|
|
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić./moto-cykl
|
|
|
Święta- cholerny czas kiedy wszyscy są dla siebie fałszywie mili, kiedy znowu narasta nadzieja, że może wyśle chociaż te jebane życzenia, kiedy wszyscy sztucznie się do siebie uśmiechają życząc tym samym tego co zawsze, co i tak się nie spełni. Chciałabym, aby nowy rok był lepszy, ale i tak pewnie z tego gowno będzie. Każdy z Nas robi wewnętrzny rachunek sumienia i obiecuje sobie, że w nowym roku "zmieni swoje życie", zapomni o przeszłości i zacznie wszystko od nowa, jedyne co się z tego udaje, to słowa, które wymawiamy w myślach. To jest jedyny czas, kiedy kościoły "pękają w szwach" bo młodzież idzie na pasterkę, żeby zaraz po Niej iść się najebać. I tak mija ten tydzień "świąteczny" i wszystko wraca no normy. Znowu nikt nie będzie miał dla siebie czasu, nadzieja na odezwanie się Jego odejdzie, a smutki znowu wrócą meczac nas co noc/ASs
|
|
|
|
Teoretycznie uważam, że wszystko jest skończone i nie ma o czym gadać, a jednak w środku coś nie pozwala zapomnieć.
|
|
|
|
Kiedyś z moim mężem wypiję za takiego szlachetnego skurwiela jak Ty, obiecuję.
|
|
|
Musisz w siebie uwierzyć, mała. Jeśli Ty tego nie zrobisz, to nie znajdziesz miejsca, gdzie jeszcze będziesz szczęśliwa. Inni mogą mówić, że cudownie, że dobrze, że najlepiej i idealnie, ale najważniejsze żebyś mogła powiedzieć to też Ty. Wiem, czasami trudno się podnieść kiedy ostatnio życie robiło wszystko, aby utrudnić krok w przód, ale jeśli nie teraz to kiedy? Bo przyjdzie moment kiedy będzie za późno na wiarę i wiesz co wtedy? Dopalisz się w ciszy, spłoniesz na marne. Po prostu uwierz w siebie, pokochaj siebie i żyj dla siebie./esperer
|
|
|
Ty byłeś próbą, próbą tego czy sobie coś zrobię po Twoim odejściu. Próbą mojej wewnętrznej siły dlatego los postawił Ciebie na mojej drodze. To musiało tak się skończyć bym na zawsze zamknęła przeszłość za sobą. I mimo, że wyzywałam Boga, że mi Cię zabrał, że wyłam nocami i prosiłam byś wrócił. Przeszłam ją. Stalam się silniejsza i mam teraz tą świadomość, że nic mnie nie zniszczy. Kurwa, ja naprawdę dałam radę, naprawdę pokonałam "wewnętrzny głos", który namawiał mnie do najgorszego. Już się nie boje życia, a o to w tym wszystkim chyba chodziło. Idę naprzód z podniesiona głową i jestem z siebie cholernie dumna, tak jak moja rodzina. Ty pewnie też byś był dziadku [*]/ASs
|
|
|
Twoja twarz, nie pamiętam już chyba jak wygląda, gdy nie spojrzę na zdjęcie. A przecież to ja widziałam cały czas przed oczami. Jak to się mogło stać? Łzy już nie spływają jak kiedyś, a na dźwięk Twojego imienia nie pojawia się smutek na mojej twarzy. Szczerze się uśmiecham i nie boje się już spotkać Ciebie na ulicy. Co właściwie się dzieje w tym momencie? Przecież Cię kocham, a może tak mi się tylko wydaje? Nie, to nie możliwe, przecież jesteś moim wszystkim. Zmieniłam się przez ostatni czas, może w końcu również zamknęłam ten rozdział za sobą? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że kocham to swoje bezsensowne życie i ludzi którzy mnie otaczają../ASs
|
|
|
|
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
|
|