|
WOW, mam wrażenie, że wskoczyłem w środek burzy a my nawet ze sobą nie chodzimy. Chyba potrzeba nam przerwy tylko ciężko powiedzieć od czego. Podchodów?
|
|
|
Jesteś zazdrosna bo rozmawiam? Boisz się, że się Tobą bawię? Tak, przecież tacy jak ja, bawią się całym światem. A ja umarłem już dawno i czekam na kogoś kto potrafi kochać. Udaję, że żyję by usłyszeć "kocham".
|
|
|
Może nie warto, może nic nie warto, lepiej zapuścić brzuch, żreć i pić, nie czytać nic, leżeć i gnić. Tyle słów, tyle przelanej duszy, nikogo to nie ruszy, cisza aż huczy.
|
|
|
Rozmawiam z nimi, a oni myślą że jestem z nimi, a ja uciekam gdzieś w bok, patrzę w oczy zakazane albo w myśli zbyt trudne aby je wypowiedzieć. Cieszysz się bo dałem Ci czas ale byłem daleko stąd, gdzieś w objęciach kogoś kogo pożądam, mówiłem do ciebie lecz to tylko automat, ktoś kogo polubisz a w środku wyrywam sobie włosy z tęsknoty za czymś wspaniałym
|
|
|
Nie potrafię cieszyć się z tego co mam, dlatego podejdź do niego mnie na chwilę abym kochał Cię po tym jak odejdziesz.
|
|
|
Gdzie spotkamy się, gdzie świat skończy się na żegnaj, gdzie wszytko skończyło się bo zaczęło zbyt późno?
|
|
|
Powiedz mi to co chcę usłyszeć, będę udawał, że wierzę a potem udawajmy, że nic złego się nie dzieje, że nasze dłonie i usta wiedzą lepiej, dajmy im władzę, nich poniosą nas tam gdzie kłamstwo jest szczęściem a jutro złudzeniem
|
|
|
ostatnia duża impreza tego lata a obiecałem, że będę grzeczny, niech mnie porwie ktoś w głębiny nieposłuszeństwa
|
|
|
piękne to lato, tylko z tych wszystkich sukcesów nie wynika nikt kto pójdzie ze mną na spacer i zapomni dokąd idziemy
|
|
|
nie możesz kontrolować wiatru, ale możesz ustawić żagle
|
|
|
|