 |
Milosc to nie, bycie ze soba kazdego wieczoru i budzenie sie obok siebie kazdego poranka, to nie wspolne mieszkanie, nie chcec uszczesliwiania drogiej osoby, to nie kochanie sie, nie wzajemne pomaganie czy tez chec zbudowania razem rodziny. Milosc to te wszystkie rzeczy i jeszcze wiecej! ♥/leniaa
|
|
 |
Sa w naszym zyciu, takie osoby o ktore po prostu nie potrafimy przestac walczyc, osoby ktore odgrywaja w naszym zyciu szczegolna role, w ktorych pokladamy nadzieje. I nawet kiedy od czasu do czasu watpimi, to nie poddajemy sie, bo wierzymy, wierzymy ze warto za wszelka cene. Warto zaprzec sie nogami i rekoma, i walczyc! Ty wlasnie jestes taka osoba, nawet jesli w danym momencie nie podejmuje zadnych krokow, to jestem, po prostu dla Ciebie, wiedz ze w kazdej chwili gdy bedziesz mnie potrzebowal ja bede tuz obok, a kiedy tylko bedzie to wykonalne, jesli bedzie umozliwione zapre sie i za wszelka cene bede sie starala Ci pomuc ! /leniaa
|
|
 |
|
dziadek. dla większości, starszy, pomarszczony, nudny portfel, który zawsze jest pełen kasy. zero szacunku. dla mnie? mój ojciec, mój przewodnik po życiu, moja mapa do bycia kimś, mój wzór, autorytet i moja deska ratunku. to on wyciągnął mnie z niejednego bagna. to on nauczył być człowiekiem. to on jest kiedy nie ma nikogo. to on zastępuję mi rodzinę, daję wsparcie i powtarza, że jest dumny. to on nazywa mnie swoim synem. nie wyobrażam sobie, żeby go zabrakło. stracę wtedy już kompletnie wszystko, dosłownie. jest ostatnią osobą, która może mnie tu zostawić. ale przecież jak zawsze muszę wszystko kurwa spierdolić, musiałem doprowadzić swoją głupotą, aby jego stan się pogorszył, aby jego serce znów ledwo pracowało. boże, błagam cię, zostaw go. daj mu żyć. jest zbyt wartościowy, zabierz mnie. daj mu moje serce. nie poradzę sobie bez Niego, jest fundamentem mojego Ja, proszę, nie zabieraj mi Go. zabijaj mnie dalej, rań, mogę dalej tak cholernie cierpieć, ale niech On tu będzie. proszę..
|
|
 |
Stajac przed lustrem, zalana lzami, w podswiadomosci nadal zadawalam sobie pytanie. Czym tak naprawde byles w moim zyciu? Czy wlasnie tak to wszystko mialo dobiec konca? A co z naszym "na zawsze"? Czy to wszystko kiedys wruci, czekam z niecierplowoscia pomimo iz nie wiem nawet czy kiedykolwiek nadejdzie dzien w ktorym odnajdziemy znow siebie. Czy wruca te dni w ktorych moglam wierzyc w kazde Twoje slowo, kiedy wystarczyl moj szept bys uslyszal ze krzycze.../leniaa
|
|
 |
Obracajac kolejna kartke pamietnika, po policzkach splywaja mi kolejne lzy. Nie potrafie, i nie chce zapomniec. Tak duzo rzeczy sie zmienilo, tak duzo osob odeszlo, tak duzo problemow przybylo...Cala rzeczywistosc zmienila bieg, wszystko co kiedys bylo kolorowe, nagle zaczelo blaknac. Przez glowe przebiega mi tysiace mysli, gdzie popelnilam blad? Kiedy to wszystko zdazylo sie tak cholernie spieprzyc? Gdzie tamte dni, w ktorych wstajac z entuzjazmem wychodzilam rano z domu, i z rownie dobrym nastrojem wracalam wieczorem?/leniaa
|
|
 |
Nie wiem nawet kiedy to wszystko zdazylo sie tak zmienic, jeszcze niedawno wszystko ukladalo sie tak jak powinno. A dzis ? Dzis, siedzac moge jedynie zaglebic sie we wlasne wspomnienia. Zamykam oczy, i probuje zapomniec, ale wciaz wracam do tych dni kiedy tak cieszylo mnie jutro. W tej chwili obojetne jest mi to czy ono wogole nadejdzie. Nie znosze juz tego calego pierdolonego balaganu ktory aktualnie panuje w mojej glowie. Czuje pustke ktora wypelnia cala mnie, czuje ze nikogoprzy mnie nie ma, ze zostalam z tym wszystkim tak na prawde sama. /leniaa
|
|
 |
Wiesz, nie zalezy mi na klotniach, na ciaglym odgrywaniu sie. Nie interesuje sie tym, co gadaja na mnie ludzie, ktorzy tak na prawde za wszelka cene tylko prubuja upokorzyc innego czlowieka, nawet go nie znajac. Za to bardzo wazne jest dla mnie zdanie tych zaufanych, rodziny, bo tak na prawde to na nich polega caly sens istnienia. I wiem, ze wlasnie oni, znaja mnie i wiedza kim tak na prawde jestem, nigdy nie bladza w swoich slowach, nawet w zlosci. Dla tego slowa wypadajace z Twoich ust zadaly mi tak ogromny bol... /leniaa
|
|
 |
Jedyne o czym aktualnie marze, to zeb wyjechac, zeby muc choc na chwile nie zaglebiajac sie w nic i nikogo odpoczac od tego calego gowna ktore mnie otacza, od tych ciaglych nieporozumiec...Kurwa mac ! /leniaa
|
|
 |
Nigdy nawet nie myslalam ze znajde sie w takiej sytuacji, nie myslalam ze jesli bylo by trzeba to byla bym w stanie podpisac pakt z diablem za milosc frajera ktory tratuje mnie jak sztuczne tworzywo, jak zwykla zabawke. Mam juz dosyc ciaglego sluchania ze bedzie dobrze. Wiem ze kiedys bedzie, ale kiedy? Ile musze czekac na to zebym mogla pujsc dalej przed siebie, i odzyskac dawne zycie? Chciala bym sie pozbierac nie katowac sie tym wiecej, ale ilekroc jestem sama mysle, zaglebiam sie w poczatki i konce naszej znajomosci. Przypominam sobie to jak bardzo kochalam studiowac odcien jego oczu, jakie bezpieczenstwo czulam w jego ramionach, jak lubialam czuc bicie jego serca i z jakim entuzjazmem wstawalam kazdego poranka wiedzac o tym ze on po prostu jest. Teraz zastanawiam sie jak moglam nie zauwazyc tego co dzieje sie dookola, jak moglam byc tak naiwna. /leniaa
|
|
 |
Nadal kocham... serce dalej glupio wierzy, a rozum nadal probuje powstrzymac przed kolejnym bledem. Skoro jest i rozum i serce, to dlaczego przewaznie na pierwszym miejscu stawiamy podpowiedz serca, pomimo iz wiemy ze jest ono niezmiernie naiwne ? Moze gdybym zaglebila sie w to co mowi rozum, i poszukujac ostatecznej decyzji poszla bym sladami jego rad, moze choc raz bylo by innaczej, a teraz moje zycie nie bylo by dla mnie jak ulozenie kostki rubika? Byc moze obecnie nie szukala bym analizy w kazdym slowie wypadajacym z jego ust, w kazdym dotyku, spojrzeniu, pocalunku ? Mozliwe ze popelnilam blad, ale ludzie idealni nie istnieja wiec kto ich nie popelnia? A byc moze wszystko tak wlasnie mialo sie potoczyc... Moze los chcial uswiadomic mi jak ciemna czasem potrafi byc droga rozswietlona tysiacoma latarniami, moze teraz po prostu jestem o jedna porazke blizej szczescia? Na te pytania sa odpowiedzi ktorych nigdy nie bedzie dane mi poznac... /leniaa
|
|
 |
Rozrywa mnie od srodka, kiedy czuje ze masz w dupie te moje uczucia, ze nie interesujesz sie tym co czuje, ze to wszstko co kiedys bylo, ze tego nie ma, od tak po prostu, nie ma... /leniaa
|
|
|
|