 |
|
Zebrała siły, ubrała się, pomalowała i wyszła . Chciała pomyśleć na świezym powietrzu . Poczuć w płucach ten zimny powiew wiatru.
Usiadła na ławce w parku , on też tam był . Zauważyła go , on ją też. Podszedł - Cześć co u Ciebie ? - Cześć, pytasz się co u mnie
słychac , hmm źle . A wiesz czemu ? Bo dupku znaczyłeś dla mnie więcej niż ten cały pomieszany świat. Zostawiłeś bez słowa , bez
wytłumaczenia. Jesteś nikim w moich oczach, rozumiesz NIKIM ?! Nienawidzę Cię, zejdź mi z oczu i nic nie mów po prostu odejdź .. (cz.6)
|
|
 |
|
Nie pamiętała kiedy ostatnio się malowała , ubrała jak przyzwoity człowiek. Za każdym razem gdy zaczynała malowac rzęsy, płakała,
jej tusz spływał po policzkach. Przypominała sobie, że to właśnie dla niego się malowała , że dla niego chciała wyglądać idealnie .
Stracił ją bezpowrotnie. Już nic nie było jak dawniej. Bezsenne noce, nietrzeźwy stan, depresja. Wykańczało ją to wszystko .
Nigdy by nie pomyślała że ją kiedyś coś takiego spotka. (cz.5)
|
|
 |
|
Jej dom wyglądał okropnie , wszedzie leżały puste butelki, paczki od papierosów . Nawet nie zwracała uwagi gdzie je gasi ,
pety leżały na ziemi . Wypalone dziury w firankach , pościeli . Nie myślała nad tym co robi, co czuję nie zdawała sobie sprawy
że popada w depresję . Nie chciała wierzyć, że po 3 latach tak wspaniałej miłości zapomniał o jej istnieniu , nie tęsknił jak ona.
Wszystko znikło ,czar prysł jak bajce . Nie chciała trzeźwieć , tak było jej dobrze . (cz.4)
|
|
 |
|
Nigdy go nie zdradzała, ale to był wyjątek potrzebowała czułości której on nie mógł jej od jakiegoś czasu zaoferwać . Idąc
do domu , myślała o tym zdarzeniu , o tym co się wydarzyło . Czuła się jak zbity pies , olewał ją od jakiegoś czasu , nie
dotrzymywał obietnic , mimo że go kochała w tym momencie powiedziałaby mu wszystko co o nim myśli , nakrzyczała na niego ale
nie było go przy niej , czuła się taka samotna . Cierpiała z tego powodu , nie odezwał się do niej , nie napisał . Mijały dni.
Siedziała cały czas w swoim domu , polewając sobie koniaku i paląc paczkę papierosów za drugą. (cz.3)
|
|
 |
|
Znalazła się w barze, zamówiła drinka jednego , drugiego potem trzeciego. Była wcięta ale chciała jeszcze więcej
- Prosze mi nalać duużo czystej wódki . - Pani nie jest trzeźwa, nie mogę .- Niech Pan mi naleje ! zaczęła krzyczeć i
patrzyła na niego proszącymi oczami . Barman był nie ugięty . Usłyszał tą sprzeczke pewnien facet, dosiadł się do niej
i zamówił jej to o co prosiła . Wypiła , porozmawiali i zabrał ją do siebie . Spędzili upojna noc , kochali sie namiętnie i
długo bez chwili przerwy , czuła się z nim wspaniale . Zapomniała o smutku . Obudziła się rano , ubrała się i wyszła . (cz.2)
|
|
 |
|
Makijaż, fryzura, czarna sukienka...z podekscytowania zakładała swoje ulubione czerowne szpilki na spotkanie z nim .
Już była na klatce schodowej gdy zadzwonił telefon, odebrała - Kochanie nie dam rady, nie mam czasu się z Tobą zobaczyć,
przepraszam.. rozłączył się , nawet nie mogła mu nic odpowiedzieć , zapytać czemu bo usłyszała głuche ' pii , pii ' .
Ona zdenerwowana, nie wiedziała co zrobić , co myśleć . Tysiąc mysli opętało jej głowę . Miała ochotę napic się czegoś
mocniejszego . (cz.1)
|
|
 |
|
w życiu nie chodzi o to by cały czas było wszystko ok, by cały czas było z górki.. / peaaceandlove
|
|
 |
|
nigdy nie moze byc wszystko dobrze. ale pamietaj ze zawsze po burzy przedzej czy pozniej wstaje slonce. nic nie poradzisz na to ze jest zle, to nie twoja wina. ale musisz po prostu wierzyc w to ze bedzie lepiej i tyle. / peaaceandlove
|
|
 |
|
z tobą to trzeba byc ostrożnym jak przy domino .
|
|
 |
|
Przyznaj się mała kochasz mnie - Hmmm pomyślmy , ty = gnój, ląduje w kiblu , a czy ja wyglądam na wielbicielke sedesów MAŁY ?
|
|
 |
|
każda nasza wspolnie spędzona sekunda to jak dla palacza fajka , a dla mnie to poprostu bajka .
|
|
 |
|
a najbardziej mnie wkurwia to że mi wierzysz kiedy Ci pisze że mam na ciebie wyjebane ze łzami w oczach .
|
|
|
|