Nie pamiętała kiedy ostatnio się malowała , ubrała jak przyzwoity człowiek. Za każdym razem gdy zaczynała malowac rzęsy, płakała,
jej tusz spływał po policzkach. Przypominała sobie, że to właśnie dla niego się malowała , że dla niego chciała wyglądać idealnie .
Stracił ją bezpowrotnie. Już nic nie było jak dawniej. Bezsenne noce, nietrzeźwy stan, depresja. Wykańczało ją to wszystko .
Nigdy by nie pomyślała że ją kiedyś coś takiego spotka. (cz.5)
|