 |
www.maxnuta.pl -> macie trochę reklamy , bo nasza koleżanka z moblo tam właśnie gra i trzymam za nią cholernie mocno kciuki ! : 3 dzeksonowe - trzymaj sie tam w tym radiu ! : D : nazwa na audycji : lookmisia : ) MAM NADZIEJE ŻE CI POMOGŁAM : D twój tymbark .
|
|
 |
cz.2 -mówił bacznie obserwując jej niezmienny wyraz twarzy. widział w jej oczach, pustkę, po jego policzkach w szybkim tempie zaczęły spływać łzy - kocham cię, słyszysz ?! masz to pamiętać, ale z nami koniec, nie mogę pozwolić żebyś przeze mnie cierpiała, a ja na razie nie umiem inaczej żyć, przepraszam - rozpłakał się na dobre. do niej pomału dotarły słowa, które wypowiedział, uderzyła ją fala strachu, podbiegła do niego wtulając się jak najmocniej potrafi. próbował ją odepchnąć, lecz nie mógł, był zbyt słaby, rozkoszował się tą chwilą, bojąc się, że zaraz odejdzie i już nigdy więcej jej nie zobaczy. ale ona zamiast tego ujęła jego twarz w ręce tym samym sposobem, dając znak, że ma spojrzeć na nią - też cie kocham i dlatego nie pozwolę ci na to, nie pozwolę żebyś niszczył sobie tym świństwem życie, nie odejdę, nie zostawię cię samego z tym wszystkim. pamiętaj zawsze będę z tobą. /pojebanezycie
|
|
 |
cz.1 zauważyła, ciemną postać stojącą koło jeziora. ledwo utrzymywała się stojąc, w ręce trzymała skręta. podeszła bliżej, było ciemno, nie umiała rozpoznać kto to. postura wydawała się, bardzo znajoma, ale wykluczała ta wersje. wierzyła, że to kto inny, przecież obiecał. stała za nim zaledwie trzy kroki, w tedy uświadomiła sobie, że po raz pierwszy się na nim zawiodła. okłamał ją, nie dotrzymał obietnicy. stał sobie tam jak zwykle przesiąknięty alkoholem i nikotyną. nie miała ochoty płakać, ani krzyczeć, chciała odejść. i nigdy, już nie wrócić. ale coś trzymało ja tam, jakby niewidzialna siła przykleiła ją do zimnego piasku, nie mogła zrobić żadnego ruchu w tył ani w przód. - Przepraszam, kochanie, przepraszam- zaczął cichym i drżącym głosem - widzisz nie umiem inaczej... w tedy uciekam od tego, czuje jakby on był w kieliszku - obrócił się patrząc w jej błękitne oczy - wiem zawiodłem, przepraszam, wybacz, inaczej nie umiem..
|
|
 |
z taką łatwością wypełniał pustkę, wokół mnie. zawsze był tam gdzie trzeba w odpowiednim momencie. jakby miał bezpośredni wgląd do mojej psychiki. wiedział, kiedy ma przytulić, pocałować, nic nie mówić, rozśmieszyć. nie musiałam dzwonić, pisać sms ani ustawiać żałosnych opisów gg, a on i tak wiedział kiedy coś się działo. zawsze gdy się go o to pytałam, odpowiadał, że to odmiana kobiecej intuicji. on po prostu był, niezastąpiony. /pojebanezycie
|
|
 |
dziś? z łatwością można zobaczyć strach w moich oczach. boje się uczuć, którymi go darzę. nawet nie umiem ich nazwać, tak do końca to ja nawet nie wiem co do niego czuje. trochę sentymentu, nienawiści, żalu, goryczy, miłości, szczęścia, wdzięczności. nie wiem. boje się też, że kiedyś spojrzy mi w oczy osoba, która mnie pokocha, i którą ja tez będę darzyć jakimś uczuciem ale nie miłością i ona to zobaczy w moim przerażonym wzroku, nie odnajdzie odbicia siebie, zauważy tylko pustkę odbijającą się echem. boje się, że już nikogo nie obdarzę takim uczuciem jak moją pierwszą miłość, jakimkolwiek było. /pojebanezycie
|
|
 |
`Mężczyźni robią co muszą zeby być mężczyznami, którymi chcą sie stać` The wackness
|
|
 |
|
Przyznaję, szukałam go wzrokiem. I tak, uśmiechałam się do niego, ale nie czułam właściwie nic. Może sentyment i cień przeszłości, to wszystko. Nie drżał mi głos i nie waliło serce. Jednak coś wewnątrz mnie mówiło "właśnie te oczy kiedyś kochałaś"/sialalagggggg
|
|
 |
- A pamiętasz czym pachniał ? - Calvinem Kleinem - ale nie,nie chodzi mi o perfumy, chodzi mi o jego osobisty zapach , wiesz taki specyficzny każdy go ma. Ty na przykład pachniesz wanilią cynamonem i goździkami. - ahh no tak. - to czym w końcu pachniał. -On ? On pachniał moim życiem / nacpanaaa
|
|
 |
Mam metr 70,długie czarne włosy,szczupłą sylwetkę i brązowe oczy.Nie za dobrze gotuję i nie przepadam za sprzątaniem.Długo zajmuję łazienkę i sporo czasu zajmuje mi dobranie przed wyjściem odpowiedniej garderoby.Śpię od ściany nago lub w bieliźnie i przeważnie przeciągam kołdrę na swoją stronę.Czasami miewam koszmary i budzę się z krzykiem w środku nocy.Na ogół jestem silna ale bywają dni kiedy całkowicie sobie nie radzę.Straciłam w życiu parę bliskich osób,mam sporo wrogów,kilka niewyjaśnionych spraw z przeszłości,na duszy widnieją też niezabliźnione rany.Lubie się kłócić,często wybucham bez powodu równie często pakuje się w kłopoty,postępuję gwałtownie,nie jestem grzeczna i nawet takiej nie udaję.Poza tym lubię szczerość,nie potrafię kłamać,kocham Cię i potrzebuję / nacpanaaa
|
|
 |
traktował mnie jak dziecko, gdy biegałam w czasie deszczu po mieście natychmiast przybywał z parasolem, w chłodniejsze dni skrupulatnie pilnował, abym miała dokładnie zapiętą kurtkę, potrafił głaskać mnie po głowie jak kilkuletnią dziewczynkę, ale gdy rzuciłam w Jego stronę dobitne 'spierdalaj' - nie pomyślał, że to tylko mój dziecięcy, chwilowy kaprys, odszedł biorąc te słowa za śmiertelnie poważne. kretyn. / nervella.
|
|
 |
'ale pamiętaj że ja w wiele rzeczy nie wierze' / słowa kolegi
|
|
|
|