 |
|
Wiem, że wybrałam trudna drogę, kręta i biegnąca pod górę, ale wiem że warto. /pojebanezycie
|
|
 |
|
Nie znam Go dobrze. Wiem, że ma 186 cm, czekoladowe oczy i nie lubi mieć włosów. Wiem, też że jest w pewnym stopniu egoistą i narcyzem, że są rzeczy, o których woli nie mówić, że czasem nieudolnie próbuje skłamać, że jebią Go wszelakie komentarze i że czasem rani swoim egoizmem i zapatrzeniem w siebie, Wiem też, że chciałabym być osoba, która zmieni jego światopogląd. /pojebanezycie
|
|
 |
|
Każdy chciałby mieć, taki mały guziczek do cofania czasu. Każdy chciałby jeszcze raz wrócić na pewne rozdroża dróg, zastanowić się i znów podjąć decyzje. Myśląc, że gdy naciśniemy taki guziczek wszystko naprawimy. Lecz mylimy się, przecież zapomnimy co nas czeka i znów podejmiemy ta samą decyzje, bo wciąż jesteśmy tymi samymi ludźmi, więc lepiej patrzeć w przyszłość, bo wiemy co nas czeka i możemy w każdej chwili to zmienić. /pojebanezycie
|
|
 |
|
byłam taka jak ty i czas się przyznać , bo czas wcale nie zna się na bliznach . / wdowa
|
|
 |
|
żeby kogoś nienawidzić, trzeba wcześniej kogoś mocno kochać. /hmm wydaje mi się że gdzieś słyszłam
|
|
 |
|
-Ale kochałaś go ? - Ja no co Ty , coś Ci się chyba pomyliło. Ja ... ja tylko go lubiłam.Lubiłam jego oczy przypominające niebieski bezkres oceanu i mogłabym wpatrywać się w nie do końca swojego życia.Lubiłam jego uśmiech cholernie szczery choć często sarkastyczny ,przechodzący nutką cynizmu i denerwujący. O tak często się śmiał a gdy sytuacja była kompletnie nie odpowiednia potrafił robić to jeszcze głośniej i zawsze miał wtedy gdzieś zdanie innych.Lubiłam jego umięśnione ciało,czułam się przy nim tak dobrze,tak bezpiecznie.Ale chyba najbardziej lubiłam tą jego życiową postawę , na totalnym luzie , olewce,był mistrzem krzywych akcji i brawurowych sytuacji i nie wiem jak to robił ale wszystko zawsze wychodziło mu za pierwszym razem.I wiesz chyba uzależniłam się od całej tej jego persony ale nie , nie kochałam go.... a przynajmniej nigdy nie powiedziałam tego na głos / nacpanaaa
|
|
 |
|
Płacz stał się dzisiejszym przyjacielem. /pojebanezycie
|
|
 |
|
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
 |
|
[2] Nie spodziewałaś się tego. Nie z ust tego człowieka - Twojego przyjaciela. Nie czujesz tego samego do niego. Lubisz go. Nawet bardzo, ale nie aż tak jak on Ciebie. Nie chcesz mu łamać serca, ale nie masz wyjścia. Chcesz by był szczęśliwy z kimś kto odwzajemni jego uczucia. Dochodzisz do wniosku, że to może być Twoja wina i po chwili milczenia – przepraszasz, jeżeli swoim zachowaniem dawałaś mu jakąś nadzieję. I wtedy on mówi słowa, które ściskają żołądek i powodują kolejne łzy w oczach „Ty nie dawałaś mi nadziei, Ty jesteś moją nadzieją” .
|
|
|
|