cz.2 -mówił bacznie obserwując jej niezmienny wyraz twarzy. widział w jej oczach, pustkę, po jego policzkach w szybkim tempie zaczęły spływać łzy - kocham cię, słyszysz ?! masz to pamiętać, ale z nami koniec, nie mogę pozwolić żebyś przeze mnie cierpiała, a ja na razie nie umiem inaczej żyć, przepraszam - rozpłakał się na dobre. do niej pomału dotarły słowa, które wypowiedział, uderzyła ją fala strachu, podbiegła do niego wtulając się jak najmocniej potrafi. próbował ją odepchnąć, lecz nie mógł, był zbyt słaby, rozkoszował się tą chwilą, bojąc się, że zaraz odejdzie i już nigdy więcej jej nie zobaczy. ale ona zamiast tego ujęła jego twarz w ręce tym samym sposobem, dając znak, że ma spojrzeć na nią - też cie kocham i dlatego nie pozwolę ci na to, nie pozwolę żebyś niszczył sobie tym świństwem życie, nie odejdę, nie zostawię cię samego z tym wszystkim. pamiętaj zawsze będę z tobą. /pojebanezycie
|