|
Wiesz jakie jest moje największe marzenie? - spojrzała na misia siedzącego w kącie.
- Żebym położyła się spać wieczorem u jego boku.
A rano, żeby on wciąż tu był. Rozumiesz? Chcę tylko, żeby tu był./ay-a
|
|
|
I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz
Nie chcę już chwilowego szczęścia, tak delikatnego i ulotnego,
pozwól mi Panie na coś trwalszego, na choć jeden powód do uśmiechu,
tylko jeden, niezaprzeczalnie wieczny, reszta może się walić,
bylebym miała pewność, że fundament zawsze będzie na swoim miejscu,
bez względu na to jak wielkie zniszczenia poniesie reszta mojego świata,
świata, który zawsze zacznę budować od nowa, zawsze na tym samym fundamencie,
dobrze wiesz Boże, że to na tym chłopcu chcę oprzeć swoje życie/ay-a
|
|
|
Ktoś jeszcze lubi rap? ;D
Eldo-Granice ;D
Solar bialas-Olejmy jutro
|
|
|
Długi rok siedział w celi, bo pchał proch, skumał błąd
kruszył szkło, teraz przez to szkło, dotyka jej rąk.
Choć krył łzy, pisał wciąż do niej listy z więzienia,
że dla takich jak my nasz dom jest tam gdzie nas nie ma/HuczuHucz
|
|
|
Godzina dwunasta zastała ich na kanapie
w centrum miasta w warszawie, tak rozmawiali o rapie.
Czuł jej dłonie, budząc się tak koło niej nazajutrz
poczuł chwilę się jak gdyby był po tamtej stronie raju.
bandit queen, w ich głowach było co raz więcej pytań,
w tym że ona to królowa, a on raczej to bandyta.
Spytał kogo to obchodzi, „mnie” odpowiedziała ona,
poczuł wtedy jak się rodzi w nim odpowiedzialna strona./HuczuHucz-Bezsilność
|
|
|
Czułem efekty ciśnienia krwi
które podwyższyłaś mi,
dzisiaj Cię nie ma wtedy byłaś i teraz znaczenia nie ma
kurwa, nie ma dziś
musimy iść, musimy umrzeć
nie możemy żyć i nie ma nic
i nie ma uciec dokąd.
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy,
wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny..
Na Twojej skórze, u mnie pod skórą już dość długo,
ale będą dłużej, gdyby nie to, że znajdę drugą
opcję/HuczuHucz
|
|
|
Wbiegła do domu. wybuchając spazmatycznym płaczem,
zaczęła się krztusić z niedowierzania. Nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez,
a ona mogła dać upust emocjom. Zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju
kręcąc głową z niedowierzaniem. Zalewała się po raz kolejny łzami,
których twórcą był mężczyzna za którego gotowa była skoczyć w ogień./ay-a
|
|
|
Dzieciństwo dla tak wielu ludzi to tylko złe wspomnienia
lecz mało kto chce mówić na ten pierdolony temat
czy chcemy to przemilczeć, czy może zapomnieć
i nie grzebać w przeszłości bez pieprzonej miłoścI/AY-A
|
|
|
Bolą mnie łopatki gdy czuję ciężar obowiązku jaki na mnie padł.
Trzymać cię przy sobie, uszczęśliwiać, kochać i rozumieć.
Martwić się, szanować, zaskakiwać i byś obok mnie odpoczywał.
Muszę być delikatna dla ciebie, bo nie można cię ranić,
lecz i silna w cholerę by znieść wszystkie ciosy. Oswajać być nie uciekł,
ale nie zamykać w klatce byś nie chciał się wyrwać.
Muszę być nad wyraz kobieca byś mnie pożądał,
ale i nieodpowiednia byś mógł czuć się przy mnie normalnie.
Tak mi ciężko cię zrozumieć i dogodzić...
Choć muszę przyznać całkiem dobrze mi to wychodzi.
Chyba ze mną się zgodzisz?/ay-a
|
|
|
Zdecyduj, co jesteś, a czego nie jesteś w stanie zrobić,
traktuj przeszłość jak przeszłość,
nie negując jej ani nie odrzucając.
Naucz się wybaczać sobie i wybaczać innym.
Nigdy nie mów, że jest na coś za późno./ay-a
|
|
|
Znowu znalazłam się w punkcie,
gdy nie wiem, dokąd zdążam. Wygląda na to,
że co kilka lat burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa.
Nieważne, co zrobię, i jak bardzo się staram,
bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu, prosperity i bezpieczeństwa,
jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką,
życiu długo i szczęśliwie.
Chodzi mi tylko o to, aby wreszcie móc się zatrzymać,
przestać robić to, co robię, rozejrzeć się dookoła,
odetchnąć z ulgą i pomyśleć, że wreszcie dotarłam tam,
dokąd chciałam./ay-a
|
|
|
|