 |
uwielbiam kiedy całuje mnie po włosach gdy się w niego wtulam. ♥
|
|
 |
siedzieliśmy z Damianem u jego cioci i wujka. zawsze oni byli mu bliżsi niż rodzice. jego ciocia bardzo mnie polubiła, kiedy wypiliśmy kawe zawołała mnie do kuchni żebym jej pomogła. poszłam, kiedy jednak chciałam coś zrobić złapała mnie za rękę, spojrzała w oczy i zapytała chociaż bardziej było to stwierdzenie " kochasz go skarbie ". potwierdziłam. " jestem mu bliższa niż matka, miał ciężkie dzieciństwo, mówi mi wszystko, i po mimo że nie jest idealny, kocham tego skurwysyna jakby był moim synem. on też cie kocha. jeśli ty go nie zmienisz, nie uspokoi się. to nikt go nie zmieni. " powiedziała, uśmiechneła się do mnie ciepło i przytuliła.
|
|
 |
siedziałam z Damianem w barze, piliśmy kawę. weszła nasza znajoma, podeszła przywitała się i zapytała czy może się dosiąść, zgodziliśmy się więc usiadła koło nas. - " To prawda że twój brat znowu uciekł z kryminału " zapytała Damiana. " no, dzwonił do mnie, powiedział że siedzi we Wrocławiu ". " On znowu uciekł ?" Damian pokiwał głową. " Czemu mi nie powiedziałeś, frajerze ? " . " zapomniałem, idiotko ". / " Ale wy się kochacie " skwitowała tylko nasza koleżanka na co ja z Damianem roześmialiśmy się i pocałowaliśmy a ona pokręciła głową i uśmiechnęła się.
|
|
 |
- spierdalaj. - daleko ?. - tak. - dobra, ale idziesz ze mną. ♥
|
|
 |
- musisz handlować ?. - od początku wiedziałaś w jakich układach jestem. - tak. ale z tego co wiem to nie zmusza cie to do handlowania. - nie. - to nie możesz z tym skończyć ? - mogę. ale lubie jak się ze mną kłucisz bo nie chcesz ode mnie żadnych prezentów za pieniądze z narkotyków . :D
|
|
 |
zawsze gdy robię ci wyrzuty za to że handlujesz narkotykami słyszę " nie przejmuj się tak, martwisz się tak, że normalnie czasami mi się wydaje że masz jakąś paranoje, wariatko " . ale gdy ja robie coś głupiego, chodze na solówki, upijam się, mam przypał, ty robisz mi kazania i jest dobrze.
|
|
 |
szłam z Damianem i moją 2 letnią siostrzenicą na rękach kiedy podszedł do nas jakiś chłopak. był ostro wcięty i zaczął się burzyć o coś do Damiana któremu jak zauważyłam już puszczają nerwy i źle się to może skończyć. odezwałam się do nieznajomego mi faceta żeby się uspokoił . nim zdążyłam zareagować dostałam w twarz " ty się szmato nie wtrącaj " wybełkotał chłopak i odwrócił się do Damiana który od razu powiedział tylko " to jest moja dziewczyna, ma dziecko na rękach i chyba nie wiesz co zrobiłeś w tym momencie" i rzucił się na niego, patrzyłam jak bije go pięściami po twarzy, gdy wstał kopnął go jeszcze pare razy. chłopak leżący na ziemi potoczył zdumionym wzrokiem, twarz miał całą poobijaną, z nosa leciała mu krew. " tknij ją jeszcze raz to nie wiem co ci zrobie."
|
|
 |
" idź stąd " powiedział najebany. " pójdę, ale najpierw odprowadzę cie do domu bo jesteś pijany " . " ale ja chce żebyś kurwa poszła do domu ". " nie interesuje mnie co ty chcesz, ciebie też nie interesowało jak ci mówiłam że nie chce żebyś pił " . wziełam go za bety i ledwo doszłam do jego domu, otworzyłam drzwi i położyłam na łóżku. kiedy chciałam się podnieść i iść do domu złapał mnie pociągnął tak że wylądowałam na nim, pocałował i powiedział " dziękuje ci że mnie nie zostawiłaś, jestem idiotą, ale cie kocham. " i zamknął oczy. chciałam wstać i iść do domu, ale znowu mnie złapał i tym razem obrócił tak że leżałam koło niego przyciśnięta do ściany, nawet nie otwierając oczu powiedział " i śpisz dzisiaj u mnie ". " kazałeś mi iść do domu" wypomniałam mu. " już ci mówiłem że jestem idiotą " odpowiedział tylko i znowu poszedł spać. nie miałam wyjścia. po mimo że był pijany za każdym razem gdy próbowałam się podnieść, budził się i przytulał tak że nie mogłam się ruszyć.
|
|
 |
wszyscy mówią że jest gorszy : bo ma łysy łeb, tatuaż, ubiera się w dresy, buja się po dzielnicy, biega z narkotykami, za małolata siedział. ale ja wiem że to po prostu życie z nim zrobiło. wiem że jest w nim facet którego kocham. który potrafi mi powiedzieć kocham, przepraszam. potrafi przynieść mi do łóżka kawe i zmusić żebym zjadła śniadanie. żebym chodziła do szkoły i nie robiła nic głupiego. bronić mnie przed każdym. i po mimo że wszyscy uważają go za przestępce ja tylko przy nim czuje się bezpieczna, bo wiem że nie pozwolił by żeby stała mi się krzywda.
|
|
 |
- " miałem wiele dziewczyn, i wiele znam. ale takiej jak ty jeszcze nigdy nie spotkałem. jesteś inna od wszystkich. zaskakujesz mnie. i za to cie tak kocham. " - " tak. takiej jak ja nie było, nie ma i nie będzie ". :D
|
|
 |
" ej, bez kitu. co raz bardziej cie lubie wiesz ? " i ten jego uśmiech kiedy zaskocze go swoim zachowaniem, odpowiedzią lub tekstem.
|
|
 |
i po mimo wszystko uwielbiam kiedy opowiada o jakiś dziewczynach, obserwując mnie czy jestem zazdrosna. jak czuje się urażony kiedy nie wzruszam się nawet z powodu że spotkał się z koleżankami. kiedyś okazywałam swoją zazdrość co go oczywiście radowało ale teraz wiem że mówi to tylko po to żebym pokazała jak bardzo jestem o niego zazdrosna więc po prostu się nie przejmuje, drocząc się z nim.
|
|
|
|