 |
cz5..
Weszła do sali. Serce nigdy nie biło jej równie szybko. Podeszła do Niego i na Niego popatrzała.
- O matko! Jak ty się czujesz ?!
Popatrzył w jej stronę zszokowany.
- Na pewno lepiej niż wyglądam ... - uśmiechnął się lekko. - A ty co tutaj robisz ?
Przez chwilę nie wiedziała, co ma mu odpowiedzieć. Że przyszła przekazać mu złą nowinę? Czy że kocha Go nad życie, i uświadomiła to sobie dopiero niedawno? To wszystko było bez sensu ...
- Słyszałam o wypadku... Chciałam Cię odwiedzić ...
- To miłe ... Jesteś jedyną osobą, która mnie tutaj odwiedza. Nawet moi rodzice do mnie nie przyszli ... - spojrzał na ścianę tak, jakby chciał uniknąć jej spojrzenia. - A! Właśnie! Nie wiesz czasami dlaczego do mnie nie przyszli?
W tym momencie ją kompletnie zatkało. Nie wiedziała co mam mu odpowiedzieć... Wiedziała, że to pytanie na pewno jej zada, ale nie wiedziała że TERAZ... Tak nagle...
|
|
 |
cz4..- Jego rodzice zginęli na miejscu, a On leży nieprzytomny w szpitalu. Walczy cały czas o życie. Och, tak mi przykro ...
Po rozłączeniu się popadła w całkowitą rozpacz. Rzuciła się na swoje łóżko i zaczęła płakać ... Nie mogła powstrzymać łez mimo, że prawie go nie znała. W tej tragicznej prawie chwili zdała sobie sprawę, jak bardzo go pokochała, i że w każdej chwili może go stracić. Nie mogła, oraz nie potrafiła zrozumieć dlaczego tak się stało... Dlaczego Go kocha, pomimo tego, że go prawie wcale nie zna ...
Następnego dnia ..
|
|
 |
cz3..Zadzwoniła do niej kumpela.
- Hej. Pamiętasz tego kolesia co siedziałaś z nim kilka dni temu pod szkołą? - spytała.
- Tak, pamiętam. A dlaczego pytasz?
- To ty o niczym nie wiesz? - w jej głosie słychać było napięcie.
Nastała krótka cisza.
- Bo ... Ty słyszałaś o tym wypadku?
- Nie. A zresztą ... Co to ma z Nim wspólnego ?
- Ehm ... Nie wiem jak Ci o tym mam powiedzieć ... To On jechał tym samochodem. W ten sam dzień, w którym rozmawialiście ze sobą ...
Nastała chwilowa cisza. Po chwili kontynuowała :
- Jechał wraz z rodzicami. Tir w nich uderzył.
Po tych słowach sama nie wiedziała co myśli. Jej serce pękało na milion drobnych kawałków. Z oczu popłynęły jej łzy ... Po chwili spytała :
- Co z nimi?
|
|
 |
cz2..Rozmawiali ze sobą strasznie długo ... O rzeczach mało ważnych oraz ważnych. Było im bardzo dobrze... Lecz nagle usłyszeli dzwonek, i ze szkoły wyszła jej przyjaciółka.
- Sorki, muszę już iść ... To narazie ! - uśmiechnęła się i odeszła.
On siedział na ławce wpatrzony w nią. Nawet jej nie zapytał o numer... Następnego dnia w szkole nie spotkała go przez cały dzień. Na lekcjach nie mogła się skupić. Myślała o Nim. Mijały kolejne godziny, a ona coraz bardziej za nim tęskniła. Nie wiedziała gdzie może go spotkać ... I tak ciągnęły się dni ... Aż pewnego dnia ...
|
|
 |
cz1..Ona : spokojna i cicha. Łatwo się do niej przekonać. Nie ma zbyt wielu znajomych. On : zabawny, przystojny brunet. Podoba się każdej. Na imprezach jest duszą towarzystwa.
Dzień zaczął się jak każdy inny, ale... Jej życie na zawsze się odmieniło.
Skończyła lekcje. Siedziała jak zawsze na ławce przed szkołą czekając na kumpelę. On stał kawałek dalej wraz ze swoimi kumplami. Było im bardzo wesoło. Co chwilę zerkał w jej stronę zastanawiając się, dlaczego siedzi sama, aż w końcu postanowił do niej podejść. Uśmiechnął się uroczo i zapytał :
- Może przyda Ci się towarzystwo?
Podniosła głowę i popatrzyła na niego. Nigdy go wcześniej nie widziała.
- Jasne, siadaj jeśli chcesz ... - wydusiła z siebie po chwili.
|
|
 |
Udawała silną kobietę, którą nic i nikt nie może złamać. Tak naprawdę miała Serce tak delikatne, jak z papieru, sztuczny uśmiech, a łzy, przy których inni myśleli, że są ze szczęścia naprawdę były z bólu. Nosiła długie rękawy, ręce miała całe w sznytach po cięciu. Wszyscy patrzyli na to, jak się zachowuje. Gdyby popatrzyli jej w oczy zobaczyliby smutek, jakiego nigdy dotąd nie widzieli. Strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i tą bezradność, która doszczętnie ją niszczy...
|
|
 |
W związku najgorsza jest świadomość, że kiedyś któreś z nas będzie musiało odejść na zawsze. I nieważne, czy to będę ja, czy Ty. Nieważne, czy to będzie teraz, w tak młodym wieku, czy w podeszłym, lub starszym. Nie obchodzi mnie to, ponieważ wiem, że nie da się oddychać bez tlenu, a to Ty jesteś moim tlenem. I chyba wolałabym umrzeć pierwsza, niż widzieć świat tak pustym, bez Ciebie. Niż budząc się co dnia, już bez widoku Twoich oczu, dotyku dłoni, niż już nigdy nie poczuć, jak mnie przytulasz. Życie bez Ciebie nie byłoby życiem. Byłoby niczym. Pustką. Nie potrafiłabym znieść tego bólu w swojej duszy. Jednak najlepsza śmierć byłaby tą we dwoje. Bo żadne z nas nie chce żyć bez tej drugiej osoby. A wtedy moglibyśmy razem wstąpić w życie wieczne, niż latami czekać na pojednanie u góry.
|
|
 |
A jego oczy? Tak, zdecydowanie są takie same. To ten sam piękny, zielony wzrok. Mimo tego, że zatrzymuje się na mnie rzadko, każde to spojrzenie prowadzi do mocniejszego bicia serca. Kocham Go zawsze, ale jest taki słodki po wf-ie, kiedy idzie czerwony korytarzem z miną wojownika, widać, że walczył, nie widać, czy tę walkę wygrał. Bez względu na to, jest moim mistrzem
|
|
 |
Ona nie zna się na psychologii, ale potrafi czytać z ust. Ona kocha porządek, ale w jej pokoju ciężko cokolwiek znaleźć. Ona zawsze mówi prawdę, która brzmi gorzej od kłamstwa. Ona potrafi kochać. Ona zawsze patrzy w oczy, ale nikt jej nie rozumie. Ona kocha kwiaty, ale nie umie się nimi zajmować. Ona ufa ludziom, ale często tego żałuje. Ona kocha się śmiać, lecz czasami płacze. Ona ucieka od przeszłości, ale często pragnie cofnąć czas. Ona tyle razy trzaskała drzwiami, ale zawsze wracała. Codziennie widzę ją w lustrze...
|
|
 |
Wiesz kim jest przyjaciel . ? kimś kto potrafi wytrzymywać z Tobą 24 h a mimo to jest mu mało, ktoś kto wie o Tobie wszystko a mimo to siedzi obok i Cię kocha..ktoś kto jak zobaczy Cię z płaczem pierwsze słowa jakie powie to ' kogo mam zjechać ? ' ... ktoś kto o 3 rano podniesie słuchawkę i będzie słuchać jak przeklinasz cały świat i Ci przytakiwać.. to ktoś dzięki komu się żyje.
|
|
 |
To że siedzę na nk albo fb i przyglądam się ciągle na jego zdjecia na jego profilu to nie oznacza że musi mi się on podobać bo mogę je oglądać bo mi się te zdjecia podobają,albo z nudów...Więc proszę was przestańcie mi wmawiać że jestem w nim zakochana...Bo wy tego nigdy nie zrozumiecie,nigdy tego nie zrozumiecie...Bo to jest za trudne żebyście to zrozumieli,strasznie mnie wkurza to ciągle gadanie "Podoba ci się Karol??Kochasz go???Nienawidzę tegoo!!!Więc przestańcie mi tak dopierdalać z jakimiś głupotami....Ale jak się już porządnie wkurzę i powiem parę słów za dużo to od razu zaczyna się gadanie "zamknij się,idz na dwór z psem to się uspokoisz"No tak bo widzi się zawszę tylko mnie ale jak inni mnie obgadują czy coś w tym stylu to ich się już oczywiście nie widzi bo ja to ta "najgorsza"...*toolkaa
|
|
 |
Jesteś za głupia żeby zrozumieć co siedzi w mojej głowie ty też jesteś za głupi żeby to zrozumieć...Bo ja sama tego już czasami nie rozumiem jestem na to po prostu za glupiaa....I nie ma takich mądrych którzy by wiedzieli co siedzi mi w głowie bo jak ja sama nie rozumiem tego to i nikt inny tego nie zrozumie...../toolkaa
|
|
|
|