 |
|
Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo chciałbym do Ciebie tak po prostu napisać. Ale nie mogę, nie chcę mieszać Ci ponownie w życiu. Przepraszam. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Wszystko pękło jak jebana bańka mydlana. Nie potrafię się z tym wszystkim pogodzić. Dlaczego ja? Dlaczego to zawsze ja muszę spierdolić coś, na czym mi strasznie zależy? / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Wystarczy jedna chwila, jeden moment, jedno słowo, a możesz stracić wszystko co masz, wraz z najbliższymi tobie osobami. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
to by było zbyt piękne,aby było realne. on był zbyt wspaniały, aby był cały dla mnie.
|
|
 |
|
Teraz nie mogę spać no bo czekam na znak, może w końcu go dasz i poczuję ten smak. / B.R.O
|
|
 |
|
Zapadł zmrok, kolejna noc bez Ciebie. Kolejna bez twoich ramion, bez twoich rąk błądzących między moimi żebrami. Przyzwyczajam się do samotnych wieczorów, do usypiania późnym rankiem. Zepsułam się, jakaś cząstka mnie nadal woła o miłość, nadal domaga się bliskości, jakaś cząstka chcę pokochać na nowo. Ja nie chcę się angażować, nie chcę kolejny raz przechodzić rozstań powrotów wzlotów i upadków na samo dno. To przy Tobie nauczyłam się wstawać, nauczyłam się nie przejmować. Pokazałeś mi kawałek świata, zapewniałeś że nigdy nic nas nie zniszczy, mówiłeś tak wiele razy że jesteśmy dla siebie wszystkim. Teraz myślę że za dużo było tych obietnic, za dużo słów. Teraz staram się brać z życia jak najwięcej, nawet zapomniałam o Tobie. Zapomniałam co nas łączyło, co między nami było. Ale zapamiętaj jedno zawsze będę wracać do wspomnień, będę rozpamiętywać to wszystko. Będę wracać do naszych wspólnych nocy, będę się rozczulać i myśleć o tym wszystkim. Ale wiedz też że chcę zacząć od nowa.
|
|
 |
|
Chciałbym Jej powiedzieć jak wiele dla mnie znaczy,jak bardzo Ją kocham, lecz nie mogę. To wszystko jest tak pokurwione, że aż brak słów normalnie. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Miałam dawać radę, miałam żyć całą sobą. Miałam się nie poddawać, nie wyszło.
|
|
 |
|
Czemu akurat Ty, czemu akurat Ciebie Bóg mi zabrał. Zastanawiam się dlaczego Ciebie już tutaj nie ma, dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Miałeś jeszcze tyle przed sobą. miałeś przeżyć wiele wspaniałych chwil. Poddałeś się, nie wierzyłeś że jeszcze będzie dobrze ale mieliśmy dawać radę razem, mieliśmy iść na przekór wszystkiemu. Teraz Ciebie nie ma, Ja zostałam i nie wiem co robić jak dalej iść? nie potrafię znaleźć w sobie siły by dawać radę, by cieszyć się małymi rzeczami. To Ty zawsze pomagałeś mi, to Ty zawsze kazałeś się trzymać. Dzięki Tobie nauczyłam się cieszyć tym co mam, przy Tobie zaczęłam się uśmiechać. Tylko Tobie mogłam powiedzieć wszystko co mnie gryzie, zawsze chciałeś mnie słuchać zawsze potrafiłeś mi pomóc- byłeś zawsze. Żałuję że nie możemy porozmawiać ze sobą, brakuję mi Ciebie, brakuję poczucia że we mnie wierzysz. Nie radzę sobie, kolejny raz siedzę sama w pokoju wypełnionym mrokiem, siedzę słucham kolejny raz smutnych kawałków które mieliśmy słuchać razem.
|
|
 |
|
Tak po prostu jest czy to mi się tylko wydaje, że szczęście omija mnie szerokim łukiem. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
tak,tak ,wiem ,że jestem wredna,ale drugiej takiej nie znajdziesz
|
|
 |
|
poznałam kogoś.skreśliłam po drugim spotkaniu.nie nie dlatego,że było z nim coś nie tak .po prostu nie był tobą .
|
|
|
|