głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kiss_me_please_x33

na fajkę mówi się skręt  na imprezę melanż a jak sie mówi na miłość?  pomyłka    mamba.x3

sexsiasta dodano: 11 czerwca 2011

na fajkę mówi się skręt, na imprezę melanż a jak sie mówi na miłość? "pomyłka" / mamba.x3

Cz.4 Podczas biegu ostry wiatr  kuł moje zapłakane oczy.   Dość! krzyknęłam.usiadłam na kamieniu  obmyślałam plan jak zemścić sie na tej dziwce.Chciałam kurwe poćwiartować i wrzucic do rzeki.Jej skurwioną krew szybko porwała by woda tak jak i  szczątki jej ciała. A ja stala bym nad brzegiem rzeki śmiejac sie do woli.  i need you now x33

i_need_you_now_x33 dodano: 11 czerwca 2011

Cz.4 Podczas biegu,ostry wiatr kuł moje zapłakane oczy. -Dość!-krzyknęłam.usiadłam na kamieniu, obmyślałam plan jak zemścić sie na tej dziwce.Chciałam kurwe poćwiartować i wrzucic do rzeki.Jej skurwioną krew,szybko porwała by woda tak jak i szczątki jej ciała. A ja stala bym nad brzegiem rzeki,śmiejac sie do woli./ i_need_you_now_x33

Cz.3   Nie tym tonem panienko!Jak śmiesz się do mnie tak odzywać?!Totalny brak szacunku z twojej strony względem mojej osoby!Zaraz pójdziesz do dyrektora! krzyczała belferka ostrym jak nóż głosem robiąc się przy tym cała czerwona.Kiedy przestała zaczęła sapać jak lokomotywa.Wyśmiałam jej groźby po czym ostro wypaliłam:   Na mnie te groźby nie działają.Wsadź je sobie pani tam gdzie światło nie dochodzi.Chce mnie pani do dyrektora?A niech mnie sobie pani wysyła!Jak wylecę z tej budy mnie będzie lżej jak i pani a teraz do widzenia! podeszłam do drzwi szarpnęłam je po czym wychodząc mocno trzasnęłam tak że aż mnie samą przeszły ciarki po plecach.Miałam już dość tego wszystkiego.Chciało mi się płakać śmiać i krzyczeć.Nie wiedziałam co mam robić.Byłam zmieszana.Szybko pobiegłam w kierunku drzwi wyjsciowych.Kiedy woźne męczyły się zbiegając ociężale za mną po schodach  ja z gracją przeskoczyłam wszystkie 10 schodków a następnie pognałam w kierunku parku.

i_need_you_now_x33 dodano: 11 czerwca 2011

Cz.3 -Nie tym tonem panienko!Jak śmiesz się do mnie tak odzywać?!Totalny brak szacunku z twojej strony względem mojej osoby!Zaraz pójdziesz do dyrektora!-krzyczała belferka ostrym jak nóż głosem,robiąc się przy tym cała czerwona.Kiedy przestała,zaczęła sapać jak lokomotywa.Wyśmiałam jej groźby po czym ostro wypaliłam: -Na mnie te groźby nie działają.Wsadź je sobie pani tam gdzie światło nie dochodzi.Chce mnie pani do dyrektora?A niech mnie sobie pani wysyła!Jak wylecę z tej budy mnie będzie lżej jak i pani a teraz do widzenia!-podeszłam do drzwi,szarpnęłam je,po czym wychodząc mocno trzasnęłam tak że aż mnie samą przeszły ciarki po plecach.Miałam już dość tego wszystkiego.Chciało mi się płakać,śmiać i krzyczeć.Nie wiedziałam co mam robić.Byłam zmieszana.Szybko pobiegłam w kierunku drzwi wyjsciowych.Kiedy woźne męczyły się,zbiegając ociężale za mną po schodach, ja z gracją przeskoczyłam wszystkie 10 schodków,a następnie pognałam w kierunku parku.

Cz.2   Nauczycielka przerwała czytanie listy obecności i spojrzała na mnie spod  grubych jak denka od Tymbarku szkieł.     Panna Gabriela  proszę do mnie.  powiedziała spokojnie. Wstałam niechętnie z krzesła i podeszłam do okularnicy.  O co chodzi?      A co panią to obchodzi?  zapytałam sarkastycznie. Po klasie przeszły szepty.     Opanuj się panienko  czekam na odpowiedz.     Już pani powiedziałam chuj panią to obchodzi.  Klasa wybuchła śmiechem.

i_need_you_now_x33 dodano: 11 czerwca 2011

Cz.2 Nauczycielka przerwała czytanie listy obecności i spojrzała na mnie spod, grubych jak denka od Tymbarku szkieł. -Panna Gabriela, proszę do mnie.- powiedziała spokojnie. Wstałam niechętnie z krzesła i podeszłam do okularnicy.- O co chodzi? - A co panią to obchodzi?- zapytałam sarkastycznie. Po klasie przeszły szepty. -Opanuj się panienko, czekam na odpowiedz. -Już pani powiedziałam chuj panią to obchodzi.- Klasa wybuchła śmiechem.

Cz.1     Ukradłaś mi go! Był mój! Kurwa był mój!  Krzyczałam w niebo glosy  na środku korytarza  mojej szkoły. Blondynka na którą krzyczałam wydawała się być tak przerażona  jag gdyby zaraz miała zostać zabita. Jej długie blond włosy  opadały jej na niebieskie oczy  i idealne czoło  twarzy jeżeli twarzą można było to nazwać  bo wyglądało to jak ściana na którą nałożono za dużo tapety.    Spokojnie  to nie jej wina.  Tomek trzymał moje ramiona  gdyby nie on zabiła bym tą sukę.    Jej wina.!  krzyknęłam odwracając się do niego i wyrywając się z jego uścisku.  Zostaw mnie  kurwa zostaw! – Chłopak powili odsunął się ode mnie. Spojrzałam na niebieskooką. – A ciebie  to ja jeszcze złapie  dziwko!    Zadzwonił dzwonek  weszłam na lekcje matematyki cała w nerwach  i nie rozładowana złością. Cisnęłam plecakiem o ścianę i usiadłam na krześle z głośnym hukiem.

i_need_you_now_x33 dodano: 11 czerwca 2011

Cz.1 -Ukradłaś mi go! Był mój! Kurwa był mój!- Krzyczałam w niebo glosy, na środku korytarza, mojej szkoły. Blondynka na którą krzyczałam wydawała się być tak przerażona, jag gdyby zaraz miała zostać zabita. Jej długie blond włosy, opadały jej na niebieskie oczy, i idealne czoło, twarzy jeżeli twarzą można było to nazwać, bo wyglądało to jak ściana na którą nałożono za dużo tapety. - Spokojnie, to nie jej wina.- Tomek trzymał moje ramiona, gdyby nie on zabiła bym tą sukę. - Jej wina.!- krzyknęłam odwracając się do niego i wyrywając się z jego uścisku.- Zostaw mnie, kurwa zostaw! – Chłopak powili odsunął się ode mnie. Spojrzałam na niebieskooką. – A ciebie, to ja jeszcze złapie, dziwko! Zadzwonił dzwonek, weszłam na lekcje matematyki cała w nerwach, i nie rozładowana złością. Cisnęłam plecakiem o ścianę i usiadłam na krześle z głośnym hukiem.

kochana przez wszystkich  miała pełno przyjaciół  większość z nich to byli faceci. brunetka o zielonych oczach  malinowych ustach i oliwkowej cerze. jak jej nie kochać  spotkała kiedyś chłopaka któremu oddała serce  koledzy grozili i jemu i jej  jemu grozili utratą zębów  gdy ja skrzywdzi. kochała go nad życie  on chwalił się nią na prawo i lewo  pokłócili się  na przeprosiny zażądał od niej jej niewinności  kochała go tak bardzo ze oddała mu się  i to był błąd. przyjaciele ostrzegali  uwiódł  wykorzystał  zostawił...   i need you now x33

i_need_you_now_x33 dodano: 11 czerwca 2011

kochana przez wszystkich, miała pełno przyjaciół, większość z nich to byli faceci. brunetka o zielonych oczach, malinowych ustach i oliwkowej cerze. jak jej nie kochać, spotkała kiedyś chłopaka któremu oddała serce, koledzy grozili i jemu i jej, jemu grozili utratą zębów, gdy ja skrzywdzi. kochała go nad życie, on chwalił się nią na prawo i lewo, pokłócili się, na przeprosiny zażądał od niej jej niewinności, kochała go tak bardzo ze oddała mu się, i to był błąd. przyjaciele ostrzegali, uwiódł, wykorzystał, zostawił...// i_need_you_now_x33

nie kopiować  p teksty i_need_you_now_x33 dodał komentarz: nie kopiować ;p do wpisu 11 czerwca 2011
nie kopiować  p teksty i_need_you_now_x33 dodał komentarz: nie kopiować ;p do wpisu 11 czerwca 2011
nie kopiować  p teksty i_need_you_now_x33 dodał komentarz: nie kopiować ;p do wpisu 11 czerwca 2011
I nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa  z kim chce być najbliżej jak się tylko da  dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam  żeby tylko był.♥

myhouseismycastle dodano: 11 czerwca 2011

I nagle nie wiadomo skąd w moim życiu pojawił się ten Ktoś do kogo chce mówić te najważniejsze słowa, z kim chce być najbliżej jak się tylko da, dla kogo mogę zostawić wszystko co miałam, żeby tylko był.♥

Wiesz...Moje palce ślizgają się po klawiaturze  wystukuję kilka słów  po czym wszystko usuwam. I tak w kółko. Robię to po trzysta razy dziennie. Wyobrażam sobie  że dotykam Twoich dłoni. Że to po nich opuszkami palców kreślę list  że mogę poczuć puls Twojej krwi na przegubach  że usłyszę cichy śmiech  a Twoje oczy skierowane będą jedynie na moją skupioną twarz. I nagle  jakbym się budziła ze snu. Nie ma Cię obok  nie czuję Twojego odechu na szyi  Twoich ust na moich wargach  jestem sama. Wśród miliona marzeń  wyobrażeń i łez. Nienawidzę  kiedy dźwięk Twoich słów zniekształcają kilometry  kiedy gdzieś w słuchawce ginie kolor Twoich ust  nienawidzę świadomości...

myhouseismycastle dodano: 11 czerwca 2011

Wiesz...Moje palce ślizgają się po klawiaturze, wystukuję kilka słów, po czym wszystko usuwam. I tak w kółko. Robię to po trzysta razy dziennie. Wyobrażam sobie, że dotykam Twoich dłoni. Że to po nich opuszkami palców kreślę list, że mogę poczuć puls Twojej krwi na przegubach, że usłyszę cichy śmiech, a Twoje oczy skierowane będą jedynie na moją skupioną twarz. I nagle, jakbym się budziła ze snu. Nie ma Cię obok, nie czuję Twojego odechu na szyi, Twoich ust na moich wargach, jestem sama. Wśród miliona marzeń, wyobrażeń i łez. Nienawidzę, kiedy dźwięk Twoich słów zniekształcają kilometry, kiedy gdzieś w słuchawce ginie kolor Twoich ust, nienawidzę świadomości...

potrzebuję chłopaka  który na imprezie nie zapomni  że ma dziewczynę  który nawet nie spojrzy na żadną inną  a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość.

myhouseismycastle dodano: 11 czerwca 2011

potrzebuję chłopaka, który na imprezie nie zapomni, że ma dziewczynę, który nawet nie spojrzy na żadną inną, a gdy będzie pić to tylko za naszą miłość.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć