Cz.4 Podczas biegu,ostry wiatr kuł moje zapłakane oczy.
-Dość!-krzyknęłam.usiadłam na kamieniu, obmyślałam plan jak zemścić sie na tej dziwce.Chciałam kurwe poćwiartować i wrzucic do rzeki.Jej skurwioną krew,szybko porwała by woda tak jak i szczątki jej ciała. A ja stala bym nad brzegiem rzeki,śmiejac sie do woli./ i_need_you_now_x33
|