 |
|
-Wiesz co? Żałuję jednej umiejętności jaką miałam.
-Jakiej?
-Kiedyś umiałam wyłączyć serce:(
-Jak to?
-Po Pijaku,ilekroć później go spotkałam,smuciłam się przez chwilę,później mówiłam sobie,że to nie tak ma wyglądać,wyłączam serce i szłam dalej.Aż w końcu przy którymś razie włączenia go,odkryłam że już go nie kocham.
|
|
|
|
On był dla mnie dobry, kochany, zasypywał mnie SMSami,
buziakami na dobranoc, troszczył się o mnie - był
ideałem. Więc czemu byłam nadal tylko zauroczona? Sama
nie wiem. Zakochałam się dopiero wtedy, kiedy on zaczął
ode mnie odchodzić.
|
|
|
|
Kocham Twoje kłamstwa. To jedyny moment, kiedy tak na prawdę patrzysz mi się w oczy.
|
|
|
|
Pytałeś co u mnie, a więc wyleczyłam się z Ciebie. Twoje frajerskie zachowanie przyczyniło się do tego..już nie będę grać scenek z brazylijskiej telenoweli i chyba zaczynam być szczęśliwa.. !
|
|
|
|
Dawno nie czułam się tak dziwnie, nieswojo, tak żałośnie, beznadziejnie i bezradnie jednocześnie..
|
|
|
|
wyjedźmy gdzieś, zróbmy coś niech nie będzie normalnie!
|
|
|
|
nienawidzę Cię za każde miłe słowo, za każdy gest,każdy pocałunek.. bo nienawidze fałszu.
|
|
|
|
dziś naprawdę poczułam jak to jest być na skraju załamania nerwowego.
gorzki smak tego doświadczenia na długo odbije ślady w mojej psychice.
chcę tylko spać i nie myśleć o niczym, bo WSZYSTKO tak bardzo boli.
|
|
|
|
To boli kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno tak musiało być,
nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
|
|
|
|
>Kiedyś zrozumie...może wróci... Ale czy ona będzie
>czekać? Może ktoś już go zastąpi? Może... Ale tak
>naprawdę uczucia wielkiej miłości nigdy do końca się
>nie
>wypalają... ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć
>ta cholerną słabość..." Wrócił i co teraz...?
|
|
|
|
pamiętam nie zapomnę,często się topię w oceanie wspomnień.
|
|
|
|
Zatrzymaj mnie nie daj mi odejść..
|
|
|
|
Dodaj komentarz
