 |
|
Czy będę potrafiła się z niego wyleczyć ? Oczywiście, że tak. Mój narkotyk - mający 5 liter, zaczynający się na A i kończący na r - kiedyś odejdzie w zapomnienie. Nie muszę znaleźć księcia na białym koniu, wystarczy mi chłopak, który da mi kurtkę jak będzie zimno. Nie będzie tak, że o moim narkotyku zapomnę, bo tego się nie da zapomnieć. Ale ktoś nowy zapełni zostawioną pustkę w moim sercu. Chłopak, który pokocha mnie całym sercem. Nie będę wiele wymagała. Chociaż w sumie. Chcę żeby był, a dla niektórych to za dużo. Ale jednak wierzę, że znajdę tego romantyka i brutala w jednym. Wiem, ze go znajdę. Każdy trafia kiedyś na tą właściwą osobę. Ta miłość będzie trwała wiecznie. Nic jej nie zerwie. Widocznie jeszcze na to nie pora. Czekam na tego właściwego. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
"-Pocałuj mnie-" wysyczałam przez zęby, wściekła za to, że znowu się nachlał jak świnia. Nie miał wstydu, nie uszedłby nawet pół metra gdyby nie ja. Nie doczekałam się namiętnego,długiego pocałunku. Tylko muśnięcia wargami w czoło. "-Nie chcę żebyś potem bardziej cierpiała" I wtedy wiedziałam, że nasz związek na happy end nie ma szans. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Zastanawiam mnie tak wiele rzeczy związanych z Tobą. Dlaczego to skończyłeś - naszą miłość, związek, który miał szanse na tak wiele ? Czy tak słabo oceniałeś szansę przetrwania ? O wiele więcej jest tych pytań bez odpowiedzi. Ale najbardziej mnie nurtuje pytanie co byś zrobił gdybyś to wszystko przeczytał ? Moje myśli, uczucia. Jakbyś na to wszystko zareagował ? Czy odczułbyś chociaż leciutki ból w klatce piersiowej ? tak bardzo chciałabym żeby tak było. Żebyś to przeczytał. Przynajmniej część wpisów, bo i tak 95 % z wszystkiego jest o Tobie. O tym na co miałam nadzieję. Jak widziałam nasza przyszłość. Wklejam link, gdy popiszemy. Ale jak się namyślę i jednak zdecyduję że jakoś to przetrwam, nie ważna Twoja reakcja to zielona kropka znika. Chcę wcisnąć "enter", ale Ciebie już nie ma. A moja chęć umiera i mimo, ze chciałam już nie chcę. rezygnuję. .// zefiniujmymilosc
|
|
 |
|
-Potrafisz zdefiniować mi słowo ‚przyjaciel?
- Nie można tego zdefiniować. To nie słowo. To uczucie więzi, wzajemne pocieszanie się, śmianie, chęć pomocy, wszystko co najlepsze.
- A miłość nie jest najlepsza?
- Nie. Miłość prawdziwa, odwzajemniona jest wspaniała, ale przyjaźń…
- …jest najlepszą rzeczą, jaka się może trafić. Jest na całe życie.
- Owszem. I widzisz. Potrafisz powiedzieć, to co ja chciałam,a to jest…
- …prawdziwa przyjaźń.
|
|
 |
|
jestem dobrą dziewczyną tylko ludzie mnie wkurwiają.
|
|
 |
|
Popełniłam wiele błędów, czasem mi się nawet wydaje, że za wiele. Wybierałam źle. Moje wybory okazywały się błędne i niezgodne z wolą Najwyższego. Wiele w życiu zawiniłam sama. Sama sobie coś zepsułam, ale w niektórych momentach człowiek sobą nie kieruje. Ponoszą go emocje. i trudno jest zapanować nad sytuacją. Robimy coś pod wpływem chwili. Nie odczuwamy tego. Po prostu emocje biora górę i nie myślimy. Czyny wyprzedzają rozum. Ale przecież nic nie dzieje się przypadkiem - tak miało być. prędzej czy później by nastąpiło // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
minął już czas przesiadywania na ławce, i oglądania gry chłopaków w piłkę. minął już czas ognisk, na których nie było ani grama alkoholu. minął już czas wspólnego jeżdzenia na rolkach i rowerach. minął już czas zabawy w podchody. minął już czas, gdy nawet padający deszcz potrafił sprawić frajdę. minął już czas beztroskich lat dzieciństwa - wydorośleliśmy, zmądrzeliśmy, uzależniliśmy się, powyjeżdzaliśmy, zapomnieliśmy. minął już Nasz czas - dzieciaków, dla których liczył się każdy kolejny dzień. dzieciaków, którzy kochali życie - bo jeszcze do końca go nie znali.. / veriolla
|
|
 |
|
Dopiero było lato. Słońce. Siedzenie do późna. Wariowanie. Siadanie w byle jakim miejscu na środku drogi. Dopiero byliśmy "my". Razem, zawsze i wszędzie. Głębokie patrzenie sobie w oczy. Ale nie chwaliliśmy się naszym związkiem. Dopiero się dobrze poznawaliśmy. Dopiero łaziliśmy ze znajomymi. Było tak pięknie. Lato. Ach te lato. Przelotne wakacyjne miłości. Ale nie w moim przypadku. W moim przypadku to było coś prawdziwego. Uczucie trwa, ale boli. Przepełnia serce bólem, ciemnością. Ono chce umrzeć. Nie chce mnie już ranić. Ale serce nie pozwala odejść miłości. Tej toksycznej, zatruwającej miłości. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Marzyłam, ze będziesz nosił mnie na "barana". Będziemy razem oglądać filmy. Będziesz do mnie przychodził i będziemy spędzali godziny na rozmowy. Na te błahe jak i poważne tematy. Marzyłam, że będziesz mi przynosił czerwoną różę. Że będziemy razem na dobre i na złe. Tak wiele marzeń, a tak mało czasu. Tak wyszło, że moje oczekiwania przerosły rzeczywistość. Ta szara, ponura rzeczywistość. Ty o tym nie marzyłeś. Nie chciałeś tego i Twoje serce bije, ale już nie dla mnie. Moje nadal bije dla Ciebie.mimo, że to nie ma sensu. Mimo wszystko bije. Bo musi. Bo rozum mu zabrania przestać i się zatrzymać // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|