 |
|
[2] Chwilami spędzonymi z Tobą. Poświęconymi dla Ciebie. Dla mojej miłości. Miłości, która teraz boli i nie chce istnieć. Chce zniknąć i już nie ranić. Chce żeby te ognisko miłości zgasło raz na zawsze. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
[1] Przypominam sobie ten wieczór. Wieczór, gdy siedzieliśmy na belach na łące. Pamiętam hihipotama z rogiem na głowie w żarcie Twoje kuzyna. A potem to jak siedzieliśmy we dwoje. Jak powiedziałam, ze mi zimno, usiadłeś koło mnie i przytuliłeś. Złapałeś za rękę i spojrzałeś głęboko w oczy. Obiecałeś, że mnie nie opuścisz. Wiesz co jest dziwne ? To, że nigdy mnie nie pocałowałeś. Do dziś nie wiem czemu. Ale może nawet lepiej. Bo jeszcze bardziej bym się przyzwyczaiła do smaku Twoich ust. Może nie chciałeś. Ale nie to jest najgorsze. Najgorsze jest to, ze tego już nie będzie. nie będzie spędzania wspólnie wieczorów. Trzymania za ręce i siedzenia w zupełnej ciszy. Bez zbędnych słów spoglądając na gwiazdy. Nie będzie tych chwil jak w czasie rozmawiania przez telefon patrzyliśmy na naszą gwiazdę. Tą która najjaśniej świeciła. I na nasz księżyc, wspólny, bo ten sam. Nie będzie wspaniałych chwil i nowych wspomnień. Tęsknie za tym. Za czasem spędzonym razem. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Niby jest dobrze ,ale skąd ta obojętność ? Dlaczego ten niedosyt, czuje życia pokrętność. Niby jest dobrze lecz nie czuje się jak w niebie , w którym momencie zgubiłem radość sam nie wiem.
|
|
 |
|
zastanawiam się czy myślisz o tym co ja robię. Nie teraz ale tak w ogóle. Czy myślisz przed snem czy ja już śpię ? Albo czy zastanawiasz się jak się czuje ? Czy pomimo rozstania, na myśl o mnie, o wspomnieniach pojawia Ci się uśmiech na twarz. Czy jeszcze myślisz o tym żeby być razem. Czy może przemyka Ci taka myśl przez głowę ? Czy nadal coś do mnie czujesz ? Czy masz czasami ochotę do mnie napisać ? Czy chcesz usłyszeć mój głos ? Czy chcesz spojrzeć w moje oczy ? Czy nadal chcesz poczuć dotyk mojej dłoni na Twojej ? Te pytania i wiele innych mnie dręczą. Chciałabym na nie odpowiedzi. Tylko boję się najzwyczajniej w świecie zapytać. Boję się reakcji i odpowiedzi, bo jak będzie na wszystko nie ? To mnie jeszcze bardziej zrani. Stracę chęć do czegokolwiek // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
czytam sms'y. te z kiedyś. stare jak świat nieliczne zachowane w archiwum i widzę. widzę jak było. pojawia się uśmiech . ciągły, ale nagle łzy spływają. ale ja nadal sie uśmiecham. to dlatego, że tęsknie. za nim. za jego głosem. za jego oczami. za jego śmiechem. za jego uśmiechem. za wszystkim związanym z nim...// zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Boję się. Boję się, że gdy na mojej drodze stanie ktoś z kim powinnam być. Ktoś, kogo Bóg mi wyznaczył, ja go odrzucę. Mimo, że coś poczuję nie przystanę na to. Uznam, że to nie to i odrzucę go. Stracę to, co powinnam przyjąć. To na co tak czekałam. To, ze względu na co musiałam cierpieć. Boję się tego. Stracę kogoś ważnego. Kogoś kogo już nie znajdę. Zejdę na złą drogę i trafię na kogoś niewłaściwego. I znów będę cierpieć. Znowu będę musiała czekać. To jest najgorsze. Nie chcę tego. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Dlaczego niektórzy ludzie nie potrafią okazywać współczucie ? W ogóle. Zachowują się jakby nie mieli serca. Najgorsze jest to, ze nie rozumieją, ze to że oni mają udane życie, nie mają zmartwień i nie tracą tego co najważniejsze inni nie cierpią. Nie wiedząc czy ktoś jest chory, został zraniony osądzają go. A na dodatek nie wykazują się zainteresowaniem dlaczego ktoś chodzi smutny, tylko ocenia po plotkach. Nie pomoże starszej pani na ulicy, bo ona sama sobie da rady, to zwykła starucha jego zdaniem. Gdy widzi chorą osobę, to nie interesuje się jej losem. Często wiedząc, że ktoś bliski umarł olewają to. Nie powiedzą nawet zwykłego "współczuje". Szkoda mi takich ludzi. Szkoda bo kiedyś oni nie doznają współczucia innych, gdy będzie ono potrzebne. // zdefiniujmymilosc
|
|
|
|