głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ejzakochaniecxp

dorosły stajesz się  i nagle dzieckiem  pragniesz być znów  lecz sprzeciw  cichutki  gdzieś w głębi nas  ginie pośród codziennych spraw.

megcarter dodano: 11 marca 2010

dorosły stajesz się i nagle dzieckiem pragniesz być znów lecz sprzeciw cichutki, gdzieś w głębi nas ginie pośród codziennych spraw.

Zwróciłam uwagę na Twoja białą koszulę już wtedy  Gdy pierwszy raz się pojawiłeś    Minęliśmy się w tłumie  pachniała  proszkiem do prania  I chyba jaśminem    I za każdym razem szukałam jej w tłumie  Nieskazitelnej  nieosiąganej    To jakby znak rozpoznawczy  afrodyzjak  Biała koszula    Teraz patrzę na nią z bliska  wisi na oparciu mojego krzesła  Jest troszkę pognieciona  już nie taka nieskazitelna    Przytulam się do Ciebie  Pachniesz jaśminem

megcarter dodano: 11 marca 2010

Zwróciłam uwagę na Twoja białą koszulę już wtedy Gdy pierwszy raz się pojawiłeś Minęliśmy się w tłumie, pachniała proszkiem do prania I chyba jaśminem I za każdym razem szukałam jej w tłumie Nieskazitelnej, nieosiąganej To jakby znak rozpoznawczy, afrodyzjak Biała koszula Teraz patrzę na nią z bliska, wisi na oparciu mojego krzesła Jest troszkę pognieciona, już nie taka nieskazitelna Przytulam się do Ciebie Pachniesz jaśminem

Zachłysnęłam się twoją siłą  Co przygniotła mnie do podłogi  Nie mogłam wstać  twój wzrok wypalał te wszystkie rany  Zmusiłam się by przestać oddychać  Twoje ciosy nie są tak bolesne  Zaciskam zęby i wiem ze to minie  Bo to lepsze niż niemoc  taka że nie wstaje rano z łóżka  Moje serce bije coraz wolniej  Nie patrz  nie patrz to moja  ostatnia słabość  Pozwól mi na tę ostatnią cząstkę człowieczeństwa  Nie ma drogi  świateł  tuneli  Kłamali  Chwytam twoją dłoń i już nie boli  Czy kiedykolwiek bolało?  Dlaczego nie nazywają Cię życiem?  Czemu końcem  a nie początkiem?  Wybacz  że zwlekałam  ale byłam  tylko człowiekiem

megcarter dodano: 11 marca 2010

Zachłysnęłam się twoją siłą Co przygniotła mnie do podłogi Nie mogłam wstać, twój wzrok wypalał te wszystkie rany Zmusiłam się by przestać oddychać Twoje ciosy nie są tak bolesne Zaciskam zęby i wiem ze to minie Bo to lepsze niż niemoc taka że nie wstaje rano z łóżka Moje serce bije coraz wolniej Nie patrz, nie patrz to moja ostatnia słabość Pozwól mi na tę ostatnią cząstkę człowieczeństwa Nie ma drogi, świateł, tuneli Kłamali Chwytam twoją dłoń i już nie boli Czy kiedykolwiek bolało? Dlaczego nie nazywają Cię życiem? Czemu końcem, a nie początkiem? Wybacz, że zwlekałam, ale byłam tylko człowiekiem

Zaledwie pięć kroków i upadam  Raniąc kolana do krwi  Tak wygląda moja dorosłość?  Kilka wyścigów i same porażki  Nie wiem nawet  którędy do mety  To jest ta niezależność?  Czuję pot na skroniach i słone łzy w ustach  To nie tak miało być  Zrywam się rano by w czarnej kawie  Odnaleźć moją odwagę  I ominę ich doświadczenie jak płot kolczasty  Poranię się z zadartą głową  A gdy dzwonią ze słodkim zapachem bezpieczeństwa udaję  Że naprawdę żyję

megcarter dodano: 11 marca 2010

Zaledwie pięć kroków i upadam Raniąc kolana do krwi Tak wygląda moja dorosłość? Kilka wyścigów i same porażki Nie wiem nawet, którędy do mety To jest ta niezależność? Czuję pot na skroniach i słone łzy w ustach To nie tak miało być Zrywam się rano by w czarnej kawie Odnaleźć moją odwagę I ominę ich doświadczenie jak płot kolczasty Poranię się z zadartą głową A gdy dzwonią ze słodkim zapachem bezpieczeństwa udaję Że naprawdę żyję

Byli tu wczoraj  ukradli trochę ironii co  Wałęsała się samotnie na brzegu pucharu    Byli i dziś poprosili jeszcze o kilka uśmiechów  Tak dla równowagi    Oddaliśmy.    Będą zapewnie i jutro  I każdego dnia ich ciche kroki  chrapliwe oddechy będą  Naszą mantrą w tej codzienności    Wiecznie nienasyceni  wewnętrznie rozdarci  Zawsze samotni  wielcy    Nasi bogowie  Ludzie zwyczajni    Bo każdego dnia nieodwracalnie  Szukamy czegoś więcej

megcarter dodano: 11 marca 2010

Byli tu wczoraj, ukradli trochę ironii co Wałęsała się samotnie na brzegu pucharu Byli i dziś poprosili jeszcze o kilka uśmiechów Tak dla równowagi Oddaliśmy. Będą zapewnie i jutro I każdego dnia ich ciche kroki, chrapliwe oddechy będą Naszą mantrą w tej codzienności Wiecznie nienasyceni, wewnętrznie rozdarci Zawsze samotni, wielcy Nasi bogowie Ludzie zwyczajni Bo każdego dnia nieodwracalnie Szukamy czegoś więcej

Myślicie  że On  że Kurt  bał się kul?

megcarter dodano: 11 marca 2010

Myślicie, że On, że Kurt bał się kul?

Boję się spaść gdy krzyczysz tak głośno  Wolę niemo się bać niż chwycić Twoją dłoń    Wracasz sam  by powiedzieć co czujesz  Czasem w ciemności mojej sypialni cicho płaczesz    A ja taktownie udaję ze nie słyszę    A kiedy znów mnie znajdziesz  Będę obcym wspomnieniem

megcarter dodano: 11 marca 2010

Boję się spaść gdy krzyczysz tak głośno Wolę niemo się bać niż chwycić Twoją dłoń Wracasz sam, by powiedzieć co czujesz Czasem w ciemności mojej sypialni cicho płaczesz A ja taktownie udaję ze nie słyszę A kiedy znów mnie znajdziesz Będę obcym wspomnieniem

Chyba jestem złym człowiekiem.  Nie noszę żałoby. Śmieję się publicznie.  Nie zakładam czarnych okularów.  Brak we mnie goryczy.

megcarter dodano: 11 marca 2010

Chyba jestem złym człowiekiem. Nie noszę żałoby. Śmieję się publicznie. Nie zakładam czarnych okularów. Brak we mnie goryczy.

What the hell is wrong with me?

megcarter dodano: 11 marca 2010

What the hell is wrong with me?

Wish there was something real wish there was something true

megcarter dodano: 11 marca 2010

Wish there was something real wish there was something true

Bo chcę tych prawdziwych ludzkich momentów!

megcarter dodano: 11 marca 2010

Bo chcę tych prawdziwych ludzkich momentów!

Nie słyszę!  Może włączę telewizor? posłucham o zbrodniach  Ćwiartowaniu  miłości i dziurach w jezdni  Nie słyszę!  Może coś poczytam? Lekki horror  krwawy romans  Będę płakać na komedii  Nie słyszę!  Ewentualnie otworze lodówkę  lody  Lody czekoladowe  Nie słyszę!  Sięgam spod szafy Jego zdjęcie  Podarte i sklejone milion razy    0! Słyszę! Bije...

megcarter dodano: 11 marca 2010

Nie słyszę! Może włączę telewizor? posłucham o zbrodniach Ćwiartowaniu, miłości i dziurach w jezdni Nie słyszę! Może coś poczytam? Lekki horror, krwawy romans Będę płakać na komedii Nie słyszę! Ewentualnie otworze lodówkę, lody Lody czekoladowe Nie słyszę! Sięgam spod szafy Jego zdjęcie Podarte i sklejone milion razy 0! Słyszę! Bije...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć