głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cukierkowaczekolada

Nie zapomnę o Tobie. Wiem o tym już dziś  ponieważ byłeś mi bardzo bliski. Byłeś częścią mnie i mojego życia. Istniałeś przy mnie i kochałeś  a ja czułam to  czułam  że jesteś i kochasz. Rzadko kiedy odczuwałam Twoją nieobecność  a jeżeli taka już nastąpiła to były nieliczne sytuacje  które szybko ulatniały się z mojej pamięci. Odczuwałam Twoją troskę i bezpieczeństwo  którym mnie zawsze   darzyłeś. Widziałam zawsze w Twoich tęczówkach blask  który pozwalał mi ufać Tobie  ale nie wiedziałam  że to jest  aż tak zdradliwe. Byłeś i wypełniałeś swoją obecnością pustkę w moim sercu  która była we mnie tylko wtedy  gdy odrzucałam ludzi od siebie. Widziałam w Tobie pewien potencjał człowieka z sercem i prawdziwą duszą. Nie wiedziałam  że jesteś inny  nie przypuszczałam nigdy  że Twoja postawa jaką miałeś była czymś udawanym  że grałeś człowieka o stu twarzach i różnych charakterach.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Nie zapomnę o Tobie. Wiem o tym już dziś, ponieważ byłeś mi bardzo bliski. Byłeś częścią mnie i mojego życia. Istniałeś przy mnie i kochałeś, a ja czułam to, czułam, że jesteś i kochasz. Rzadko kiedy odczuwałam Twoją nieobecność, a jeżeli taka już nastąpiła to były nieliczne sytuacje, które szybko ulatniały się z mojej pamięci. Odczuwałam Twoją troskę i bezpieczeństwo, którym mnie zawsze darzyłeś. Widziałam zawsze w Twoich tęczówkach blask, który pozwalał mi ufać Tobie, ale nie wiedziałam, że to jest, aż tak zdradliwe. Byłeś i wypełniałeś swoją obecnością pustkę w moim sercu, która była we mnie tylko wtedy, gdy odrzucałam ludzi od siebie. Widziałam w Tobie pewien potencjał człowieka z sercem i prawdziwą duszą. Nie wiedziałam, że jesteś inny, nie przypuszczałam nigdy, że Twoja postawa jaką miałeś była czymś udawanym, że grałeś człowieka o stu twarzach i różnych charakterach.

Przestałam Cię kochać  gdy Ty nagle powróciłeś do mojego życia. Dlaczego to robisz  dlaczego pojawiasz się tak nagle  gdy ja już twierdzę  że wszystko między nami jest skończone? Czy Ty nie rozumiesz słowa  które mówi o naszym pożegnaniu? Przecież Ty nie masz żadnych zasad ani reguł według  których chcesz grać. Idziesz w ciemno ze wszystkim i coraz bardziej mnie przez to niszczysz. Próbujesz mnie tym zabić czy zniszczyć do końca? Nie rozumiesz i nie widzisz  że to jest błąd  że każde Twoje posunięcie sprowadza się wyłącznie do jednego? Oczywiście  że nie  po co ty miałbyś cokolwiek widzieć  po co miałbyś się zajmować tym co rani i zmieniać coś w sobie. Tak jest dla Ciebie lepiej i wygodniej. Lubisz w to wszystko grać i nie znasz granic przystopowania. Wolisz się cieszyć z tego  że niszczysz kogoś  kto kiedyś coś znaczył dla Ciebie.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Przestałam Cię kochać, gdy Ty nagle powróciłeś do mojego życia. Dlaczego to robisz, dlaczego pojawiasz się tak nagle, gdy ja już twierdzę, że wszystko między nami jest skończone? Czy Ty nie rozumiesz słowa, które mówi o naszym pożegnaniu? Przecież Ty nie masz żadnych zasad ani reguł według, których chcesz grać. Idziesz w ciemno ze wszystkim i coraz bardziej mnie przez to niszczysz. Próbujesz mnie tym zabić czy zniszczyć do końca? Nie rozumiesz i nie widzisz, że to jest błąd, że każde Twoje posunięcie sprowadza się wyłącznie do jednego? Oczywiście, że nie, po co ty miałbyś cokolwiek widzieć, po co miałbyś się zajmować tym co rani i zmieniać coś w sobie. Tak jest dla Ciebie lepiej i wygodniej. Lubisz w to wszystko grać i nie znasz granic przystopowania. Wolisz się cieszyć z tego, że niszczysz kogoś, kto kiedyś coś znaczył dla Ciebie.

Nie pozwól mi odejść u umrzeć. Zrozum  że to będzie jeden z podstawowych błędów  jaki wykonasz. Nie poznasz mnie do końca  a jedynie odtrącisz od siebie i poczujesz  że mogłeś wiele. Zrozumiesz  że miałeś coś przy sobie  a raczej kogoś kto dawał Ci wiele szczęścia i miłości. Będziesz cholernie tego żałował. Zaczniesz szukać ścieżki  która pozwoli Ci powrócić do mojego życia  ale nie znajdziesz jej. Wszystkie drzwi i bramy do mojego serca i duszy zostaną dla Ciebie zablokowane. Poczujesz co straciłeś  a żal w Twoim ciele będzie wypełniał Cię od dołu po samą górę. Zaczniesz dostrzegać swoje błędy  ale nie będziesz się na nich uczył. Odczujesz co straciłeś i poczujesz smak porażki. Dostaniesz wtedy jeszcze większego kopa w tyłek i zaznasz tego uczucia  którym jest odrzucenia. Uświadomisz sobie wtedy co ja czułam  gdy Ty ode mnie odszedłeś porzucając mnie w momencie  gdy najbardziej Cię potrzebowałam.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Nie pozwól mi odejść u umrzeć. Zrozum, że to będzie jeden z podstawowych błędów, jaki wykonasz. Nie poznasz mnie do końca, a jedynie odtrącisz od siebie i poczujesz, że mogłeś wiele. Zrozumiesz, że miałeś coś przy sobie, a raczej kogoś kto dawał Ci wiele szczęścia i miłości. Będziesz cholernie tego żałował. Zaczniesz szukać ścieżki, która pozwoli Ci powrócić do mojego życia, ale nie znajdziesz jej. Wszystkie drzwi i bramy do mojego serca i duszy zostaną dla Ciebie zablokowane. Poczujesz co straciłeś, a żal w Twoim ciele będzie wypełniał Cię od dołu po samą górę. Zaczniesz dostrzegać swoje błędy, ale nie będziesz się na nich uczył. Odczujesz co straciłeś i poczujesz smak porażki. Dostaniesz wtedy jeszcze większego kopa w tyłek i zaznasz tego uczucia, którym jest odrzucenia. Uświadomisz sobie wtedy co ja czułam, gdy Ty ode mnie odszedłeś porzucając mnie w momencie, gdy najbardziej Cię potrzebowałam.

Zwariowałam  bo poczułam  że mi na Nim zależy. Moje myśli zostały wypełnione Jego imieniem  a serce na samą myśl o Nim zaczęło przyspieszać swojego tempa. Spoglądanie na komunikator stało się pewnym nałogiem  które polubiłam pomimo  że niedawno zostałam odzwyczajona od przesiadywania na gadu. Ciągłe pisanie o Nim do przyjaciółki  czy wypytywanie się o Niego bądź gadanie o Nim pod byle jakim pretekstem niekiedy przechodziło wszelkie granice  które miałam wysoko poustawiane. Stało się coś  co nie miało prawa się stać. Nie teraz  a tym bardziej nie w takim czasie  ale cóż.. Nie powiem  że źle się z tym czuję  bo tak nie jest. Podoba mi się to. Jest to zupełnie coś innego niż było wcześniej. Jakaś zmiana nastąpiła  która sprawiła  że zostały przez to przyniesione pozytywne cząsteczki energii  której od dawna mi brakowało. Uśmiech zaczął gościć częściej na mojej twarzy  a wyczekiwanie z niecierpliwością na jakąś wiadomość od Niego całkowicie zmieniło definicję słowa tęsknie w moim słowniku.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Zwariowałam, bo poczułam, że mi na Nim zależy. Moje myśli zostały wypełnione Jego imieniem, a serce na samą myśl o Nim zaczęło przyspieszać swojego tempa. Spoglądanie na komunikator stało się pewnym nałogiem, które polubiłam pomimo, że niedawno zostałam odzwyczajona od przesiadywania na gadu. Ciągłe pisanie o Nim do przyjaciółki, czy wypytywanie się o Niego bądź gadanie o Nim pod byle jakim pretekstem niekiedy przechodziło wszelkie granice, które miałam wysoko poustawiane. Stało się coś, co nie miało prawa się stać. Nie teraz, a tym bardziej nie w takim czasie, ale cóż.. Nie powiem, że źle się z tym czuję, bo tak nie jest. Podoba mi się to. Jest to zupełnie coś innego niż było wcześniej. Jakaś zmiana nastąpiła, która sprawiła, że zostały przez to przyniesione pozytywne cząsteczki energii, której od dawna mi brakowało. Uśmiech zaczął gościć częściej na mojej twarzy, a wyczekiwanie z niecierpliwością na jakąś wiadomość od Niego całkowicie zmieniło definicję słowa tęsknie w moim słowniku.

Czuję  że oddycham  ale nie czuję  że żyję. Jestem w środku martwą roślinką  którą ciężko będzie przywrócić do życia. Mam jeszcze w sobie odrobinę nadziei do przeżycia  ale nie uwalniam z siebie tego  bo wiem  że to nie może być ot tak zmarnowane. Nie chcę  aby ktoś wykorzystał okazję i łatwo mnie zranił. Nie chcę dopuszczać nikogo do swojego serca jeżeli nie dostanę pewności  że ten ktoś naprawdę tego chce i pragnie. Nie chcę kolejny raz znosić chwile wiecznych cierpień  które po czasie nie będą miały się ku końcowi. Nie chcę żyć w kłamstwach  które na nowo będą niszczyć mnie  mój związek i wszelkie uczucia jakie mogłyby zostać zrodzone. Nie chcę przeżywać tego wszystkiego na nowo w czym tkwiłam przez długie lata. Chcę jedynie spokoju  zrozumienia  szczerości  zaufania  przyjaźni  a co najważniejsze ciepła  troski i miłości ze strony drugiej osoby.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Czuję, że oddycham, ale nie czuję, że żyję. Jestem w środku martwą roślinką, którą ciężko będzie przywrócić do życia. Mam jeszcze w sobie odrobinę nadziei do przeżycia, ale nie uwalniam z siebie tego, bo wiem, że to nie może być ot tak zmarnowane. Nie chcę, aby ktoś wykorzystał okazję i łatwo mnie zranił. Nie chcę dopuszczać nikogo do swojego serca jeżeli nie dostanę pewności, że ten ktoś naprawdę tego chce i pragnie. Nie chcę kolejny raz znosić chwile wiecznych cierpień, które po czasie nie będą miały się ku końcowi. Nie chcę żyć w kłamstwach, które na nowo będą niszczyć mnie, mój związek i wszelkie uczucia jakie mogłyby zostać zrodzone. Nie chcę przeżywać tego wszystkiego na nowo w czym tkwiłam przez długie lata. Chcę jedynie spokoju, zrozumienia, szczerości, zaufania, przyjaźni, a co najważniejsze ciepła, troski i miłości ze strony drugiej osoby.

Duszę się Twoim milczeniem  które powoli zaczęło mnie zabijać. Byłam przekonana i nadal jestem  że odszedłeś ode mnie bez żadnego pożegnania. To było widać. Gdybyś chciał mieć ze mną jakiś kontakt  odezwałbyś się. Wiedziałbyś co mogę czuć  jak bardzo mogę za Tobą tęsknić bądź się o Ciebie bać. Znasz  a raczej znałeś mnie kiedyś na wylot. Pewne uczucia we mnie się nie zmieniły.Mówiłam Ci w ostatnim czasie  jak wielką mam do Ciebie słabość. Dałeś mi wyraźnie do zrozumienia  że zrozumiałeś mój przekaz  a teraz? Widzę  że tak nie było  że jest zupełnie inaczej. Nigdy się dla Ciebie nie liczyłam a tym bardziej nie liczyły się moje uczucia. Mogłabym cierpieć  a nawet umierać w szpitalu bądź w jakimś innym miejscu  a ty byś się nie ruszył i nie pomógłbyś mi. Cieszyłbyś się z porażki  którą byłabym w stanie odnieść.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Duszę się Twoim milczeniem, które powoli zaczęło mnie zabijać. Byłam przekonana i nadal jestem, że odszedłeś ode mnie bez żadnego pożegnania. To było widać. Gdybyś chciał mieć ze mną jakiś kontakt, odezwałbyś się. Wiedziałbyś co mogę czuć, jak bardzo mogę za Tobą tęsknić bądź się o Ciebie bać. Znasz, a raczej znałeś mnie kiedyś na wylot. Pewne uczucia we mnie się nie zmieniły.Mówiłam Ci w ostatnim czasie, jak wielką mam do Ciebie słabość. Dałeś mi wyraźnie do zrozumienia, że zrozumiałeś mój przekaz, a teraz? Widzę, że tak nie było, że jest zupełnie inaczej. Nigdy się dla Ciebie nie liczyłam,a tym bardziej nie liczyły się moje uczucia. Mogłabym cierpieć, a nawet umierać w szpitalu bądź w jakimś innym miejscu, a ty byś się nie ruszył i nie pomógłbyś mi. Cieszyłbyś się z porażki, którą byłabym w stanie odnieść.

Ja nie milczę  jedynie tęsknię  a to powoduje  że nie potrafię pisać. Każda chwila kiedy chcę do Niego się odezwać i zrobić mu spam moich wiadomości powoduje  że częściej jestem przy Nim myślami  a co za tym idzie to pogłębiający się ból i ucisk w klatce piersiowej. I nie  na pewno to nie jest zakochanie  ale po prostu takie uczucie  które pojawia się w chwili  gdy komuś na kimś naprawdę zależy. I chociaż to wszystko zaczyna stawać się tak bardzo dziwne  to wciąż przed moimi oczami są Jego słowa. Nadal mam w myślach zdanie  w którym mówił  że dłuższy brak kontaktu nasila tęsknotę i bardziej do siebie zbliża ludzi. Ale czy tak jest naprawdę? Czy On czuje coś podobnego  czy mu zależy  czy chociaż odrobinę tęskni i czasem o mnie pomyśli? Czy jest ta szansa  której się pragnie  gdzieś ukryta? Masa pytań  na które brak odpowiedzi i po raz kolejny niepewności i wątpliwości  z którymi ciężko żyć...

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Ja nie milczę, jedynie tęsknię, a to powoduje, że nie potrafię pisać. Każda chwila kiedy chcę do Niego się odezwać i zrobić mu spam moich wiadomości powoduje, że częściej jestem przy Nim myślami, a co za tym idzie to pogłębiający się ból i ucisk w klatce piersiowej. I nie, na pewno to nie jest zakochanie, ale po prostu takie uczucie, które pojawia się w chwili, gdy komuś na kimś naprawdę zależy. I chociaż to wszystko zaczyna stawać się tak bardzo dziwne, to wciąż przed moimi oczami są Jego słowa. Nadal mam w myślach zdanie, w którym mówił, że dłuższy brak kontaktu nasila tęsknotę i bardziej do siebie zbliża ludzi. Ale czy tak jest naprawdę? Czy On czuje coś podobnego, czy mu zależy, czy chociaż odrobinę tęskni i czasem o mnie pomyśli? Czy jest ta szansa, której się pragnie, gdzieś ukryta? Masa pytań, na które brak odpowiedzi i po raz kolejny niepewności i wątpliwości, z którymi ciężko żyć...

Bawiłeś się mną. Cały czas się mną bawiłeś  a ja tego nie widziałam. Byłam ślepa i głupia  bo wierzyłam  że tak właśnie powinno być  że facet może mieć większą przewagę i kontrolę nad dziewczyną  ale nie brałam pod uwagę tego  jak bardzo jestem przez Ciebie pomiatana. Byłam zaślepiona uczuciami względem Ciebie  które mnie po prostu niszczyły  które sprawiały  że dusiłam się w naszym związku. to co było między nami było toksyczne  ale ja tego nie widziałam  a tym bardziej tego nie czułam. Nic się nie wydobywało  żadne kłamstwa nie wychodziły początkowo na wierz  kiedy Ty wciąż brnąłeś we wszystko z największą siłą jaką mogłeś tylko wkładać w swoje zachowanie. Jedynym sposobem na to  abym przejrzała na oczy i zrozumiała pod jakim wpływem jestem Twoim było nasze rozstanie. I chociaż to bardzo bolało  bo pozostawiłeś przy mnie wiele wspomnień i bólu  to cieszę się z tego  że zostałam uwolniona od Ciebie.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Bawiłeś się mną. Cały czas się mną bawiłeś, a ja tego nie widziałam. Byłam ślepa i głupia, bo wierzyłam, że tak właśnie powinno być, że facet może mieć większą przewagę i kontrolę nad dziewczyną, ale nie brałam pod uwagę tego, jak bardzo jestem przez Ciebie pomiatana. Byłam zaślepiona uczuciami względem Ciebie, które mnie po prostu niszczyły, które sprawiały, że dusiłam się w naszym związku. to co było między nami było toksyczne, ale ja tego nie widziałam, a tym bardziej tego nie czułam. Nic się nie wydobywało, żadne kłamstwa nie wychodziły początkowo na wierz, kiedy Ty wciąż brnąłeś we wszystko z największą siłą jaką mogłeś tylko wkładać w swoje zachowanie. Jedynym sposobem na to, abym przejrzała na oczy i zrozumiała pod jakim wpływem jestem Twoim było nasze rozstanie. I chociaż to bardzo bolało, bo pozostawiłeś przy mnie wiele wspomnień i bólu, to cieszę się z tego, że zostałam uwolniona od Ciebie.

Oczywiście  że za Nim tęsknie  ale nie mówię tego na głos  nie piszę  bo wiem  ile by mnie kosztowało to. Nie chcę tego robić zbyt często  bo jaką mam mieć pewność  czy chociaż raz od naszej ostatniej rozmowy pomyślał o mnie? Skąd mam wiedzieć  czy jest tak jakbym chciała  aby było? Nie potrafię wiecznie pisać do Niego o jakiś głupotach  bo i tak się już wygłupiłam za bardzo ostatnio  ale to jeszcze jest nic w porównaniu do tego na co jest mnie naprawdę stać. Boję się tego  bo wiem  że to może się źle skończyć. Nie chcę Go odrzucić od siebie  a znam siebie  swoje gadulstwo i wiem na co mnie jest stać. Nawet w nieświadomy sposób jestem w stanie popełnić jakiś błąd  który za bardzo mnie zniszczy a to nie byłoby już dobre w moim przypadku. Chociaż bardzo mi Go brakuje  rozmów z Nim  tych chwilowych czy tych dłuższych  to ciężko jest po prostu się przełamać  kiedy niepewność z Tobą wygrywa i staje się coraz większą Twoją słabością.A strach przezwycięża wszystko i bierze nad Tobą  przewagę.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Oczywiście, że za Nim tęsknie, ale nie mówię tego na głos, nie piszę, bo wiem, ile by mnie kosztowało to. Nie chcę tego robić zbyt często, bo jaką mam mieć pewność, czy chociaż raz od naszej ostatniej rozmowy pomyślał o mnie? Skąd mam wiedzieć, czy jest tak jakbym chciała, aby było? Nie potrafię wiecznie pisać do Niego o jakiś głupotach, bo i tak się już wygłupiłam za bardzo ostatnio, ale to jeszcze jest nic w porównaniu do tego na co jest mnie naprawdę stać. Boję się tego, bo wiem, że to może się źle skończyć. Nie chcę Go odrzucić od siebie, a znam siebie, swoje gadulstwo i wiem na co mnie jest stać. Nawet w nieświadomy sposób jestem w stanie popełnić jakiś błąd, który za bardzo mnie zniszczy,a to nie byłoby już dobre w moim przypadku. Chociaż bardzo mi Go brakuje, rozmów z Nim, tych chwilowych czy tych dłuższych, to ciężko jest po prostu się przełamać, kiedy niepewność z Tobą wygrywa i staje się coraz większą Twoją słabością.A strach przezwycięża wszystko i bierze nad Tobą przewagę.

Cały czas mnie ograniczasz  nie widzisz tego? Zawsze muszę być na każde Twoje zawołanie  nie słuchasz moich argumentów  że ja tego nie chcę  że potrzebuję czasu dla siebie i własnego życia. Ty nie reagujesz na to  bo widzisz we mnie samo zło  którym naprawdę nie jestem. Nie chcesz ze mną rozmawiać  nie chcesz spróbować mnie poznawać  wolisz oceniać po tym co widzisz  co słyszysz od innych.Lubisz grać pod dyktando pewnych osób  od których jesteś uzależniona.Mówisz raz coś innego  za chwilę Twoje zdanie się bardzo zmienia. Nie widzisz  jak przy tym mnie ranisz  no nie? Po co miałabyś to widzieć. Masz swoje cele  priorytety na życie i nigdy nie złamiesz zasad  które naprawdę Cię niszczą. Ty nawet nie spróbujesz dostrzec swoich wad i błędów  aby coś naprawiać  aby było i żyło się lepiej. Lepsza dla Ciebie jest taktyka  którą grasz. Milczenie  bo strach Tobą zawładnął. Boisz się przyznać  że chcesz zmian.. Boisz się  bo nie wiesz  jak Twoje słowa zostaną odebrane.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

Cały czas mnie ograniczasz, nie widzisz tego? Zawsze muszę być na każde Twoje zawołanie, nie słuchasz moich argumentów, że ja tego nie chcę, że potrzebuję czasu dla siebie i własnego życia. Ty nie reagujesz na to, bo widzisz we mnie samo zło, którym naprawdę nie jestem. Nie chcesz ze mną rozmawiać, nie chcesz spróbować mnie poznawać, wolisz oceniać po tym co widzisz, co słyszysz od innych.Lubisz grać pod dyktando pewnych osób, od których jesteś uzależniona.Mówisz raz coś innego, za chwilę Twoje zdanie się bardzo zmienia. Nie widzisz, jak przy tym mnie ranisz, no nie? Po co miałabyś to widzieć. Masz swoje cele, priorytety na życie i nigdy nie złamiesz zasad, które naprawdę Cię niszczą. Ty nawet nie spróbujesz dostrzec swoich wad i błędów, aby coś naprawiać, aby było i żyło się lepiej. Lepsza dla Ciebie jest taktyka, którą grasz. Milczenie, bo strach Tobą zawładnął. Boisz się przyznać, że chcesz zmian.. Boisz się, bo nie wiesz, jak Twoje słowa zostaną odebrane.

I. Dlaczego to się stało  dlaczego tak bardzo się poróżniliśmy w czasie  gdy układało się między nami wszystko bez większych zarzutów? Dlaczego pomiędzy nas wkroczyły kłamstwa  które doprowadziły głównie do tego  że nasz związek się rozpadł? Przecież mieliśmy tyle wspólnych chwil przed sobą  planów i marzeń. Mieliśmy się spotkać  obiecałeś mi to. Dawałeś słowo  a nawet potwierdzała to Twoja mama i Twój tata  który obiecał  że pomyśli nad tym czy Twoja wycieczka może być zrealizowana przez moje miasto. Oczywiście  dziś wiem  że to wszystko było wyłącznie zagraniem z Twojej strony i kłamstwem  bo pojawiła się ona  prawda? Dziewczyna  której bez problemu pozwoliłeś do siebie przyjechać  która nie musiała być oszukiwana przez Ciebie  bo stała się kimś  ważnym dla Ciebie  kimś ważniejszym niż ja. Znudziłam Ci się po krótkim czasie więc mogłeś swobodnie wykorzystać okazję i zabawić się moim kosztem.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

I. Dlaczego to się stało, dlaczego tak bardzo się poróżniliśmy w czasie, gdy układało się między nami wszystko bez większych zarzutów? Dlaczego pomiędzy nas wkroczyły kłamstwa, które doprowadziły głównie do tego, że nasz związek się rozpadł? Przecież mieliśmy tyle wspólnych chwil przed sobą, planów i marzeń. Mieliśmy się spotkać, obiecałeś mi to. Dawałeś słowo, a nawet potwierdzała to Twoja mama i Twój tata, który obiecał, że pomyśli nad tym czy Twoja wycieczka może być zrealizowana przez moje miasto. Oczywiście, dziś wiem, że to wszystko było wyłącznie zagraniem z Twojej strony i kłamstwem, bo pojawiła się ona, prawda? Dziewczyna, której bez problemu pozwoliłeś do siebie przyjechać, która nie musiała być oszukiwana przez Ciebie, bo stała się kimś ważnym dla Ciebie, kimś ważniejszym niż ja. Znudziłam Ci się po krótkim czasie więc mogłeś swobodnie wykorzystać okazję i zabawić się moim kosztem.

II. Znałeś mnie na wylot  wiedziałeś  jak to wszystko będzie boleć  ale nie przejmowałeś się tym  że ja wiele za to zapłacę. Jasne  że nie  bo ty nie miałeś powodów by przejmować się kimś  kto stał się jedynie pewną odskocznią i zabawką dla Ciebie. Zawsze kiedy o coś Cię prosiłam  kiedy Cię potrzebowałam nie było Cię. Odsuwałeś się ode mnie na bok i uciekałeś do niej. Kiedy milczałeś myślałam  że potrzebujesz chwili spokoju  jak to zawsze bywało  ale nigdy nie brałam pod uwagę  że możesz w tym czasie spotykać się z inną. Miałam do Ciebie pełne zaufanie  którego nikt nie był w stanie mi odebrać  ani tym bardziej zniszczyć. Ufałam Ci  bo Cię kochałam. Byłam ślepo i głupio zagubiona w tym wszystkim. Wierzyłam i byłam pewna  że nasze światy do siebie pasują  ale Ty zbyt często dawałeś mi do zrozumienia  że jesteśmy dla siebie nikim. Jedynie lekarstwami na złamane serce. Nie wierzyłam Ci  nie chciałam w to wierzyć  bo wiedziałam  że silną i stanowczą walką można coś zmienić.

fucking_artist dodano: 17 marca 2013

II. Znałeś mnie na wylot, wiedziałeś, jak to wszystko będzie boleć, ale nie przejmowałeś się tym, że ja wiele za to zapłacę. Jasne, że nie, bo ty nie miałeś powodów by przejmować się kimś, kto stał się jedynie pewną odskocznią i zabawką dla Ciebie. Zawsze kiedy o coś Cię prosiłam, kiedy Cię potrzebowałam nie było Cię. Odsuwałeś się ode mnie na bok i uciekałeś do niej. Kiedy milczałeś myślałam, że potrzebujesz chwili spokoju, jak to zawsze bywało, ale nigdy nie brałam pod uwagę, że możesz w tym czasie spotykać się z inną. Miałam do Ciebie pełne zaufanie, którego nikt nie był w stanie mi odebrać, ani tym bardziej zniszczyć. Ufałam Ci, bo Cię kochałam. Byłam ślepo i głupio zagubiona w tym wszystkim. Wierzyłam i byłam pewna, że nasze światy do siebie pasują, ale Ty zbyt często dawałeś mi do zrozumienia, że jesteśmy dla siebie nikim. Jedynie lekarstwami na złamane serce. Nie wierzyłam Ci, nie chciałam w to wierzyć, bo wiedziałam, że silną i stanowczą walką można coś zmienić.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć