|
Jestem gotowa, by zmierzyć się z tym wszystkim bo
jeśli stracę siebie, stracę wszystko.Nie będę więcej uciekać przed sobą.
|
|
|
Tak bardzo go nienawidzę. To mnie wykańcza.
|
|
|
Kolejne 4 dni minęły i bach. Myślę o nim i nagle słysze sygnał wiadomości: Odpisz ważna sprawa. Dalej nie wiem czemu ciągle odpisuje ale mniejsza. Podobno wylatuje na 3 miesiące za tydzień. Nie mam siły już by na nowo i na nowo wałkować te chore emocje jakie mam w sobie po "rozmowach" z nim. Jestem chora od tego..
|
|
|
Leżąc otworzyłam skrzynkę pocztową.Jeden mail od Niego.Przeczytałam krótkie zdanie.Nie mam już siły po prostu. ....Nigdy nie byłam tak emocjonalnie wykończona jak teraz. Po 5 latach trudno wysłuchać pewnych rzeczy,trudniej to przetrawić, trudniej żyć. Nie mam nawet siły już o tym myśleć. Jasne, że jeszcze naiwnie zaglądam na laptopa,sprawdzam czy jeszcze nie usunął naszych zdjęć z profilu i patrze w telefon czy coś przyszło od niego ale to wyleczę.
|
|
|
"Bo czasem to same myśli tu sprawią, że będzie lepiej nam, placebo"
|
|
|
BYŁAM cholernie GŁUPIA. CHOLERNIE. Ostatnia wiadomość do Ciebie na fb (to takie dzisiejsze), Dziękuje że Twoje poczynania na fb otworzyły mi oczy. Pierdolnięta Ola znika
|
|
|
Nie licze już dni ani godzin. Mam dosyć zasychających łez na mojej twarzy. Nie moge iśc w żadną strone i to stanie w jednym miejscu sprawia ze czuje się zmęczona. Mówisz: "dziś moge umrzeć" Kilka godzin później,że przeżyłeś. A ja umieram każdego dnia ale żyje. Nie przychodze już z tą wiadomością do Ciebie. Jakoś się wyliże z tego
|
|
|
Pytał co u mnie,pisał co u Niego, wysłał maila. Na drugi dzień dodał mój numer do listy blokowanych na swoich dwóch numerach.Nie mam siły,gdy wstaje widze ciemność,robi mi sie słabo...czasami nie mam siły złapać kolejnego oddechu i zaczynam tracić tlen w płucach.Po co on mi to robi..Mógł dać mi przywyknąć przez miesiąc do jego nieobecności. Teraz wraca do kraju i dopiero odcina od siebie.Ale ja musze żyć nadal z tym czymś w środku
|
|
|
Po tygodniu się odezwał. Zrobił mi wodę z mózgu i nie wiem czego chce. Mówi,że nie będziemy już razem ale nie przestaje pisać. Nie mam siły na niespanie do 5:00, na ciągle bijące szybko serce i na trzęsące się ręce. Za dużo syfu było żeby teraz brudzić jeszcze bardziej zamiast pozamiatać
|
|
|
Nie wiem co mnie wkurwia bardziej: to,że go straciłam na zawsze czy to,że dziewczyna która przepowiedziała na początku nasz koniec ma już dwójkę dzieci i obnosi się swoim szczęściem...Przez długi czas stałam w miejscu a jak coś zaczęło się czołgać w moim życiu to po prostu nie mam z kim się tym dzielić. Tęsknie za tymi dobrymi chwilami tak bardzo,że uciska mi w sercu jakiś ból,który nie może wyjść. Chcę znów go przytulić
|
|
|
"Walczcie o siebie, nie dajcie się wdeptać kryzysom beznadziejności, chwilowej ciemności.." Jan Kaczkowski. Nie zdążyłam wysłuchać jego na żywo.Odeszła dzisiaj jedyna osoba,w której wiarę,mądrość i duchowość wierzyłam. Mam nadzieję,że jest w lepszym miejscu [*]
|
|
|
|