Po tygodniu się odezwał. Zrobił mi wodę z mózgu i nie wiem czego chce. Mówi,że nie będziemy już razem ale nie przestaje pisać. Nie mam siły na niespanie do 5:00, na ciągle bijące szybko serce i na trzęsące się ręce. Za dużo syfu było żeby teraz brudzić jeszcze bardziej zamiast pozamiatać
|