głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika colorss

dobre. =  teksty gosia0511 dodał komentarz: dobre. =) do wpisu 28 sierpnia 2010
Cz.1.  Kolejna noc  kładę się pomiędzy stos poduszek i kołdrę  zamykam oczy i przenoszę się do świata snów. Tym razem wylądowałam ze znajomymi na ławce koło rzeki. Był tam również niedawno poznany brunet z ciemnoniebieskimi oczami. Kumpel kumpla od razu zgrał się z ekipą  ale to między Nami coś zaiskrzyło. Było późne popołudnie  piliśmy piwka  śmialiśmy się i wygłupialiśmy jak zawsze. Zapomniałam  że to też jest Jego ulubione miejsce na popijawę. Tak przyszedł i tamtego wieczora z 3 kumplami  mijając się wszyscy wymienili krótkie ‘Siema siema’ i poszliście na następną ławkę. Nie widziałam Go od momentu kiedy ze mną zerwał  więc mój wzrok zatrzymał się na Nim dłuższą chwilę  przypomniało mi się wszystko  uśmiech zniknął z twarzy. Czułam wzrok ‘brata’ na sobie  dobrze wiedział co mi jest  podszedł do mnie  poklepał po ramieniu i szepnął do ucha  żebym dała sobie spokój z tym typkiem. Wiedziałam  że on jeszcze bardziej go nie nawiedzi niż ja  za to co zrobił. gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Cz.1. Kolejna noc, kładę się pomiędzy stos poduszek i kołdrę, zamykam oczy i przenoszę się do świata snów. Tym razem wylądowałam ze znajomymi na ławce koło rzeki. Był tam również niedawno poznany brunet z ciemnoniebieskimi oczami. Kumpel kumpla od razu zgrał się z ekipą, ale to między Nami coś zaiskrzyło. Było późne popołudnie, piliśmy piwka, śmialiśmy się i wygłupialiśmy jak zawsze. Zapomniałam, że to też jest Jego ulubione miejsce na popijawę. Tak przyszedł i tamtego wieczora z 3 kumplami, mijając się wszyscy wymienili krótkie ‘Siema,siema’ i poszliście na następną ławkę. Nie widziałam Go od momentu kiedy ze mną zerwał, więc mój wzrok zatrzymał się na Nim dłuższą chwilę, przypomniało mi się wszystko, uśmiech zniknął z twarzy. Czułam wzrok ‘brata’ na sobie, dobrze wiedział co mi jest, podszedł do mnie, poklepał po ramieniu i szepnął do ucha, żebym dała sobie spokój z tym typkiem. Wiedziałam, że on jeszcze bardziej go nie nawiedzi niż ja, za to co zrobił./gosia0511.

Cz.2.  Uśmiechnęłam się do niego  a następnie spojrzałam na przystojnego bruneta  który siedział obok mnie  biło od niego takie wewnętrzne ciepło. Przytuliłam się do Jego ręki i na nic więcej nie zwracałam uwagi..do czasu. Zrobiło się ponuro  sąsiedzi z ławki obok wypili o kilka piw za dużo i gęba im się nie zamykała. Wszystko było dobrze do momentu  gdy nie zaczęli kierować głupich tekstów w naszą stronę. Swoją resztę piwa wylałam  chwyciłam szyjkę butelki i wstałam kierując się w Jego stronę.  Zrobiłam tylko parę kroków i dobiegli do mnie brunet i brat. Poczułam jak brunet chwyta mnie za brzuch i przenosi do tyłu  brat zabrał butelkę z mojej ręki  wyrzucając ją do kosza powiedział  że nie ma co sobie rąk brudzić taką szmatą jak on. Wtedy naprawdę poczułam  że nie jest tego wart. Chwyciłam bruneta za rękę  pocałowałam i powiedziałam do reszty  że znajdziemy lepszą miejscówkę.  gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Cz.2. Uśmiechnęłam się do niego, a następnie spojrzałam na przystojnego bruneta, który siedział obok mnie, biło od niego takie wewnętrzne ciepło. Przytuliłam się do Jego ręki i na nic więcej nie zwracałam uwagi..do czasu. Zrobiło się ponuro, sąsiedzi z ławki obok wypili o kilka piw za dużo i gęba im się nie zamykała. Wszystko było dobrze do momentu, gdy nie zaczęli kierować głupich tekstów w naszą stronę. Swoją resztę piwa wylałam, chwyciłam szyjkę butelki i wstałam kierując się w Jego stronę. Zrobiłam tylko parę kroków i dobiegli do mnie brunet i brat. Poczułam jak brunet chwyta mnie za brzuch i przenosi do tyłu, brat zabrał butelkę z mojej ręki, wyrzucając ją do kosza powiedział, że nie ma co sobie rąk brudzić taką szmatą jak on. Wtedy naprawdę poczułam, że nie jest tego wart. Chwyciłam bruneta za rękę, pocałowałam i powiedziałam do reszty, że znajdziemy lepszą miejscówkę. /gosia0511.

'Szkoda  że nie powiedziałeś mi  że to tylko dla zabawy... może bawiłabym się tak samo dobrze jak ty.'

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

'Szkoda, że nie powiedziałeś mi, że to tylko dla zabawy... może bawiłabym się tak samo dobrze jak ty.'

dokładnie tak było  świetne :  teksty gosia0511 dodał komentarz: dokładnie tak było, świetne :) do wpisu 28 sierpnia 2010
'Facet nie pies  żeby z kością w pysku latał.!'  gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

'Facet nie pies, żeby z kością w pysku latał.!' /gosia0511.

Ej koleś  jesteś tak niedojrzały jak truskawka na wiosnę.!  D   gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Ej koleś, jesteś tak niedojrzały jak truskawka na wiosnę.! ;D /gosia0511.

superrr.!    teksty gosia0511 dodał komentarz: superrr.! ;) do wpisu 28 sierpnia 2010
Jak nie moje to trzeba nadać autora słów =  Świetne masz wpisy  niektóre powalają na kolana i o to chodzi    teksty gosia0511 dodał komentarz: Jak nie moje to trzeba nadać autora słów =) Świetne masz wpisy, niektóre powalają na kolana i o to chodzi ^^ do wpisu 28 sierpnia 2010
Cz.1.  Kolejny sen. Był wieczór  padał deszcz  wracałyśmy z B. do domu. Muzyka cicho grała  B. skupiała się na jeździe  a ja wypatrywałam za oknem księżyca. Nagle ujrzałam przed nami jasne światła  auto  które wyprzedzało jechało wprost na Nas  krzyknęłam do B. żeby skręciła bo zginiemy. Poczułam jak Nasz samochód odbija w prawo  przewraca się i dachuje. Słyszałam tuczące się szkło  gniotącą się blachę  poczułam silny ból głowy  klatki piersiowej i krew. B. była nieprzytomna. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam pod  pierwszy nr na liście  to był Jego nr. Odebrałeś po 3 sygnale i zapytałeś czego od ciebie chcę. Zdążyłam wyszeptać  ‘wypadek..droga 4xx..pomocy..’  później ogarnęła mnie ciemność. Czy to koniec? Umarłam? A co z B.? Jak zareaguje rodzina? Czy On w ogóle się tym przejmie?  gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Cz.1. Kolejny sen. Był wieczór, padał deszcz, wracałyśmy z B. do domu. Muzyka cicho grała, B. skupiała się na jeździe, a ja wypatrywałam za oknem księżyca. Nagle ujrzałam przed nami jasne światła, auto, które wyprzedzało jechało wprost na Nas, krzyknęłam do B. żeby skręciła bo zginiemy. Poczułam jak Nasz samochód odbija w prawo, przewraca się i dachuje. Słyszałam tuczące się szkło, gniotącą się blachę, poczułam silny ból głowy, klatki piersiowej i krew. B. była nieprzytomna. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zadzwoniłam pod pierwszy nr na liście, to był Jego nr. Odebrałeś po 3 sygnale i zapytałeś czego od ciebie chcę. Zdążyłam wyszeptać ‘wypadek..droga 4xx..pomocy..’, później ogarnęła mnie ciemność. Czy to koniec? Umarłam? A co z B.? Jak zareaguje rodzina? Czy On w ogóle się tym przejmie? /gosia0511.

Cz.2.  Gdy się ocknęłam znów słyszałam gniotącą blachę  otwierając oczy ujrzałam migające czerwono niebieskie światła i ratowników  którzy próbują wyciągnąć mnie z samochodu. Jednak nie umarłam  wciąż walczę o swoje życie. Czułam jak moje ciało kładą na nosze. Przeszywał mnie straszny ból i dreszcze. Niosąc mnie do karetki słyszałam dźwięk przejeżdżających samochodów  pojedyncze hasła ratowników ‘ słabe tętno  otwarta rana  sporo krwi..’. Także usłyszałam znajomy głos  który wołał moje imię. Tak to był Jego głos  on tu był  przyjechał nie zważając na sytuację między nami. Próbowałam poszukać go wzrokiem  niestety mój stan na to nie pozwolił  znowu straciłam przytomność. gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Cz.2. Gdy się ocknęłam znów słyszałam gniotącą blachę, otwierając oczy ujrzałam migające czerwono-niebieskie światła i ratowników, którzy próbują wyciągnąć mnie z samochodu. Jednak nie umarłam, wciąż walczę o swoje życie. Czułam jak moje ciało kładą na nosze. Przeszywał mnie straszny ból i dreszcze. Niosąc mnie do karetki słyszałam dźwięk przejeżdżających samochodów, pojedyncze hasła ratowników ‘ słabe tętno, otwarta rana, sporo krwi..’. Także usłyszałam znajomy głos, który wołał moje imię. Tak to był Jego głos, on tu był, przyjechał nie zważając na sytuację między nami. Próbowałam poszukać go wzrokiem, niestety mój stan na to nie pozwolił, znowu straciłam przytomność./gosia0511.

Cz.3.  Obudziłam się następnego wieczoru w szpitalnym łóżku  z podłączoną kroplówką. Obok mnie była matka i lekarz  którzy oznajmili mi  że z B. wszystko porządku  jest trochę potłuczona  natomiast ja mam poważniejsze obrażenia. Powiedział  że mam złamaną rękę  2 żebra  parę szwów na czole i najgorzej było z raną na brzuchu  straciłam dużo krwi. Gdyby nie telefon od pewnej osoby  która zgłosiła wypadek  to nie wiadomo jakby to się potoczyła. Na szczęście wszystko już jest dobrze i mam odpoczywać  po czym wyszli. Do oczy napłynęły mi łzy  ponieważ wiedziałam o kim mówił lekarz  to On uratował mi życie. W tym momencie się obudziłam ze łzami spływającymi po policzkach… gosia0511.

gosia0511 dodano: 28 sierpnia 2010

Cz.3. Obudziłam się następnego wieczoru w szpitalnym łóżku, z podłączoną kroplówką. Obok mnie była matka i lekarz, którzy oznajmili mi, że z B. wszystko porządku, jest trochę potłuczona, natomiast ja mam poważniejsze obrażenia. Powiedział, że mam złamaną rękę, 2 żebra, parę szwów na czole i najgorzej było z raną na brzuchu, straciłam dużo krwi. Gdyby nie telefon od pewnej osoby, która zgłosiła wypadek, to nie wiadomo jakby to się potoczyła. Na szczęście wszystko już jest dobrze i mam odpoczywać, po czym wyszli. Do oczy napłynęły mi łzy, ponieważ wiedziałam o kim mówił lekarz, to On uratował mi życie. W tym momencie się obudziłam ze łzami spływającymi po policzkach…/gosia0511.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć