Cz.3. Obudziłam się następnego wieczoru w szpitalnym łóżku, z podłączoną kroplówką. Obok mnie była matka i lekarz, którzy oznajmili mi, że z B. wszystko porządku, jest trochę potłuczona, natomiast ja mam poważniejsze obrażenia. Powiedział, że mam złamaną rękę, 2 żebra, parę szwów na czole i najgorzej było z raną na brzuchu, straciłam dużo krwi. Gdyby nie telefon od pewnej osoby, która zgłosiła wypadek, to nie wiadomo jakby to się potoczyła. Na szczęście wszystko już jest dobrze i mam odpoczywać, po czym wyszli. Do oczy napłynęły mi łzy, ponieważ wiedziałam o kim mówił lekarz, to On uratował mi życie. W tym momencie się obudziłam ze łzami spływającymi po policzkach…/gosia0511.
|