|
Otworzyłam oczy.Przed sobą widziałam białe, rażące światło.Coś wewnątrz kazało mi iść w jego kierunku. Po drodze napotkałam na drzwi.Nad nimi wisiała tabliczka : powrót na ziemie.Zaczęłam się zastanawiać, co wolę, czy chcę wrócić w miejsce, gdzie było mi tak ciężko. Nie wiem ile czasu minęło, wciąż stałam w tym samym miejscu, przed tymi samymi drzwiami. Spojrzałam na swoje stopy. Były bose. To mnie zdziwiło. Co się do cholery stało ? – krzyknęłam ze złością.Co to ma kurwa być ? –krzyknęłam znowu...zdezorientowana zaczęłam podążać w stronę światła.Dzieliło mnie zaledwie kilka metrów od nieba,od wolności.Zaledwie kilka metrów.Stąpając z nogi na nogę byłam coraz bliżej. W pewnej chwili wróciły wszystkie dobre wspomnienia. Zobaczyłam twarze moich bliskich.Moje dzieciństwo,czas w którym byłam tak szczęśliwa.I wtedy przestałam być tak pewna mojego wyboru.Zrobiłam kilka kroków w tyłu,oddalając się od światła.Z każdym krokiem ono traciło swoją siłę,a ja zyskiwałam pewność wyboru / i.see.you
|
Dodaj komentarz
