Teraźniejszości blask, przyćmiewają gruzy wspomnień
Zapach ludzkiej krwi, unoszący się dym, alkohol
W prawej dłoni ogień, w lewej butelka wódki
Rozmazany makijaż, porwane ubrania.
Oto ja, samotna, wściekła, szukająca zemsty.
Pragnąca zapłaty za swe cierpienia
Ciemność , wokoło przerażająca cisza i on
Przywiązany do krzesła błaga o litość.
Zapalam papierosa, wyciągam spluwę .
Jestem pewna tego co robię, jak nigdy w życiu.
Pragnę śmierci osoby która zniszczyła moje marzenia.
Wymierzam spluwę w jego przerażoną twarz.
Jeden ruch, pociągnięcie za spust i ostatnie słowa :
„za spierdolenie mojego życia chamie!”
|