` było bardzo gorąco. Na ulicach pełno zakochanych par, a ja jedna, mała, zagubiona dziewczynka. Tego dnia, poznałam jego. Zbuntowany chłopiec z fajką w ręku i nieokreślonym charakterem. Niby wielki cwaniak, a w środku mały chłopiec z uczuciami i wbrew pozorom sercem. Kochał. Dzień może dwa. A może to było chwilowe zauroczenie.? W końcu wakacje, słońce uderza do głowy. Po jakimś czasie, zrozumiałam ze teraz już się tego nie dowiem. On wyjechał, zapomniał o moim istnieniu. Ja próbowałam, ale wiele razy się poddałam. Po pewnym czasie udało się. Zapomniałam. Zapomniała jego kolor oczu, jego zachowanie, jego wyraz twarzy, uśmiech. Zapomniałam, mimo że było trudno. / wpis z pamiętnika kolorowee_kreedki

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!