 |
zimoweslonce.moblo.pl
... Syzyf proletariusz bogów bezsilny i zbuntowany zna w całej rozciągłości swoją nędzną dolę o niej to myśli podczas schodzenia. Jasnowidzenie które miało być
|
|
 |
" (...) Syzyf, proletariusz bogów, bezsilny i zbuntowany, zna w całej rozciągłości swoją nędzną dolę; o niej to myśli podczas schodzenia. Jasnowidzenie, które miało być jego męką, obejmuje zarazem jego zwycięstwo. Nie ma przeznaczenia, którego by się nie dało przezwyciężyć pogardą. Jeśli w pewne dni schodzenie takie odbywa się w bólu, może ono także odbywać się w radości. To słowo nie jest niewłaściwe. (...) " ..
|
|
 |
~Ot tak postanowił zniknąć i teoretycznie to zrobił. Nie widziałam go już nigdy. Jednak w praktyce dzieje się różnie. Bywa, że 2*2 jest 5. Tak było i w tym przypadku. Był mimo nieobecności... Wiedział o mnie co tylko chciał od swoich wszystkowiedzących kumpli, którzy spotykali mnie w autobusie, widzieli z kim tam rozmawiałam i z kim szłam do szkoły. W szkole na przerwach bywało podobnie. Ich oczy były wszędzie. Widziały mnie wtedy, kiedy ja ich nie dostrzegałam, czyli zawsze. Istniał też w inny sposób. Był obecny w moich myślach. Wspomnień trudno jest się pozbyć i chyba dlatego 'był' to niewłaściwe słowo. On będzie jeszcze długo. Nawet, gdy iloczynem dwójek nigdy nie będzie żadne 5. Ja w przeciwieństwie do niego, nic o nim nie wiedziałam..
|
|
 |
Kiedy w końcu będziemy mieli okazję porozmawiać ze sobą, zrobię wszystko, żebyś chciał spędzać ze mną więcej czasu... wszystko, żeby Cię w sobie rozkochać..
|
|
 |
~Rzeczy, których chcę, niekoniecznie pokrywają się z tymi, na które obecnie czekam. /el internado ..
|
|
 |
Tyle stworzyłam planów wydarzeń i wersji rozmów z Tobą, słów skierowanych do Ciebie, żeby Cię poznać, ale nie mogę niczego zrealizować, bo już Ciebie nie widuję..
|
|
 |
Cenię ludzi za otwartość, niekiedy podziwiam za bezwstyd, dlatego, że sama chciałabym czasami potrafić zrobić coś, co innym przychodzi z łatwością, a mnie z trudem..
|
|
 |
Supermarket. W trakcie przeglądania dużej ilości produktów i wybierania jakichś z koleżanką zetknęła się wzrokiem z pewnym chłopakiem. Najpierw zniknął raz za stertą napoi czy czegoś innego, gdy się wyjawił ich oczy znów się spotkały, a następnie zniknął ponownie. Przez te chwilowe spojrzenia zrobiło się jej wesoło. Chciała się śmiać, ale powstrzymywała się. Chciała uniknąć głupich pytań i uwag ze strony koleżanki. Czekając w kolejce do kasy zastanawiała się czy się zauroczyła. Przechodząc przez pierwsze samo-otwierające się drzwi ponownie zobaczyła jego, opierającego się o coś czy siedzącego na czymś... nie zwróciła na to uwagi. Uwagę zwróciła na jego oczy. Patrzył na nią z głębokim wyrazem. Już nie miała wątpliwości. To jej nowe zauroczenie. Ma słabość do takich spojrzeń..
|
|
 |
" Tęsknota stanowi mechanizm przeciwdziałający samotności " ..
|
|
|
|