 |
zimoweslonce.moblo.pl
Nie przejmuję się tym że pewni ludzie ze mnie szydzą. Niech mówią o mnie co chcą przez 30 najbliższych lat i widząc mnie wymieniają między sobą porozumiewawcze spojrz
|
|
 |
Nie przejmuję się tym, że pewni ludzie ze mnie szydzą. Niech mówią o mnie co chcą przez 30 najbliższych lat i widząc mnie wymieniają między sobą porozumiewawcze spojrzenia i uśmiechy. Skoro jedno zdanie, obojętnie czy z moich ust, czy o mnie z ust cudzych, sprawiło, że jestem dla nich nikim, to kim mam sobie zawracać głowę? Dla mnie nie są oni nic warci. Ludzie się mylą nawet ci, co myślą, że wszystko wiedzą, a oni w przyszłości będą żałować. Albo zazdrościć, chyba, że już to robią..
|
|
 |
Gratuluję umiejętności odróżniania ironii. Tylko w tym jesteś mistrzem, czy zaskoczysz mnie czymś jeszcze? Hę? ..
|
|
 |
Jak będzie tak dalej, jak przez kolejny rok nie raczysz się pojawić w "naszym" miejscu, na mojej ulicy lub gdziekolwiek, nawet przez przypadek, to jako przedstawiciel Drogerii Rossmann wezmę do torby 40 kremów do rąk wyprodukowanych dla tej firmy, zacznę pukać do wszystkich domów na ulicy, na której przypuszczam że mieszkasz, i będę sprzedawać, a raczej próbować sprzedawać je dopóki Cię nie zobaczę i nie dowiem się, czy dobrze Ci się oddycha i myśli. Od takiego działania niezgodnego z prawem zacznę. A jak nie pomoże, to skończę czymś gorszym. Poświęciłabym się. Nawet gdybyś mnie wyrzucił, to chociaż miałabym pewność, że istniejesz, bo zaczynam w to wątpić. Pomału zaczynam myśleć o Tobie jakbyś był moim snem, jakbyś nie istniał, był wytworem mojej wyobraźni, a to przecież nieprawda. Byłeś i jesteś. Gdzieś żyjesz. Gdzieś, nie wiem gdzie, ale istniejesz..
|
|
 |
Wciągnięty cały 400gramowy dżem brzoskwiniowy. Nie zjedzony, wciągnięty..
|
|
 |
Kolejna nieprzespana w większej części noc, w którą co chwilę ocierałam łzy tęsknoty. Aż w końcu zasnęłam wtulając się w mokrą poduszkę..
|
|
 |
Czy spalenie ogromnej ilości listów zmieniłoby coś teraz? Sprawiłoby, że zapomniałabym o jego istnieniu, o tym, co chciałam mu powiedzieć? Przecież nadal tego pragnę. Na pamięć znam każde słowo, które skierowane jest do niego, jedno po drugim, napisane czarnym na białym, wyraźnie, o tym co przeżyłam bez niego i dzięki niemu. Nawet za połowę wieku o tym nie zapomnę. Za dużo wtedy znaczył. Za dużo znaczy nadal..
|
|
 |
Każde moje reflektowanie na ten jeden temat kończy się pytaniami retorycznymi. Tyle o nim wiem. /Nomen nescio. /Obejrzałabym sobie "Błękitną lagunę"..
|
|
 |
Najpiękniejsza chwila z wczorajszego dnia? Wysiadłam z autobusu o godzinie jak w każdą środę i nie zważając na burzę i piękne błyskawice szłam przed siebie w krótkich spodenkach i ulubionym topie oraz myślałam o środzie na początku roku, kiedy to o tej samej porze i w tym samym miejscu zobaczyłam Jego..
|
|
 |
Gdy nie uda mi się go poznać do wakacji i spędzać z nim całe dnie na mieście, to nie wytrzymam całych wakacji bez patrzenia na niego? Ja? Mam przyjaciółkę, którą znam piętnaście lat, z którą widzę się tylko w wakacje, ferie i weekendy majowe. Niecałe dwa i pół miesiąca to dla mnie pestka. I czekam już prawie rok na tajemniczego nieznajomego, który niespodziewanie zniknął. Wytrzymam. Stracę możliwość jadania z nim lodów, jeżdżenia na D. Górę rowerem, biegania wokół Jeziora K., ale wytrzymam. Czekanie mam we krwi..
|
|
 |
W takim stanie 5 godzin snu to i tak dużo..
|
|
 |
W trakcie paskudnej choroby możesz tylko myśleć. Nie możesz spać, mówić, jeść, oddychać, chodzić, tylko myślisz. Myśląc odcinasz się od rzeczywistości, o której przypomina ci kichnięcie bądź kaszlnięcie. I myśląc nie czujesz bólu gardła, ani niczego innego, tylko ból psychiczny, mocniejszy od fizycznego, bo to, o czym myślisz jest bardziej bolesne od bólu przez chorobę, który może spowodować śmierć. Ten ból nie wykańcza choć jest bardzo silny. Gdyby mógł to zrobić, już dawno wąchałabym kwiatki od spodu..
|
|
|
|