|
zakazaanaa.moblo.pl
tęsknie cholernie tęsknie za Twoim uśmiechem i głosem. Za zapachem perfum i wielgaśną bluzą. niestety choćbym nie wiem jak chciała to wszystko już nie wróci. bo niby co
|
|
|
tęsknie, cholernie tęsknie za Twoim uśmiechem, i głosem. Za zapachem perfum i wielgaśną bluzą. niestety choćbym nie wiem jak chciała to wszystko już nie wróci. bo niby co kurwa mam wejść do ciebie pod ten jebany pomnik i się przytulić ?
|
|
|
Nie ma to jak śpiew kumpla do telefonu, podczas robienia obiadu : - Rozbijam sobie jajeczko , moja kochana dupeczko. - Ej, a nie rozbija się jajek ręką ? - wtrąciłam ledwo powstrzymując śmiech. - Nee cicho. Więc rozbiłem sobie jajeczko moją dupeczką...o w dupkę , mam w dupie skorupkę... II hahaha tak patryk rozwalasz mnie.
|
|
|
- To co śpiewamy ? - zapytał Kamil przyciszając muzykę. - Zaśpiewaj coś o swoich zboczeniach - odezwał się jeden z kumpli. - O naleśniku , mój naleśniku czemu w majkach chowasz się naleśniku.? Co masz w środku naleśniku...? - zaczął. - To ty nie masz parówki ?- zapytał Młody po czym wszyscy padli na ziemię, płacząc ze śmiechu. II
|
|
|
siedząc u kumpla na balkonie wsłuchiwałam się w bity które wydobywały się z salonu. -impreza dopiero sie rozkręca - pomyślałam, a chwilę potem poczułam na sobie czyjś wzrok. odwracając się zobaczyłam jego... - dlaczego Ciebie nic nie obchodzi, dlaczego masz wyjebke na wszystkich i wszystko ? - zapytał podchodząc bliżej. - To ty mnie uodporniłeś skarbie - odpowiedziałam ironicznie wstając i wchodząc do mieszkania. - Dlatego ? Dlatego masz wszystko w dupie ? - w tym momencie wkurwiony wydarł się na cały salon. muzyka ucichła, a każdy wzrok był skierowany właśnie w naszym kierunku. - Jedyne co się tam znajduje to ty, tylko i wyłącznie ty ! - krzyknęłam zabierając torbę i wychodząc z mieszkania.
|
|
|
Patryk ty debilu oddaj mi telefon bo się wkurzę no , ! ludzie powiedzcie mu coś chce mój telefon -.-
|
|
|
tak, tak cieszę się że mnie lofciasz i wgl, ale ja kurwa potrzebuje prawdziwej miłości, a nie sztucznego teatrzyku, który prędzej czy później zmieni się w dramat z żyletką w roli głównej.
|
|
|
- dbaj o nią, nie chcę żeby cierpiała przez jakieś pierdolone nałogi. - wyszeptał do stojącego nad nim chłopaka po czym skierował wzrok na ziemię. - a teraz idź, nie chcę żebyś patrzał jak umieram - dodał wskazując ręką na drzwi. Chwilę potem na korytarzu szpitalnym rozległy się krzyki lekarzy...umarł. Umarł pozostawiając po sobie jedynie miłość,miłość którą darzył ją od dłuższego czasu.
|
|
|
|
ten stan, kiedy uświadamiasz sobie, że to już koniec
|
|
|
nie cierpię szpitali, tych obleśnych pokoi i uczuć które wybuchają za każdym razem gdy wyjdziesz z środka...
|
|
|
Kochaniii...! Wybywam sobie stąd na trzy dni. zakazaanaa wykurwia do Wawy na wycieczkę : * Także no trzymcie się tu cieplusio ♥ ♥ pjona !
|
|
|
- córciu pójdziesz zgrabić te liście co są na ogrodzie ? - poprosiła mnie mama wchodząc do mojego pokoju. - nie widzisz, że śpię.? -odpowiedziałam nakrywając na siebie kołdrę. - jest godzina 14 - poinformowała mnie. - eee...a wgl po co mam je zgrabić skoro spadnie ich jeszcze dwa razy tyle. ? - (-.-) śpij ty już lepiej - wymamrotała wychodząc z pokoju. II rozmowa z mamą xd
|
|
|
dziś idąc przez park z kumpelą ona nagle poruszyła jego temat, przez pięć minut ciągle nawijała co u niego, z kim się spotka, jakie ma oceny, a ja ? ja ledwo wsłuchiwałam się w każde jej słowo - wiesz on... - przerwała opamiętując się i spoglądając na łzy, które ciekły mi po policzkach. - on jest nikim...-dokończyłam zagryzając wargi, które w tym momencie były słone od łez i odeszłam.
|
|
|
|