Nie ma to jak śpiew kumpla do telefonu, podczas robienia obiadu : - Rozbijam sobie jajeczko , moja kochana dupeczko. - Ej, a nie rozbija się jajek ręką ? - wtrąciłam ledwo powstrzymując śmiech. - Nee cicho. Więc rozbiłem sobie jajeczko moją dupeczką...o w dupkę , mam w dupie skorupkę... II hahaha tak patryk rozwalasz mnie.
|