głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
A kiedy spojrzała mu w oczy... teksty

wyznajacagofry dodano: 18 sierpnia 2011

A kiedy spojrzała mu w oczy wszeptał tylko "Wszystko będzie ok, nie martw się, nie pozwolę żeby cokolwiek zniszczyło to co jest między nami, jesteś tylko Ty i tylko Ty się liczysz, jesteś dla mnie całym światem, więc jeżeli odejdziesz zginę. Bądź przy mnie i nie pozwól zwiędnąć. Kocham Cię i jestem przy Tobie, nawet kiedy będziesz na mnie zła, wściekła lub smutna, jesteś wtedy taka słodka. Przytulę Cię mówiąc, jesteś moją księżniczką, powiedz co tylko chcesz a ja to spełnię, byle byś Ty była szczęśliwa. Kocham Cię."

Strach   cecha  która marnuje nam... teksty

wyznajacagofry dodano: 15 sierpnia 2011

Strach - cecha, która marnuje nam życie, więc przestańmy się bać i do boju !

 Mała Ty wiesz  dławi mnie tlen  a... teksty

wyznajacagofry dodano: 13 sierpnia 2011

"Mała Ty wiesz, dławi mnie tlen, a każdy dzień, wymyka się [...] musiałem znowu się schlać, nie widać drogi we mgle, listopad włazi do miast, na dole dzieje się źle" Coma - Listopad

Do jej uszu wdarł się jego cichy... teksty

wyznajacagofry dodano: 13 sierpnia 2011

Do jej uszu wdarł się jego cichy szept "Wybacz mi Kochanie, Kocham Cię, wiem, że jestem skończonym idiotą, ale naprawdę myślałem, że tak będzie lepiej, wiem, że ciągle Cię ranię, ale też Kocham CIę jak wariat i nie mogę żyć bez Ciebie, sprawiasz, że chcę być lepszym człowiekiem". Spojrzała w jego oczy i powiedziała "Pocałuj mnie" a ich usta zamknęły się w czułym pocałunku. / wyznajacagofry feat. passionforlife

Idiotka ze mnie  że go kocham i... teksty

wyznajacagofry dodano: 13 sierpnia 2011

Idiotka ze mnie, że go kocham i dałam się nabrać na ten jego udawany ból i żałosny ton głosu". Zamknęła oczy, przez chwilę wszystko ucichło, świat jakby się zatrzymał, nagle nieustającą ciszę, przerwało ciche stukanie do drzwi. Nie otworzyła, nie miała siły na nic, krzyknęła tylko "Mamo masz klucze, chyba umiesz wejść do domu". Znów zapadła cisza i usłyszała krzyk "Blanka otwórz ! To ja Michał !" "Zostaw mnie, po co tu przyszedłeś, nie wystarczy CI, że już zniszczyłeś mi życie ?! Odpowiedz !" "A myślisz, że czemu tu przyjeżdżam Ty mośku, chcę to wszystko naprawić ! Bo Cię kurwa Kocham". Podeszła do drzwi, przekręciłą klucz, tak jakby zaraz miał się skończyć świat. Ujrzała tam jego. Nie była w stanie wydusić z siebie słowa, chciała coś powiedzieć ale widok jego osoby odebrał jej mowę, patrzyła na niego ze szklanymi oczami a łzy same spływały po jej policzkach. Podszedł do niej i niepewnie objął jej twarz w swoje duże dłonie, delikatny dotyk jego dłoni sprawił, że odpłynęła spowrotemcz.3

Bojąc się  że coś się stanie.... teksty

wyznajacagofry dodano: 13 sierpnia 2011

Bojąc się, że coś się stanie. Odpędziła te wspomnienia popijając czerwone wino z rocznika 1885r., które ukradła z rodzinnej spiżarni, czekało na wyjątkową okazję, stwierdziłą, że ów nadeszła i wyszeptła "Nasze zdrowie Kochanie, miałeś rację, na zawsze razem". Zadzwonił telefon, zdezorientowana spojrzała na numer. Nic jej nie mówił. Odebrała. Zapłakanym głosem powiedziała "Halo?" a w słuchawce rozległ się cichy szept, równie zdołowanego chłopaka, od razu poznała, że to on. Znała ten głos przecież tak dobrze. "Brakuje mi Ciebie mała. Ja...ja to zrobiłem bo, ehhh, uznałem, że tak będzie lepiej, nie jestem Ciebie wart Kochanie, zadzwoniłem bo zbyt bardzo tęskniłem za twoim głosem i chciałem go usłyszeć poraz ostatni." "Nie ! Proszę, nie mów, że to ostatni raz, nie chcę żeby to co nas łączyło się skończyło. Błagam nie rób mi tego, wiesz, że Cię Kocham !". Rozłączył się. Rzuciła się na łóżko zalana łzami, w myślach wciąż powtarzała "Niepotrzebnie dzwonił i robił mi nadzieję ! cz.2

Leżała na łóżku obracając w... teksty

wyznajacagofry dodano: 13 sierpnia 2011

Leżała na łóżku obracając w ręku i co chwilę wąchając różę, którą od niego dostała w przeddzień ich rozstania. Jej serce waliło jak głupie, a oczy zalewały łzami w geście bezradności. Obróciła się na drugi bok i ujrzała zdjęcie zrobione, kiedy to w ciepłe lato obejmował ją i czule szpetał do ucha "Kocham Cię, na zawsze razem". Za oknem jesień rozszalała się a dobre. Szarość każdego dnia przytłaczała ją jeszcze bardziej. Wspomnienie jego oczu w których tonęła jak w oceanie, przywodziło jej na myśl jak na nią patrzył, jak pocałował za pierwszym razem. Nie umiała bez niego żyć, wydawało jej się, że jej dalsza egzystencja nie miała sensu. Mozolnie kładąc się na plecach spojrzała w sufit, gdzie miała poprzyklejane gwiazdki świecące w ciemności. Przez te niewinne ozdoby, wróciło do niej, jak zaprosił ją w piękną gorącą noc nad jezioro, w noc spadających gwiazd. Leżała na kocu wtulając się w jego klatkę piersiową, obejmował ją i obchodził się jak z porcelanową lalką cz.1

Wyszeptała pod nosem  Wybacz mi... teksty

wyznajacagofry dodano: 9 sierpnia 2011

Wyszeptała pod nosem "Wybacz mi Panie" i oddała najtrudniejszy strzał w jej życiu. Malutkie ciałko 5-letniego chłopca padło na ziemię bezwałdnie, zamordowane przez własną matkę. Kobieta chciała już umrzeć, chciała dołączyć do synka. Przez płacz błagała smiejących się katów aby skrucili jej cierpienia. Jeden z nazistów wyciągną pistolet i strzelił prosto w głowę cierpiącej matce. Ten sam oficer, który powiedział im "Witajcie w Aushwitz, miejscu gdzie wasze życie przemieni się w piekło".

Matka z synem równo o północy... teksty

wyznajacagofry dodano: 9 sierpnia 2011

Matka z synem równo o północy wybiegli ukratkiem z otwartej przez oficera celi. Przemknęli opustoszałymi korytarzami i otworzonym, podziemnym włazem dostali się na polanę. Wychodząc ujrzeli postać malującą się na tle ciemnego lasu. Zrobili pierwszy krok ku wolności. Pod stopami poczuli świerzy samk miękkiej trawy. Podeszli koło samochodu przypominającego furgonetkę. - Bóg Ci to wynagrodzi - szepnęła do nazisty i wsiadła z synkiem do przyczepki. Jechali już godzinę, zgodnie z ustaleniami powinni być już bezpieczni, w bezpiecznym miejscu. Furgonetka się zatrzymała. Oficer wyszedł i kazał im wysiąść. Uradowani wysiedli. Nagle włączyły się reflektory. Zaślepiły ich. Okazało się, że nazista ich oszukał. Przywiózł spowrotem do piekła. Kazał im klęknąć na ziemi, wręczył matce pistolet i kazał jej zabić swojego syna. - Nigdy - krzyknęła - nigdy ! - Więc my go zabijemy, tylko, że będzie cierpiał o wiele bardziej, więc decyduj ! cz. 3

Wydobyła z pod łózka piękną... teksty

wyznajacagofry dodano: 9 sierpnia 2011

Wydobyła z pod łózka piękną, błyszczącą broszkę w kształcie ważki. Kiedy następny nazista przechodził w ramach patrolu, raz po raz śmiejąc się w twarz umierającym już z niedożywienia polakom. Zatrzymała go dotykając jego zbruzdanego krwią i lamentem munduru. Odskoczył i splunał na nią, jakby była trędowała lecz zauwarzając błyszczącą broszkę zatrzymał się. - Czego pomiocie ?! - Ja i mój syn siedzimy tutaj bardzo długo. Nie mamy już sił, szczególnie mój synek. Umrze jeśli dalej będzie żył w tych morderczych warunkach. Proszę pomóż nam uciec. - Co będę z tego miał ? - na twarzy skamieniałej i niezdolnej do emocji pojawił się rys współczucia. - Tą broszkę podarowała mi babcia. Jest w naszej rodzinie od wieków, jej wartość jest bardzo - schorowana matka zakasłala - wysoka. Zły człowiek pooglądał ją okiem precyzyjnym jak oko zegarmistrza. - Ja, ja, gut. Jutro o północy przyjdę po was, bądźcie gotowi. I uciekł jakby miejsce gdzie stał zaczęło płonąć cz. 2

  Mamo boję się ! Nie chcę  Ci... teksty

wyznajacagofry dodano: 9 sierpnia 2011

- Mamo boję się ! Nie chcę, Ci ludzie są okropni. Mamusiu czemu los zesłał to akurat nam ? - Synku tak to już bywa, że ludzie dobzi cierpią najwięcej. Pik,pik,pik. Dziwięk otwierającego się żelastwa, dzielącego celę, od korytarza znienawidzonego przez setki tysięcy więźniów. - Wychodzić. Shnella ! - odezwał się złowrogi głos oficera nazistowskiego. Tysiące ludzi wyszło, aby po chwili ujrzeć pole gdzie musieli cięzko pracować. Ruch łopat był cięzki i spowity mgłą cierpienia. Wieczór. Powrót do celi. - Mamusiu jestem głodny. - Za chwilę dostaniemy jedzenie. Kroki oficera rozszerzały się echem po całym piekle. - Hahahahhahahhahaha. wy nędzne, polskie świnie. Nie dostaniecie jedzenia. Pół ara pola nie jest skonczone ! Odszedł śmiejąc się. Sprawiało mu to przyjemność, nie czuł empatji. - Synku, nie martw się, wyciągnę nas stąd. cz. 1

W tym dniu  były urodziny jej mamy... teksty

wyznajacagofry dodano: 9 sierpnia 2011

W tym dniu, były urodziny jej mamy, zapomniała położyć kwiaty na jej grobie. "Spędzę ten dzień z tobą mamusiu, dla innych to chwila, a dla mnie najszczęśliwszy dzień w życiu". Przebiła taflę wody, która zadała jej śmiertelne rany z wyrachowaniem seryjnego mordercy. Tonęła z uśmiechem na ustach, aż odchłań pochłąnęła jej ciało, umysł i duszę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć