|
tempted.moblo.pl
miej serce i patrz w serce
|
|
|
miej serce i patrz w serce
|
|
|
jestem jak martwa prawda - nie znana dla ludzi
|
|
|
żyletka służy już jedynie do przepięknie gładkich i zmysłowych nóg, alkohol znjaduje się tylko w perfumach kuszących Twoje nosdrza, sznurek posługuje nam do bardziej odważnych zabaw erotycznych, nóż kroi codziennie rano chrupiący gorący chleb na nasze wspólne śniadania, leki to zwyczajne witaminy pomagające utrzymać nasz organizm w stabilizacji by w pełni nie wyczerpał się z tej miłości, na dachu wieżowca tylko po to by w blasku księżyca spoglądać na piękne uśpione poźnymi porami miasto. wszysko zmienia swój sens na lepsze, każda perspektywa wygląda zupełnie optymistycznie obok Ciebie.. zburzmy złe wulkany, zasiejmy kwiaty uśmiechem, podlejmy je łzami szczęścia i pielegnujmy miłością.
|
|
|
wszystkie na ciele znaki, zapis bezcennych chwil. jak z pamiętnika kartki, kropek i kresek szyfr. mapa wspomnień i krętych dróg, szkielet utwardza mi. w klatce z kości mięsień wiotki, pulsuje, przyspiesza rytm. na topografii ciała, niezamieszkały ląd. konturem oddzielam teren, gruntuję, dobieram tło. permanentnym tuszem bądź, w czerwieni do twarzy mi. bez szablonu i bez wzoru, namiętnie i aż do krwi. to początek wschód słońc i drżenie w kącikach ust, wielkie oczy ma strach, palcem pogrożę mu...
|
|
|
Ból rozpierdala mnie od środka.
|
|
|
Bo nic nie trwa wiecznie
I oboje wiemy że serca mogą się zmieniać
I ciężko jest trzymać świeczkę
W zimnym listopadowym deszczu
|
|
|
Kiedy patrzę w twoje oczy, widzę stłumioną miłość, ale kochanie kiedy trzymam cię w ramionach...
Nie wiesz, że czuję to samo?
|
|
|
Siedzisz a po Twoich policzkach strumieniami płyną łzy. Płaczesz bo sobie nie radzisz. Bezsilność niszczy Cię od wewnątrz nie pozostawiając choć cienia szansy na to, ze będzie lepiej. Wylewasz morze łez bo myślisz, że potem będzie lepiej ale na drugi dzień zdajesz sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej niż było.
|
|
|
Leże z głową na zimnym betonie. Skronie przymarzają mi do ziemi, czuję jak puchną zatoki. Nie wiem, nie pamiętam. Płaczę. Krwawię. Krzyczę. Nie wiem, czy w chwili obecnej nawet Ty byłbyś w stanie mnie naprawić.
|
|
|
Była, ale nikt jej nie potrzebował .
|
|
|
Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli.
|
|
|
|