|
sosicksosad.moblo.pl
wiele razy byłam sama kolejny raz nie zrobi mi już różnicy..
|
|
|
wiele razy byłam sama, kolejny raz nie zrobi mi już różnicy..
|
|
|
Pomóż mi naprawić błędy. Weź najpierw szmatkę, wytrzyj moje krwawiące serce, zszyj je, a potem daj coś od bólu, bo to cholernie boli, wiesz? A potem, potem chodź ze mną do ludzi, których znam, bym mogła przeprosić ich za wszystkie przykrości, za to jaka byłam, a jaka już nie chcę być. Muszę naprawić to, co było. Muszę, bo tak trzeba, tak jest dobrze, i tak postępują ludzie, którym zależy.
|
|
|
Pokochaj mnie, tak całym sobą, zrób wszystko bym była szczęśliwa. Ale proszę nie krzywdź mnie, nie bądź kolejnym raniącym mnie draniem. Nie pozwól mi by moje twierdzenie się sprawdziło, że wszyscy mężczyźni to dranie. Nie pozwól mi w to uwierzyć.
|
|
|
ten ból w klatce piersiowej, słowa " nigdy Cię nie kochałem " wciąż błądzące po głowie, drżące ręce, litry słonych łez spływających po policzkach. taak, wiem co to nieodwzajemniona miłość.
|
|
|
Daj mi chwilę, odkocham się. zrobię to w taki sposób jak Ty to zrobiłeś. Będę miała wyjebane, pójdę ćpać, i wlewać w siebie litry wódki. o taaaak, marzyłam o tym.
|
|
|
Czy możesz mi przynieść gwiazdkę z nieba? Czy możesz nazwać ją moim imieniem? Czy zabierzesz mnie na księżyc? Czy pocałujesz na Słońcu? Czy znajdziesz mi diament na plaży? Czy kupisz mi wszystkie misie pluszowe jakie istnieją? To zbyt nierealne, prawda? Więc nie mów, że będziesz przy mnie zawsze, to niemożliwe, tak jak 30 stopni ciepła w srogą zimę, kochanie.
|
|
|
Spojrzała w lustro. Znów zobaczyła grubą, brzydką dziewczynę. Nie potrafiła inaczej, nie potrafiła wmówić sobie, że jest piękna. Jej mózg widział to, co chciał widzieć. Przestała jeść, nie widziała po prostu takiej potrzeby. Powoli wpadała w anoreksję. Wyniszczała swój organizm, niszczyła samą siebie. Powoli i skutecznie. W końcu zostały z niej tylko kości i trochę skóry, pomarszczonej na ciele, jak u starej kobiety. Ona nie zastanowiła się nad tym, Ty masz jeszcze szansę. Pamiętaj. Jesteś piękna i wyjątkowa. Każda z nas jest w swój osobisty sposób.
|
|
|
Nie chcę Cię na zawsze, nie chcę Cię do końca życia. Nie chcę mieć z Tobą dzieci, ani wnuków. Nie chcę się z Tobą zestarzeć. Nie chcę. Bo ja chcę Cię na chwilę, na trochę. By Cię posmakować. Tylko. Chcę Cię spróbować, tak po prostu. Byłbyś dla mnie testerem najpiękniejszego błyszczyka.
|
|
|
W zeszycie od Polskiego więcej jest serduszek, niż notatek z lekcji.
|
|
|
Niczego od życia nie chciała. Niczego. No może jednego - świętego spokoju. Po prostu. Miała dość ciągłych pretensji, awantur, krzyków. Potrzebowała wyciszenia. Jednak znalazła je nie tam, gdzie trzeba. Od dziś jej wyciszeniem i ukojeniem są... narkotyki, papierosy i alkohol. Stoczyła się na dno.
|
|
|
Obiecywał, że zabierze ją na koniec świata, obiecywał, że jej nie zostawi, obiecywał, że będzie ją zawsze kochać. Obiecywał. Złamał daną obietnice. Zostawił ją samą przed domem, zapłakaną, rozstrzęsioną, z tanią czekoladą na pocieszenie. Tak właśnie rodzą się skurwiele.
|
|
|
|